DT Madzia

Teraz to juz wiem jak to wszystko wyglada, to do nastepnego razu calkiem inaczej sie przygotuje moze lacznie z jakas relacja albo filmami

Pamiętam jak miałaś szczyt masy to sobie myślałam, ze na zawody przytniesz do max. 65kg. Wydawało mi sie, że wszystko co niżej to chudzina będziesz, nie na tą kategorię. wiadomo, ze laik jestem i się nie znam - ale bardzo zdziwiona jestem że tyle tego mięśnia poleciało. na fotach wydawałaś się bardzo duża i umięśniona (i tłuszczu ledwo co siedziało) i że ta docinka to będzie max 5-8kg.
Pewnie u tych budujących przez lata tego mięśnia tyle nie spada pod czas redukcji...
Prezentacja na scenie i całość looku była super! Bardzo mi się podobało. Natomiast w ogóle nie dopuszczałam takiej możliwości, ze będziesz "najmniejsza":)

Haha, Patik, no cos ty, przecież wlasciwie naturalnie tak to wygląda, przecież mięśnia rocznie u kobiety z jakimś tam stażem buduje się b.male ilości, 0,5kg? Mięśnia to nie sadze ze mi duzo polecialo, wiadomo że trochę, ale to był naprawdę fat i woda na masie tego fatu przybywa dużo, ja byłam dość mocno ulana przecież na tej mojej masie, nie ma co ukrywać, ale tak to właśnie jest. Przy moim wzroście to już sama waga 60- 65 kg mówi że bede chuda dziewczyny na dopingu nie dość że masy mają znacznie więcej, przy moim wzroscie to spokojnie pod 70kg na scenie suche, i ten mięsień inaczej wygląda, ja to od razu widzę po sylwetce, miesniu, pelnosci itd. U mnie teraz widać że ja rozmiarem odstaje, więc muszę zdecydowanie iść w forme, niezaleznie od kategorii (czy ma byc niby soft czy nie soft), a w ciągu kolejnego roku trzeba po prostu zmienić podejście i dowalić masy i tyle


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-09-27 10:53:36

Miałem takie urwanie głowy w pracy że dopiero zobaczyłem zdjęcia z zawodów. bardzo ładna forma. Z tym dowalaniem masy to nie przesadzaj - w jakieś ekstremum to bym nie szedł (grubo środki, gruby trening i wszystko na jedną szalę), bo szkoda zdrowia. Mój znajomy złapał teraz dwie poważne kontuzje przy jednym ćwiczeniu - urwało się jedno i ratując się naderwał drugi mięsień. Także gdzieś tam warto mieć we wszystkim złoty środek.

Haha, no cos ty, ja nie bede szla w ekstremum i zadnej grubej bomby, jestem na to za stara i szanuje swoje zdrowie, ale mam ochote sie w to jeszcze troche pobawic

To ok. Ten mój znajomy to właśnie "bombowiec" i kurcze mocno przycisnął i spektakularnie się rozwalił. Zresztą to w sumie groziło śmiercią co się stało, więc i tak cud że go nie zgniotło i nie zabiło.

Madzia - a z ta forma co masz to za duża jesteś do bikini?? Nie rozwazaliscie z trenerem innej kategorii?

Nie, bikini nie dla mnie, nawet takiego pomyslu nie ma kategoria zostaje bez zmian

Dzis dzien nietreningowy, w ramach relaksu robie sloiczki z podsmazanymi jablkami z wlasnych az dwoch jablonek , tyle tych jablek ze cos trezba z nich zrobic, mąż robi winko, a ja sloiczki jak przykladna pani domu, wyszly mi naprawde pyszne te jabluszka, z erytrytolem i spora iloscia przypraw (cynamon, kardamon, goździki), makro (tylko wegle wlasciwie) pieknie przeliczone, bedzie mozna zima tworzyc pyszne jedzonko

A to wczorajsze zabawy:
DT Lower body
1a. SS bird dog 2x10
1b. SS banded lateral monster walk 2x20
2a. SS squat 6/5/4/6/5/4 (67,5kg/70/72,5/70/72,5/75)
2b. SS leg curls 6x10 (56kg)
3. Leg press 4x12 (190kg)
4. Cable kick back 4x12 (30 kg)
5. Hip thrust 4x15 (130kg)
6. Plank 4xmax (zrobilam koleczko 4x max)

Madzia jak robisz te jabłka że się nie psują? Ja próbowałam bez cukru ale długo nie wytrzymały.