Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Z tego co mi wiadomo to ta szkoła Krav Magi należy do federacji Haima Gidona , która ma jako jedna z nielicznych federacji krav magi bardzo dobrze rozbudowany system metodyczny i ogólnorozwojowy ( wiele szkół krav magi naucza czegoś mało przydatnego jeśli nie mamy bazy z innych systemów walki lub sportów walki które cwiczyliśmy wcześniej ) Ta szkoła Jana Nycka też wygląda mi na solidną , prawdę mówiąc to kalaki w wydaniu mistrzowskim , jest super skuteczną sztuką walki oczywiście pod warunkiem noszenia odpowiedniego sprzętu . Pytanie tylko czy namówisz córkę na uczęszczanie na tego typu zajęcia ...

Ja przede wszystkim skupiłbym się na noszeniu gazu w łatwo dostępnej kieszeni + trening szybkiego użycia, dobrze by było kupić drugi taki sam egzemplarz przeznaczony do treningu. Darowałbym też sobie wszystkie gadżety gazowe w postaci, między innymi szminek, bo ani tego szybko odbezpieczyć i użyć w realnym starciu, ani wycelować, już nie mówiąc o słabym zasięgu i ultra krótkim czasie pryskania. Szkoły samoobrony, krav-magi itp. to przede wszystkim osoba zainteresowana musi chcieć i lubić tam uczęszczać oraz mieć na to czas.
Jak MK 3,5 jest za duży, to Walther 53, albo Sabre MK3 będzie ok, bo i tak gazu poniżej 50 ml. nie ma co kupować.
Poza tym jakieś podstawowe odruchy obronne, bez wyszkolenia (palce w oczy, uderzenia w krtań), robione instynktowne, będą lepsze niż robione "idealne" dźwignie i chwyty po 1-2 tyg. kursie. Ważny jest też instynkt samozachowawczy, czyli oczy do okola głowy, nie podchodzić do pijanych, do grup ludzi, jak można to przejść na drugą stronę ulicy, w razie przekładać rękę na gaz gotowy do użycia, zachować dystans.


Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2019-04-10 19:34:25

Musisz pamiętać ze sama szkoła to nie wszystko, nie raz i nie dwa bylem świadkiem jak gościu który miał osiągnięcia w jakiś sztukach walki wymiękał przed zaprawionym w bojach ulicznikiem bo nagle dostawał i miał załamkę ponieważ zobaczył swoja krew z rozbitego nosa, a przecież w szkółce tego nie było i jak on teraz będzie wyglądał. Nie raz również sam miałem problemy z gościem który ćwiczył tylko pod sklepem z piwem, a za ch**a nie szlo go skasować- zawsze się podnosił, nie ważne ze nos złamany, ząb stracony czy krew z brwi zalewa cala twarz- nazywaliśmy takie osobniki pit bullami. Jak ktoś nie ma instynktu/predyspozycji/zaciecia do sztuk walki to zostaw. Naucz ja dobrze posługiwać sie gazem, a nie wygrywać street fight. Do przeżycia jej to wystarczy, a chyba o to chodzi


Zmieniony przez - misiaczex w dniu 2019-04-10 20:40:50

A teraz z innej beczki, Panowie jaki strumień dostępny teraz ma najszerszą strugę??

Szeroką, granatową dyszą typową dla starych foxów miał jeszcze S&W, ale ten gaz po zmianie formuły był beznadziejny. Aktualnie wszystkie amerykańce mają tę cienką. Z tańszych to KO JET dość szeroko pryska, ale wiadomo że do czołówki mu daleko.





Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2019-04-10 21:14:26

Jeśli o KO FOG słyszałem pozytywne opinie to o stream wręcz przeciwnie...podobno ma opóźnione działanie, potwierdzacie to? Podoba mi się jak psika np OC 5000, ale nie na tyle by mu zaufać xD


Zmieniony przez - misiaczex w dniu 2019-04-10 21:21:55

Jeżeli będzie zainteresowana tylko i wyłącznie kravka pod ulice.

Misiaczex to jakie to były osiągnięcia skoro omdlewal na widok swojej krwi ? Chyba żółty pas w karate. Bo moje osiągnięcia polegały na zdobywaniu tytułów na zawodach a tam w worek nie biłem który nie oddaje :)

Greek na temat kravki mam swoje wyrobione zdanie, no ale chodziłem na nią jak było to modne i szkoły powstawały jak grzyby po deszczu- więc i to pewnie miało wpływ...Mi o wiele bardziej podpasowało combat sambo i każdemu szczerze polecam. Co do osiągnięć osoba ta doszła na pewno do poziomu wojewódzkiego, później podobno startowała gdzieś na poziomie krajowym, ale po sytuacji jakiej byłem świadkiem przestałem śledzić jego karierę- nie był to pierwszy lepszy kmiot co 6 miesięczny poćwiczył i zaczął siać dym po baletach. Wiem, że warsztat miał dobry, technikę świetną bo widziałem jego walki, ale sala czy ring pod okiem sędziego to nie to samo co wąskie przejście do szatni na schodach. Jeśli ćwiczyłeś i walczyłeś to wiesz jak to jest- musisz mieć serce do walki i dusze fightera. Na normalnej ustawce czy bijatyce nie masz komfortu psychicznego, jako osoba która została napadnięta/zaczepiona walczysz zazwyczaj na gorszych warunkach niż agresor. Jest potrzebna ok- ale z tchórza nie zrobi się wojownika- nie ma podstaw ku temu-nie ten charakter


Zmieniony przez - misiaczex w dniu 2019-04-11 05:05:00

Szanowni gazownicy, na mili pojawił się Walther ProSecur Home Defender 370 ml, i tutaj pytanie. Do tej pory wiadomo było iż to Sabre produkuje gazy dla Walthera. A tutaj w treści jest podana informacja że: "Zawiera 10% wysokiej jakości środka drażniącego OC (oleoresin capsicum) w tym 2% MC", a jak wiadomo Sabre ma 1,33%, żeby było ciekawiej to w danych technicznych jest wyraźnie napisane, że: "Zawartość kapsaicynoidów w mieszance 0.2 %". Więc po pierwsze ile ma MC?? Nie chce mi się wierzyć że 0,2%...a po drugie Sabre produkuje mocniejsze gazy dla Walthera niż dla siebie??