Moja Determinacja/rossi_/foto str. 116-117

Teraz będę robił już typowy trening pod CKD. Chyba że ostatecznie zrezygnuje z tego systemu i zrobię zwykłe FBW z dietą low carb.

Jeśli chodzi o Holandię, to nie mam pojęcia czy ten wyjazd wypali. Być może z racji rozpoczęcia studiów, będę musiał się przeprowadzić poza śląsk, a w tym wypadku muszę być we wrześniu w domu...

Day 5: Troubleshooting

(Ciężar jednej sztangielki)

A) Unoszenie sztangielek na boki stojąc
1. 7,5kg x12
2. 7,5kg x12
3. 7,5kg x10
4. 7,5kg x12
5. 7,5kg x10 (+0,5kg)

B1) Uginanie ramion ze sztangą
1. 28kg x7
2. 28kg x7
3. 28kg x7
4. 28kg x7
5. 28kg x7 (+1kg)

B2) Wyciskanie wąsko
1. 40kg x7
2. 40kg x7
3. 40kg x7
4. 40kg x7
5. 40kg x6(+2kg)


C) Unoszenie sztangielek w opadzie na boki
1. 6kg x7
2. 6kg x7
3. 6kg x7
4. 6kg x7
5. 6kg x7(+0kg)

Komentarz: Kolejny trening z głowy. Mówię z głowy, bo te treningi nie sprawiają mi takiej frajdy jak choćby FBW Wodyna. Jak zaczynam ćwiczyć, myślę tylko o tym kiedy będzie koniec.
W unoszeniu bokiem już za dużo, w opadzie nawet nie dodawałem bo technika kuleje. Z wyciskania wąsko jestem zadowolony, z uginania też
Skończyłem właśnie 6 tydzień tego treningu.

Dieta:
1. owsiane, białko, oliwa, fasolka
TRENING
2. makaron, pierś
3. schab, kasza gryczana, oliwa, kalafior(?)
4. jajka, kasza jęczmienna, pomidor(?)
5. jajka, ryż brązowy, marchew(?)

Na wadzę 71,5kg (+1kg)
Węgle 5 razy dziennie to i waga ruszyła

Dzisiaj chyba troszkę poimprezuje, więc i może się czegoś napije.
Czasami się coś należy od życia

no w koncu ta waga ruszyła, teraz moze juz jakos bedzie tylko ze znowu na sierpnia planujesz redukcje

wybierasz sie na jakos impreze czy co?;>
pewno ze od zycia sie cos kazdemu nalezy

Mówiłem, że ten trening ciężki będzie :P

Na takie krótkie cykle fajnie wypadają priorytety swoją drogą.

Waga na + więc mięcho w górę.

Witam w sobotę

Dieta:

1. makaron, jajka, fasolka
TRENING*
2. kasza gryczana, pierś, oliwa
3. jajka, kasza gryczana, marchew(?)
4. pierś, ryż brązowy, ziarna konopi(?)
5. jajka, ryż brązowy, pomidor(?)

* - Jedna Tabata w formie Burpee. Plus druga niedokończona w postaci biegu bokserskiego.
Co mnie zastanawia: Kiedy byłem na CKD spokojnie kończyłem drugi raz TABATE i rozpoczynałem nawet trzecią.
Teraz jestem na wysokich węglach i po wykonaniu jednej jestem już wypluty. Wydaje mi się, że to kwestia rodzaju wysiłku. Na niskich/zerowych węglach w ogóle nie mogłem przejść na wysiłek beztlenowy, co pewnie znacząco obniżało efektywność tego treningu. Ten wysiłek zmęczenia jest teraz zupełnie inny. Ciężko mi się oddycha, czuć palenie w gardle itd. Przy braku węgli tego nie było.


Byłem wczoraj na ognisku, ale prowadziłem i niczego się nie napiłem
Ale...W sumie to celowo zaproponowałem pojechanie ze mną samochodem
King - No nie wiadomo czy idzie mięsień

nie mogę patrzeć na te jajka z ryżem i podobne mixy

ale jak widać u Ciebie jest okej przy takim rozwiązaniu

dobry pomysł zaproponowania sie za kierowce

miecha raczej powino cos wpasc na pewno nie sam fat

carbon mi tez np. takie mixy nie przeszkadzaja jak byłem na masie to jajka z ryzem elegancko wchodziły albo z kasza

Co jest złego w jajkach z kaszą/ryżem. Zwłaszcza jajecznica na kaszy jest pyszna, spróbujcie

Jeśli chodzi o alkohol, to samochód wydaje mi się idealną wymówką

w smaku spoko, ale z dietetycznego punktu widzenai średnio raczej, nieważne

ważne że działa u Was

no dokładnie z tym autem jak kierujesz to Cię nikt nie będzie namawiał

Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-07-10 11:26:28

Ale na co ma działać ?

Znowu chodzi o te nasycone w jajkach?
Dajcie już spokój

Dla mnie większym problem jest samo mieszanie białek i węgli (różnica ph) niż kwestia kw. tłuszczowych i węglowodanów.(Jedynie miód się dobrze trawi z białkami)

A propos mięsa. Ostatnio skosztowałem surowej polędwicy wieprzowej. Pycha! Gotowane naprawdę się chowa