Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Poprzez Szwajcarię-tym razem drugą stroną
Tak to na mapie wyglądało.

















Zmieniony przez - masti w dniu 2022-07-30 19:48:29

Cd powrotu


Ogolnie miałem do przejechania ok 250 km przez Szwajcarię.
Pogoda była trochę chłodniejsza,temperatura ok 28 st C i co najwazniejsza brak korków i mały ruch.
W ten piatek jakoś tak trafiłem pewnie na jakis bardzo uczęszczny odcinek i do tego piątek.

Teraz spokojnie,przyjemna jazda-szybkości do 120 km/h lub czasem było do 130 km/h

Przejście graniczne miałem w Bazylei- Szwajcaria - Niemcy















Dwa ostatnie zdjecia-dojazd do przejścia granicznego.


Zmieniony przez - masti w dniu 2022-07-31 15:15:42

Zmieniony przez - masti w dniu 2022-07-31 15:16:57

CD powrotu -przejście graniczne w Bazylei (Szwajcaria- Niemcy)


Pred przejściem ruch bardzo duży ale wszystko dobrze zorganizowane.
Wjechałem na pas dla samochodów osobowych i powoli jadę.
Juz z daleka widziałem,jak celnicy się wychylali i chyba patrzyli na mnie-takie miałem wrażenie.
I nie pomyliłem się-zatrzymali mnie,spytali sie skad jadę i poprosili o zjazd na pas do kontroli.

Sprawdzili mi wszystko w kieszeniach-nawet jakieś drobne karteluszki i przeryli cały samochów.
Z 30 minut im to zajęło.
Sam sie z ciekawośći spytalem,czego szuka w tych karteczkach ale mnie nie odpowiedziała.
Może jakiś nr tajnych rachunkow bankowych?
Bo nic innego mnie do głowy nie przychodzi.
Najlepsze ,że wszystko się nagrało,bo miałem włączoną kamerę w samochodzie :)

Film z przejazdu przez Genewę.

Można się zorientować w tamtejszych klimatach.
Po prawej -Jezioro Genewskie ale jak widać,nie było miejsca na postój i zrobienie lepszych zdjeć.
Za jeziorem rezydencje ambasad ,przeważnie z krajów arabskich.

W poniedziałek plecy i min siłowe zrealizowane ,choć znów mnie dotknęło 1 ciężkie powtórzenie ale potem poszło lekko.
we wtorek klata i dziś ledwo pływałemtak wszystko bolało i było po ściągane.

We wrześniu koniecznie muszę zrobić z dwa tygodnie luzu i lekkiego treningu regeneracyjnego,bo strasznie mnie miesnie się nadmiernie ponapinały.
Robię różne rozciągania ale to po prostu wynik zmęczenia.
Nawet dzisiejsze pływanie niewiele mnie rozluźniło.













A tu widac protesty rolników-robia to na wiaduktach nad autostradami.


Zmieniony przez - masti w dniu 2022-08-03 20:55:46

Dzis trening ramion i nóg a potem znów nad jezioro,choc juz było pochmurno.
Woda ciepła,więc się z 30 minut rozluźniałem pływaniem.
Ludzi prawie nie było.

Jakim stylem pływasz?
Ja preferuję żabkę bez zanurzania głowy gdyż łapię infekcje ucha!

Ja to samo,ale głowę zanuram.

Wczoraj przykra wiadomośc do mnie trafiła -zmarł Czesław Cybulski u którego kiedyśtrenowałem pchnięcie kulą,rzut dyskkiem,młotem i oszczepem.

Namawiał mnie i moich rodziców na podjęcie wyczynowego treningu w tych dyscyplinach ale ja juz byłem zauroczony kulturystyką.
Trenowałem ok roku u Cybulskiego,poźniej mnie odrzucił lekarz,ze wsględu na wadę wzroku.
I tak w pewnym sensie skończyła się moja droga na Olimpiadę,bo trener Cybulski we mnie wierzył,że uda mnie się tam wystapić.


Więcej o nim w art
https://sport.onet.pl/lekkoatletyka/bez-niego-nie-byloby-naszych-medali-wspomnienie-czeslawa-cybulskiego/d5nhw8m

Dziś trening barków a ponieważ pogoda się trochę pogorszyła-dziś bez pływania.

Cenę siłowni podniesiono i to bardzo sprytnie-bo przyszedł rachunek na 18,20 € (a płaciłem 19 € ),wiec na pierwszy rzut oka staniało :)

Ale Holendrzy to świetni handlowcy-jak się wczytałem w rachunek-to opłata za 4 tygodnie :).
Czyli faktycznie opłata wzrosła do 23 € na miesiąc.



Z innych ciekawych rzeczy : Radek Słodkiewicz w Holandii i to na Monster Beach (pisałem Wam o tej plaży ).
Razem z Jaglakiem przeprowadzili rozmowę z Jarkiem NInia,który mieszka i pracuje w okolicach Rotterdamu.
Nie miałem okazji go spotkać na siłowni-Jarek krąży bardziej w kierunku sportów walki niż kulturystyki ale ,patrząc na filmy ,jest bardzo dobrze napakowany.
Jego młodszy brat podobnie-można go obejrzeć także na filmach na youtube.