Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Dzięki. Według mnie jak na realną sytuację to całkiem udane zastosowanie, mimo że wyłapałeś tego strzała. Po chwili mógłbyś się podnieść i przejść albo do kontrataku albo ucieczki, a on miałby problem żeby Cię gonić czy dalej się bić. Jeszcze raz potwierdza się zasada, że warto starać się nie dopuścić napastnika zbyt blisko i zaaplikować gaz odpowiednio wcześnie. Takiego gazu żeby zatrzymał pięść w locie to niestety nie ma :)


Zmieniony przez - Henel w dniu 2016-12-21 13:03:41

Henel

Dzięki. Według mnie jak na realną sytuację to całkiem udane zastosowanie, mimo że wyłapałeś tego strzała. Po chwili mógłbyś się podnieść i przejść albo do kontrataku albo ucieczki, a on miałby problem żeby Cię gonić czy dalej się bić. Jeszcze raz potwierdza się zasada, że warto starać się nie dopuścić napastnika zbyt blisko i zaaplikować gaz odpowiednio wcześnie. Takiego gazu żeby zatrzymał pięść w locie to niestety nie ma :)



Zmieniony przez - Henel w dniu 2016-12-21 13:03:41

Ważne też by gaz nosić zawsze przy sobie, bo nigdy nie wiemy w jakiej sytuacji się przyda. Zatem bardzo istotne by nośnik był dość mały i wygodny. :)

Domyślam się, że użyłeś Walthera w breloku - tego który nosisz na co dzień. Super że zadziałał, ale ja bym Ci radził jednak kupić Walthera od Sabre albo Sabre w stożku 74ml. Bo napastników może być więcej niż jeden, a stożek działa mocniej i szybciej, łatwiej trafić też w oczy. Zgadzam się, żeby nosić cały czas, to podstawa, w jednym miejscu. Ja mam zawsze całą prawą kieszeń zarezerwowaną dla gazu :) Bo faktycznie - idziesz nocą przez park i nic się nie stanie, a wyjdziesz w niedzielę rano po bułki do Żabki a tam akurat ktoś się przyczepi.

Byłem posiadaczem tego gazu w gabarycie 74 ml, tak jak mówisz i szczerze dla mnie był za duży, nieporęczny. Poza tym ochrona na wejściu na dyskotekę bez problemu go wyczuje w kieszeni i zarekwiruje, a na dysce też zdarzają się "konflikty". Przerabiałem temat dogłębnie i mi najlepiej się sprawdza ten 16 ml, strumień stożkowy, na breloku. Noszę go razem z kluczami do samochodu i chaty wiec nigdy nie zapomne go ze sobą zabrać. :)


Zmieniony przez - Zlotykojot w dniu 2016-12-21 13:26:04

Co do wnoszenia gazu na masówkę to są pewnego rodzaju patenty, ale ich nie będę ujawniał.

No to jest jakaś zaleta - kiedyś nosiłem przy kluczach przypięty kubotan i też siłą rzeczy miałem go cały czas ze sobą. Zaletą takiej małej pojemności może być jeszcze to, że można mieć go ukrytego w dłoni i użyć naprawdę z zaskoczenia, albo jeśli robi się niebezpiecznie, np. w pociągu bo ktoś chodzi po przedziałach i szuka zaczepki to tak samo, możesz trzymać go cały czas w dłoni, a nikt tego nie zauważy. Ale trzeba pamiętać o ograniczeniach takiej małej pojemności - przede wszystkim mniejszy zasięg i tylko na jednego napastnika raczej. 91posir rozpalił naszą ciekawość :P Czyżby torebka dziewczyny :P??

No te metody to mogę ujawnić tylko i wyłącznie przy osobistym spotkaniu lub na prv ale pod jednym zasadniczym warunkiem
1. nie rozpowszechniania tych informacji
2. nie niekorzystania z tego typu metod bo wykrywacz metalu pójdzie w ruch.


Zmieniony przez - 91posir w dniu 2016-12-21 19:04:33

, w 10 minucie filmu macie pokazane te breloczek 16 ml Waltera , ten gadzet daje złudne poczucie bezpieczeństwa i wcześniej czy póżniej jego noszenie może żle się skończyć w poważniejszej sytuacji , ale znajdujemy sposób na noszenie co najmniej 50 ml , albo lepiej w ogóle odpuścić noszenie gazu , miałem kiedyś taki breloczek testowo w czasie przejażdzki rowerem i podczas ataku wiejskiego psa , nie przydał się do niczego , dobrze że miałem Foxa 90 ml i poprawiłem , bo jakiemuś gospodarzowi uciekł naprawdę dość agresywny wilczur

Oczywiście 50 ml. to jest "granica bezpieczeństwa", co do pojemności gazu. Natomiast jeśli ktoś upiera się na breloki, to cóż decyzja dorosłych ludzi.

A tutaj mamy kolejnego Janusza internetu z dziedziny obrony powinni zakazać tego typu filmów





Zmieniony przez - 91posir w dniu 2016-12-21 21:52:41