Moja Determinacja/rossi_/foto str. 116-117

no w sumie racja i na przyszłosc bedziesz wiedział na czym lepiej redukowac.

no to zycie jest po***ane;/, tyle poswiecił do tego sportu
nigdy nie wiadomo co nas czeka nastepnego dnia;/

dzisiaj zrobiłam sobie omleta wg twojego przepisu czyli jajka+białko ale czekoladowe. zrobiłam go również tylko z jednej strony. Coś pysznego

co do Ciornego. jejciu taki młody chłopak, tyle planów miał na przyszłość.

Dzisiaj cały dzień nie dało rady włączyć SFD. Masakra

Dzisiaj jedna sprawa uzmysłowiła mi że redukcja wróciła:

AEROBY

Było to na początek 35 minut biegu.

Jeśli chodzi zaś o dietę, to dzisiaj wyjadałem resztki tłustego mięsa z zamrażarki.

1. schab, kasza jaglana, pomidory
2. karkówka, ogórek
3. karkówka, ogórek
4. łopatka, trochę makaronu
5. łopatka...

Nie mogę już patrzeć na karkówkę...

Od jutra podbijam białko, obniżam tłuszcz do minimum.
Jutro będzie mniej więcej tak:

1. 80g kaszy gryczanej, 170g mięsa, 5g oliwy, warzywa
2. 50g makaronu, 170g mięsa, 5g oliwy, warzywa
3. 50g makaronu, 170g mięsa, 5g oliwy, warzywa
4. 60g ryżu, 170g mięsa, 10g orzechów
TRENING
5. 80g ryżu, 170g mięsa

W ostatnim posiłku też będą węgle bo to potreningowy.
Wcześniej od 8 do 16 będę pracował i nie chce się rozdrabniać na posiłki białkowo-tłuszczowe. Chcę dawać przez cały dzień średnie ilości nieprzetworzonych węgli.

Bilans wygląda tak:
B: 3g/kg (z roślinnym)
T: 0,8g/kg
W: 3,5g/kg

Zmierzyłem też pas, żeby oglądać efekty: (wymiar na czczo)
Talia: 77cm
Pas: 82,5cm

I będziemy porównywać efekty z CKD

nie tylko tobie sfd nie chodziło... przez to nie miałem co robic

czyli redukcja rozpoczeta i jutro pierwszy trening nowym planem jestem ciekawy jakie beda wrazenia

dieta ze spora iloscia wegli wiec pewno energia bedzie, a oprócz siłki beda tylko aeroby tabata czy cos jeszcze?

a co do pasa to wacle duzo nie masz ja mam gdzies tyle samo a jestem na redukcji...
talie dokładnie na jakiej wyskokosci mierzysz?
a pas pod brzuchem?
dałbys jakies fotki zeby było z czym porónac

a z tego treningu co własnie skonczyłes zadowlony z efektów?

Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2010-07-18 18:41:07

też mnie właśnie ciekawi gdzie dokładnie mierzysz

no a sfd faktycznie lipnie działało, ale już chyba ok

Jeśli chodzi o pomiary, to pas mierzę na wysokości pępka. Talię w najwęższym miejscu - około 3cm nad pępkiem.
Dodam tylko, że wieczorem różnice wynoszą kilku centymetrów.

Dzisiaj się zważyłem po tych ostatnich dniach z obniżonymi węglami i waga wskazała 70,7kg. Czyli niemal tyle ile po redukcji. Więc czyżbym nie przytył prawie wcale a te 2kg to tylko glikogen i woda?

Jeśli chodzi o trening Shotgun:
Porównując z każdym moim dotychczasowych planów, ten sprawiał mi najmniej radości. A jest to mój czwarty plan treningowy z prawdziwego zdarzenia. (Najlepiej wypadł bezapelacyjnie 15-10-5).
Trening, w którym musiałem robić osiem serii Martwego ciągu był katorgą. Czułem się potem przez cały dzień paskudnie. Nie było to zmęczenie, tylko jakieś dziwne wyplucie.
Mimo, że trenowałem 4 razy w tygodniu, Shotgun chyba wiele kalorii nie pożerał. Będąc na Wodynie często jadałem 3000-3400 kcal. Teraz wychodziło zazwyczaj 2700-2800 i nie miałem ochoty na więcej.

Wymiary od redukcji praktycznie się nie zmieniły. Może optycznie wydaje się większy, ale to raczej kwestia jedzonych węglowodanów.
Czyli te 7 tygodni można uznać za...kolejne doświadczenie

Co do tej najbliższej redukcji, to raczej mniej czasu będę poświęcał na aeroby. Postaram się korzystać głównie z treningów wytrzymałościowych, tabaty, Hiita no i siłowni.
Zdjęć jakichś poszukam - nagrywałem jakiś czas temu filmiki to mogę coś wykombinować (bo teraz aparatu znów nie mam)

Nie mogę się doczekać przetestowania treningów ALRI, bo zapowiadają się bardzo ciekawie

to w pasie nie masz wcale duzo....

no faktycznie mozliweze to tylko glikogen i woda skoro waga ta sama, morał taki ze mogłes wiecej jesc

to czyli np w DNT zrobisz tabat albo hiit i na tym koniec? myslisz ze tyle wystarczy? moze ja bym sie tez na tabaty przerzucił ale na ckd raczej bym nie wydolił...
a faktycznie tyle moze wystarczyc bo niby po tabacie spalanie fatu trwa jeszcze iles tam godzin
a jak ja juz nie raz wspominałem ze na pierwszej redukcji była siłka 3xtydz i tabata 3x tydz i duzo fatu sie pozbyłem

Jak będę miał dużo czasu wolnego, to i będę się starał dwa treningi w ciągu dnia wykonać.
Czyli jak rano tabata, to wieczorem jeszcze jakieś krótkie aero

Poza tym, mam nadzieję, że częściej będę mógł tak jak jutro iść do pracy z moim tatą, gdzie pewnie też trochę kalorii spale

Może w pasie nie ma tak dużo, ale ten brzuch dobija, uwierz

wierze ci ze dobija

u mnie waga juz niska a fatu jeszze do ***a tak mi sie wydaje a najgorsze te boczki, na brzuchu tez jeszcze jest i na klacie a wydje mi sie ze mam lipo...
na brzuchu w sumie duzo tak fatu moze i nie ma ale wydaje sie tez duzy

masuj dalej rossi rzekł bym

Shodgun przeciążał CUN i stąd brał się obniżony apetyt. Słaba regeneracja(za krótka po takim trenie) i masy też nic nie przyszło. Jak potrzebujesz to redukuj ale IMO mało sensu to teraz ma, zaraz i tak trzeba będzie chodzić w kurtkach i takie tam.
btw.
brzuch zawsze wam się będzie wydawał duży, chyba ze zejdziecie do naprawdę niskiego bf, ale nawet wtedy będzie go wywalać od jedzenia