Moja Determinacja/rossi_/foto str. 116-117

Grzechmek - nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Robię powiedzmy przysiady z ciężarem 71kg. Jeśli dźwigam powiedzmy 3 razy, robię w każdej serii 3 powtórzenia?

Nie próbowałem jeszcze czegoś takiego ;)

robisz tyle ile dasz radę, jeśli w jednej zrobisz 4 w innej 3 to dobrze nie zmniejszasz cięzaru robisz tyle ile fabryka dała, na następnym teningu powtarzasz cięzar i starasz sie zrobic więcej powtórzeń niz na poprzednim.

W porządku - już rozumiem.
Zacznę już od jutra w Push press. W poniedziałek tak zrobię z przysiadami :)

Soga łap za pomoc ;)

nie nie nie!!! progresja idzie normalnie w tym tygodniu juz nic nie dodajesz w żadnym ćwiczeniu
od poniedziałku dajesz + 2kg we wszystkich ćwiczeniach
np robisz przysiady 4powt/4powt,3 powt
w środę dajesz już radę zrobić 3x5
w piątek dalej ten sam cięzar i dokładasz dopiero w poniedziałek.

jeżeli przez da tygodnie nie uda ci się zaliczyc ciężaru to robisz przerwę i zaczynasz plan od nowa lub wybierasz inny.

W porządku, zrobię jak mówisz ;)

Trening przeprowadzony zgodnie z planem ;)
Wszystko poszło tak jak sobie założyłem, z czego jestem zadowolony.

1. Przysiady 5/5/5 x69kg
- Przez moment miałem ochotę spróbować dorzucić chociaż 1kg, ale się powstrzymałem :P

2. Push press 5/5/5 x39kg
- Tutaj także poszło. W przyszłym tygodniu dźwigam 40 i nie ma zmiłuj ;)

3. Podciąganie na drążku podchwytem (pełne podciągnięcia do zwisu)
a) 6 (+1)
b) 5 (+0)
c) 4 (+0)
- czyli jedno podciągnięcie więcej ;)

Dieta:
- Dzisiaj pierwszy raz od bardzo długiego czasu pozwoliłem sobie na słodycze. Zjadłem dwa duże cukierki czekoladowe :P. Mam nadzieje, że nie zaleje mnie tłuszcz.

A, wczoraj an wadze 69,4 kg ;)

Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2009-11-20 17:26:52

- Dzisiaj pierwszy raz od bardzo długiego czasu pozwoliłem sobie na słodycze. Zjadłem dwa duże cukierki czekoladowe :P. Mam nadzieje, że nie zaleje mnie tłuszcz.

Marne twe nadzieje. Jutro obudzisz się grubasem z 200 kilogramową nadwagą. Dopiero jutro, bo tłuszcz potrzebuje czasu, żeby się zawiązać

Zmieniony przez - KANwa w dniu 2009-11-20 18:02:08

Tak też myślałem, bo bezpośrednio po zjedzeniu coś mnie nie zalało :(

Pozdro :P

Stary dobrze, ze jesteś w końcu zadowolony.
A jakiś 1 cukierek to nic, ja czasem i 3 zjem :D

Nic nie pisałem, ale wczoraj zrobiłem TABATE pierwszy raz od miesiąca (podwójną w dodatku...)
Nie wiem po co się za to zabierałem. Przecież dobrze wiedziałem, że zakwasy nie dadzą mi dzisiaj żyć. No i tak też jest. Wszystko boli, a ja musiałem wykonać planowy trening i co więcej, dokładać ciężar:P

1. Przysiad 5/5/5 x70kg (+1kg)
- Dodałem tylko 1kg. Nogi miałem jak z waty po tabacie. Bardzo kiepsko technicznie wyszło, bujałem się do przodu. Miałem momenty kiedy chciałem zrzucić sztangę. Raz schodziłem nisko a raz bardzo płytko. Będę na tym ciężarze cały tydzień.

2. Wyciskanie płasko 5/5/5 x45kg (+2kg)
- No i doszedłem do ciężaru, który wykonywałem wcześniej. Coś czuje, że z chwilą włożenia 47kg znowu się zatnę. Ale nie będę gdybał.

3. Drążek szerokim nachwytem 3/3/1
- Masakra, zdecydowanie lepiej idzie podchwyt. Tutaj suma powtórzeń identyczna jak ostatnio.
Skatowałem brzuch jeszcze na koniec.

Słabość na treningu zwalam na zakwasy ;). W środę będzie lepiej.