Kolejny trening za mną! Nie szalałem w niektórych ćwiczeniach z ciężarami, bo starałem się je wykonywać jak najdokładniej technicznie:)
Przysiady:(12/10/8)
Ostatnio: 43/47/53kg
Dzisiaj: 41/45/51kg
Zmniejszyłem, bo ostatnio nie dałem rady ze wszystkim powtórzeniami. Ale schodziłem bardzo nisko. Na następnym treningu dowalę znowu te 53kg albo więcej ;)
Sztanga płasko: (12/10/7)
Ostatnio: 31/35/37kg
Dzisiaj: 33/35/39kg
Nie dałem rady z ostatnim powtórzeniem na 39kg :/
Wiosłowanie(12/10/8)
Ostatnio: 33/35/37kg
Dzisiaj: 33/35/39kg
Niby zrobiłem wszystkie powtórzenia, ale ciągle mam ogromny problem z techniką. Szukam momentu kiedy czuje napięcie pleców i chyba takiego nie znajduje. Może zmniejszyć ciężary żeby dopracować technikę?
Wyciskanie żołnierskie(12/10/7)
Ostatnio: 13/17/23kg
Dzisiaj: 15/17/25kg
Dowaliłem więcej, ale w ostatniej serii tylko 7 razy. Ale i tak jestem zadowolony :)
Wspięcia na palce:
15/12/12 x 49kg
Spięcia brzucha
3x25(+2kg, +2kg, +5kg)
Z dietą chyba w porządku;)
1. Kasza jaglana, jajka
2. wieprzowina, siemię lniane, oliwa
3. ryż brązowy, schab
4. kasza jaglana, pierś z kurczaka
Tyle do tej pory ;)
I w ogóle, zastanawiam się, czy nie przejść całkowicie na węgle...
Jak zaczynałem low carbować, to wydawało mi się tak pięknie. A teraz powoli mi brzydną posiłki białkowo-tłuszczowe :(. Poza tym ewidentnie czuje brak powera, którego mógłbym mieć po węglach.
Chyba nie wszyscy się otłuszczają na węglach, co? :(