RemyLogan
Mariusz, co do tych 100g ryżu - moja dieta jest oparta o szkielet diety, którą ułożył mi BL, dawno temu - wtedy byłem jeszcze na etapie, kiedy myslałem, że mnie rozyebie przez sam fakt posiadania diety od Body'ego 
teraz wygląda to nieco inaczej niż w oryginale, w zależności od potrzeb i celu manipuluję składnikami, głównie węglami. Więc skoro ja przy wadze prawie 100kg mam 100g węgli w posiłku, to tobie nie wyjdzie tyle samo za cholere - no chyba, że chcesz się faszerować ilościami typu 6-7g/kgmc, to powodzenia zapomniałem wczesniej napisać - do kaszy czy ryżu uwielbiam dodawać oliwki, zdecydowania urozmaica to smak i ułatwia wciągnięcie porcji. No i nie musi to być ryż non stop, masz do wyboru kilka innych źródeł.
Jak ktoś napisał - musisz sam dojść do tego, co ci pasuje, a co nie. Ja np wszelkie zasady, mądrości i prawidła traktuje jako punkt wyjścia - czytam i na podstawie własnych doświadczeń dostosowuje daną metodę do siebie. Wiadomo, potrzeba na to trochę czasu i doświadczenia, ale uważąm, że nikt nigdy nie będzie wiedział lepiej od ciebie, co jest dla ciebie dobre, a co nie. A jeżeli ktoś będzie twierdził, że wie, tzn że chce cie wyroochać na kasie i tyle.
Ale ja traktuję siłkę odrobinę poważniej chyba niż statystyczny jej bywalec, więc nie ma o czym mówić. Ty masz inne cele, więc i metody będą inne.
teraz wygląda to nieco inaczej niż w oryginale, w zależności od potrzeb i celu manipuluję składnikami, głównie węglami. Więc skoro ja przy wadze prawie 100kg mam 100g węgli w posiłku, to tobie nie wyjdzie tyle samo za cholere - no chyba, że chcesz się faszerować ilościami typu 6-7g/kgmc, to powodzenia zapomniałem wczesniej napisać - do kaszy czy ryżu uwielbiam dodawać oliwki, zdecydowania urozmaica to smak i ułatwia wciągnięcie porcji. No i nie musi to być ryż non stop, masz do wyboru kilka innych źródeł.
Jak ktoś napisał - musisz sam dojść do tego, co ci pasuje, a co nie. Ja np wszelkie zasady, mądrości i prawidła traktuje jako punkt wyjścia - czytam i na podstawie własnych doświadczeń dostosowuje daną metodę do siebie. Wiadomo, potrzeba na to trochę czasu i doświadczenia, ale uważąm, że nikt nigdy nie będzie wiedział lepiej od ciebie, co jest dla ciebie dobre, a co nie. A jeżeli ktoś będzie twierdził, że wie, tzn że chce cie wyroochać na kasie i tyle.
Ale ja traktuję siłkę odrobinę poważniej chyba niż statystyczny jej bywalec, więc nie ma o czym mówić. Ty masz inne cele, więc i metody będą inne.
leyus
blase83
