Dzisiaj poszły plecy i brzuch
-podciąganie na drążku szeroki nachwyt
tydz 1: 10xcc, 10xcc, 10xcc, 10xcc
tydz 2: 10x8, 10x8, 10x8, 10x8
tydz 3: 10x14, 8x14, 6x14, 6x14
tydz 4: 10x14, 8x14, 6x14, 4x14
tydz 5: 10x10, 10x10, 7x10, 7x10
tydz 6: 10x10, 6x10, 4x10, 4x10
-wiosłowanie sztangą łamaną podchwytem
tydz 1: 10x90, 10x100, 10x110, 10x120
tydz 2: 10x95, 10x105, 10x115, 10x125
tydz3: 10x100, 10x110, 10x120, 10x130
tydz4: 10x105, 10x115, 10x130, 10x132
tydz5: 10x110, 10x120, 10x130, 10x135
tydz6: 10x115, 10x125, 10x130, 10x140
-wiosłowanie jednorącz półsztangą
tydz 1: 10x70, 10x70, 10x70
tydz 2: 12x70, 12x70, 12x70
tydz 3: 10x72, 10x72, 10x72
tydz 4: 10x75, 10x75, 10x75
tydz 5: 10x80, 10x80, 10x80
tydz 6: 10x82, 10x82, 10x82
class="link" target="_blank">
-ściągnie to klatki V
tydz 1: 10x107, 10x107, 10x100
tydz 2: 10x107, 10x100, 10x86
tydz 3: 10x107, 10x96, 10x96
tydz 4: 10x107, 10x100, 10x100
tydz 5: 10x100, 10x100, 10x96
tydz 3: 10x100, 10x96, 10x96
-ściągnie drążka z góry na prostych rękach
tydz 1: 15x35, 15x35, 15x35, 15x35, 15x35
tydz 2: 15x37, 15x37, 15x35, 15x35, 15x35
tydz 3: 15x37, 15x37, 15x35, 15x35, 15x35
tydz 4: 15x37, 15x37, 15x35, 15x35, 15x35
tydz 5: 15x37, 15x37, 15x35, 15x35, 15x35
tydz 6: 15x37, 15x37, 15x35, 15x35, 15x35
-martwy ciąg
tydz 1: 8x130, 7x150, 6x170
tydz 2:
tydz 3: 8x130, 8x140, 8x140
tydz 4:
tydz 5: 8x145, 8x145, 8x145
tydz 6:
-szrugsy sztnagą za plecami
tydz 1: 12x100, 12x100, 12x100. 12x100
tydz 2: 12x110, 12x110, 12x110. 12x110
tydz 3: 12x110, 10x110, 8x110. 8x110
tydz 4: 12x110, 12x110, 12x110. 12x110
tydz 5: 12x110, 12x110, 12x110. 12x110
tydz 6: 12x100, 12x100, 12x100. 12x100
brzuch
komentarz do treningu:
Nie wiem czy to przez słaby dzień czy przmęcznie się wkrada ale wszystko oprócz wioseł szło o wiele ciężej niż jak poprzednio. Obstawiam jednak, że to drobne przemęczenie bo ciężary mniejsze a wysiłek jakbym zwiększył.
Podciąganie tym razem o wiele gorzej. Nawet z cięzarem ciała był problem. Wiosło podchwytem weszło dobrze. Miało być mniej ale na łamaną już się krązki nie mieściły stąd zwiększone o 5. 140 to jednak za dużo i za tydz na pewno zmniejsze do 130-135. Wiosło podchwytem weszło spoko. Nagrana była pierwsza seria i jak zobaczyłem jak robię to w dwóch pozostałych się poprawiłem i dopilnowałem prostych pleców oraz większego pochylenia. Ściąganie też dzisiaj jakoś cięzko szło. Ogólnie mogło być znacznie lepiej
Po świętach roztrenowanie i będzie chyba w dobrym momencie.
suple:
omega 3
magnez
bcaa
kreatyna
NAC
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1