JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

Do zobaczenia jutro :*

Pozdrawiamy

Sforcia było mi bardzo miło cię dzisiaj poznać :)

langrafia

Sforcia było mi bardzo miło cię dzisiaj poznać :)

Mnie również!!!
Nawet nie wiesz jakiego kopa mi do działania dało to spotkanie!!
Słowa, że dzięki mnie zdecydowałaś się na trening siłowy!
Takie coś na serio maksymalnie motywuje!
Wiem, że pisanie w dzienniku czy na FB nie idzie w pustkę, a niestety czasem mam takie wrażenie jak nikt tutaj nie pisze.
Ale wiem, że czytacie jednak nie wiem jaki jest tego odbiór

Cieszy mnie każda jedna osoba, która dzięki mnie zacznie trenować, zmieni cokolwiek w swoim życiu na plus!!
Bo o to w tym chodzi! Żeby dawać inspirację i motywację innym!

Sama nie raz się nie doceniam i nie zdaje sobie sprawy z tego ile rzeczy robię każdego dnia, jak ogarniam pracę na pełen etat, treningi swoje, personalne i jeszcze praca dla forum.
Fakt jest taki, że nie wyrabiam niekiedy już, mam pewne zaległości, ale staram się iść do przodu cały czas i dążyć do celu.
Powoli i po trochu wszystko się zmienia, trafiają się nowe pomysły, nowe możliwości zarobku i rozwoju, a to cieszy bardzo!!!

________________________________________________________
Co do samych TARGÓW - to były to już moje któreś z rzędu targi dodatkowo byłam na FIBO, które w porównaniu do naszych polskich targów są przynajmniej 3-4x większe.

Pamiętam, że na pierwszych byłam zafascynowana maksymalnie wszystkim tym co mnie otacza.
Tymi ludźmi, gwiazdami fitness, które znam tylko z Internetu, wszystko to mogłam zobaczyć na żywo, przekonać się jak wyglądają i czy to co oglądam w Internecie mocno rożni się od rzeczywistości.
Wtedy wszystko chłonęłam każdym zmysłem
A dziś?
Dzisiaj już mi się opatrzyło to wszystko
No bo ile można oglądać ciągle te same twarze, te same stoiska, te same suplementy.
Gwiazdy Internetu na żywo okazują się tak inne, że obok niektórych przeszłabym i nie zwróciła nawet na nie uwagi

Internet jest pełny pięknych ludzi, pięknych zdjęć, idealnych sylwetek. Ale to tylko INTERNET! A rzeczywistość jest ciut inna...

Nikt już nie dopowie tego, że na zdjęciach trzeba ustawić się w taki sposób, żeby ciało było idealne, bez fałdki, bez skasy, talia osy, zadek jak brzoswkinia. Ale, że tyłek wypięty, a hiperlordoza wali po oczach to już nieważne
Że te fitnesski czy modelki, czy jak im tam nie mają okresu od roku czy dwóch, tarczyce w rozsypce, to już po co mówić.
Lepiej niech małolaty i zakompleksione dziewczyny wylewają łzy i pot i krew żeby doścignąć swoje Internetowe ideały....

Przykre to, a im więcej tego oglądam tym bardziej mam wrażenie, że to wszystko idzie w baaaardzo złą stronę....
Tak się cieszyłam, że świat tego sportu fitness i kulturystki odżył w naszym kraju i że ma się coraz lepiej!! Ale jakoś tak mam niestety mieszane uczucia do tego wszystkiego co się dzieje....


Aleee najważniejsze w całych tych targach, to spotkania z ludźmi z SFD
To są najlepsi ludzie! Choć pojawiają się nowe twarze to i tak zawsze można się ze wszystkimi dogadać!!
Super atmosfera, super ekipa, praca nam nie straszna i jesteśmy w stanie ogarnąć wszystko!!!
A roboty było na serio full, jak zawsze zresztą! Ale reprezentowaliśmy markę dzielnie i myślę, że wszyscy są zadowoleni z wyników!!!


Jedyny minus z całości tego, to niestety to że się rozchorowałam....
Miejscówkę stoiska mieliśmy przy drzwiach i jakiś nawiewach rąbniętych więc mnie dość wymroziło. Myślałam, że na katarze się skończy, ale niestety rozłożyło mnie do końca.... Wczoraj zwolniłam się z pracy, bo mnie telepało i dziś cały dzień pod kocem.
Spałam 11h i myślę, że wiele mi to dało, bo snu przez weekend było niewiele, ale jeszcze daleka droga do pełni sił, bo jestem mega słaba.
Jednak robocopem nie jestem

Jutro idę do lekarza po L4, a o siłowni to mogę pomarzyć do końca tygodnia, bo chyba hantla 4kg by mnie zabiła

To chyba póki co tyle







Zmieniony przez - sforcia w dniu 2016-10-11 16:11:09

niestety w Polsce "sport" idzie w złą stronę, było spokojnie nie było takiego rozgłosu to jeszcze jako tako to się trzymało, teraz jest bum, rozgłos i internet , wszyscy chcą robić hajs na wszystkich i wszyscy chcą być najlepsi niestety kosztem zdrowia itp. Przykre.

