Moja Determinacja/rossi_/foto str. 116-117

chyba to jednak jednonienasycone powinny górować na innymi jeżeli nie uzyskujemy równych proporcji 1:1:1
jednonienasycone są w sumie najbardziej neutralne dla organizmu, więc ew proporcje 1:2:1 też wchodzą w grę

omega 3 to ważna sprawa, eph dha jest lepsze od ala, więc lepiej zainwestować w tran albo kapsy
tran raczej nie jest bardzo drogi..
siemię lniane, włoskie czyli omega 3 w formie ala traktuj jako uzupełnienie

tak, stosunek 1:2:1 jest do przyjecia, pwoiedziałem "staraj się nie przesadzić z jednonienasyconymi".




Zmieniony przez - grzechmek w dniu 2009-12-09 21:28:19

W takim razie postaram się o tran :)

Z tymi tłuszczami, to myśle, że jak raz proporcja będzie 1:1:1 a czasami 1:3:1 czy 1:1:2 to nie umrę ;)

Na razie będę obserwował samopoczucie i na bieżąco korygował ilość węgli. Potem zobaczymy.

A pewnie i tak kwestia tygodnia jak wrócę do węgli

No nie tutaj 2 strony żeby cię do tłuszczów jakoś dobrze przystosować, a ty tu teraz z węglami wyjeżdżasz :D:D ^^

oczywiście że umrzesz, każdy kiedyś umrze. Ale po to prowadzisz dziennik zapisujesz w nim posiłki aby starać sie dążyć do doskonałości i maksymalnie przedłużyć swój żywot.

Wiem, wiem..

Dzięki panowie za pomoc.
Ostatnio mam ciągle momenty zawahania. Pewnie skończe w low carb, bo dzisiaj miałem kolejne mega starcie z rodzicami. Że mam jeść to co oni, że rodzina ma jeść to samo.

Mówią że ich nie jest na takie coś stać. A jak pytam, ile mogą przeznaczyć wobec tego, to ucinają bo takie pytanie im się nie podoba.

Ale bliżej im do zaakceptowania węgli niż tłuszczu.
Tylko nie wiem co zrobić, bo to nie zmienia faktu, że dalej chciałbym jeść białko w tych pięciu posiłkach. Na dżemie nie będę ani ładny ani zdrowy - ale kogo to obchodzi...

A) Przysiady 5/5/5 x74kg (+0kg)

Jest


B) Wyciskanie płasko 4/4/4 x47kg

Nie ma


C) Podciąganie podchwytem
1. 7 (+1)
2. 4
3. 4

Fatalne samopoczucie na treningu. Wracam do węgli.

Proszę o nie komentowanie ostatniego zdania



Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2009-12-11 17:53:02

Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2009-12-11 17:53:13

wróć
ale też nie przesadź
nie przechodź z jednej skrajności w skrajność

proponuje w dt okołotreningowo a w dnt na śniadanie bądź pozostać przy całodniowych dawkach owoców

Nie
Będę jadł dużo węglowodanów.
W treningowe w każdym posiłku oprócz przed snem. W nietreningowe tak samo.

Jak jem tłuszcz, to się czuje jakbym nie przyswajał z niego połowy energii.
Myślałem, że to się zmieni.
Nic się nie zmieniło.

nie kazdemu sluża diety nisko węglowodanowe, ja np najlepie czuję się na diecie na której proporcję makroskladników są mniej więcej jak 1:1:1 w treningowe nieco więcej weglowodanów,

musisz eksperymentować, ale pamiętaj że to nie jest wskazane bo organizm do pewnych rzeczy sie przyzwyczaja, a ciągłe zmiany nie są dla niego korzystne, od rodziców nie oczekuj też cudów powoli ich urabiaj bo z nimi jest podobnie jak z odżywianiem. Wiesz ja zawsze mówiłem jak byłem na ich garnuszku że zawsze lepiej wydac na zarcie niż później na lekarzy bo i tak na jedno wyjdzie.