Zdrowiej

sforcia - to normalne ze kazdy kreuje sie na co innego przez internet a pozniej widzisz tych ludzi na zywo i zawod, pogadac mozna o glupotach zbic 5, sprobowac sampla batona i zrobic fotke z kciukiem do gory ja zawsze latam do ludzi ktorych sledzilem od lat i maja wiedze i sie z nia chca podzielic a na takich. targach jest ich malo... najwiecej wlasnie tych tanich gwiazdek i fit PT z papierami z urzadu dla bezrobotnhch albo tych co stali na scenie i zajeli jakies ch**owe miejsce, ale chca byc popularni

gienius - no mniej więcej tak właśnie jest.

lordknaga - apropo tych co mają wiedzę, to tak. Tych cenię i cenić będę, bo oni mają czym się dzielić i są prawdziwi.
Dlatego bardzo żałuję, że nie dałam rady być na wykładach, bo tam wiedzy dość sporo było.

A te tanie gwiazdki i to kreowanie się na coś innego niż się jest w rzeczywistości.... może dlatego mi nie wychodzi fejm w necie
Bo ja nawet kłamać przez neta nie umiem

Acz sama prowadzę FP ale nie mianowałam się od razu "Sforcia bikini competitor IFBB Personal Trainer madafaka"
Wolę nie mieć fejmu a być prawdziwą
Śpię spokojnie przynajmniej

Dziś odwiedziłam lekarza
już nie było wyjścia, bo musiałam wziąć L4. Do pracy sie nie nadaje.
Jak poszłam po wizycie wykupić leki, to mnie tak telepało, że myślałam, że nie dojadę do domu.

Jestem okrutnie osłabiona. Wyszło każde niedospanie jakiego się dopuściłam mimo, że od pewnego czasu spałam przynajmniej 6h, no ale jednak organizm zastrajkował i swoje wie lepiej.

Dlatego jestem tydzień wyłączona z życia.
Może i dobrze, bo będę miała czas pomyśleć nad sobą trochę i uporządkować pewne kwestie, aczkolwiek już prawie koniec tygodnia więc czasu niewiele


Odnośnie startu w zawodach daje sobie czas max do końca października, zobacze co tam się na Pucharze Polski pojawi
Na MPJiW widziałam na żywo jedynie weteranki i nie był to widok zbyt piękny
Przepraszam, że to mówię, ale polskie weteranki a zagraniczne, to o ja prdl.... przepaść.
dziewczyna, która wygrała nie miała konkurencji, ale też stety bądź niestety geny dały jej bardzo duże możliwości
Dupkę miała przepiękną i właściwie jako jedyna z babek ją w ogóle miała.....


Jednak obecnie moje przemyślenia w tej kwestii skłaniają się ku startowaniu.....
Chcę się jeszcze raz sprawdzić i muszę po prostu przestać oglądać się na inne dziewczyny tylko robić swoje i dawać z siebie maksa.
Gdzieś tam chyba strach przed porażką mnie demotywuje, ale muszę zacisnąć zęby i to przezwyciężyć, bo jeśli nie podejmę próby to przegrałam i tak


_____________________________________

Miska trzymana jak w DNT oczywiście - 1700 kcal
- omlet z płatkami owsianymi i jabłkiem
- kasza gryczana biała, mięso mielone z szynki, cukinia, pieczarki
- kasza gryczana biała, maliny, migdały, odżywka
- zupa krem - właściwie mam kurczaka z papryką i ziemniakami, ale na tę moją chorobę zupa jak znalazł na rozgrzanie. Więc zmieniam lekko sposób przyrządzenia








Zmieniony przez - sforcia w dniu 2016-10-12 18:58:36

choroba, pewnie wyszly targi fiwe na zdrowie

Anubis - targi tylko dopełniły całości
Już od jakiegoś czasu katar dawał mi się we znaki, ale dawałam radę.
Parę razy przemroziło mnie na siłowni jak prowadziłam personalki, bo jak sama trenuje to ciepło, ale jak 3 godziny byłam z laskami, to nawet bluza zapięta pod brodę nie dawała rady.
No a targi... cóż, przemęczenie i stoisko w pobliżu drzwi i nawiewów i tadam - choroba gotowa.

Już dawno tak nie miałam, że byłam tak osłabiona