Aktualnie mniej więcej wiem ile spożywam, bo jeśli nie zjem solidnej ilości kcal to po prostu waga nie chce iśc do przodu. Myślę , że każdy po dojściu do pewnego pułapu będzie musiał bardziej przykładać się do tej kwestii, gdyż metoda "na czuja" może okazać się nieskuteczna.
Białka nie licze, ale staram się by te min. 150-180g było dostarczone. Tłuszczy nie mam pojęcia ile jest, ale chyba nie tak mało, bo mięso smażę na sporej ilości smalcu, jem dużo jaj i potrafię wsuwać ryż z pomidorówką i śmietaną-szczególnie po treningu mam takie combo.
Węgli mam ok. 400-450g w dni treningowe i trochę mniej w dni wolne. To są jednak moje obliczenia w głowie, a więc biorę pod uwagę tylko takie źródła jak ryż/ makaron / gainer. Ile jest tego w chlebie i owocach, których również jem spore ilości ? Nie mam pojęcia. Jedzenia jest sporo, ale bierz pod uwagę, że ćwiczę już 7 lat i ważę 97kg. Ponadto treningi są naprawdę ciężkie.
Mierzyłem pas na czczo i jest ok. 85,5cm. Wydaje mi się, że nie ma tragedii. Rok temu w szczycie masówki było 87 przy wadze 93.
Co do przysiadów:
Jeśli Cię chwieje i tracisz równowagę to znaczy, że nie dobierasz rozstawu stóp i kątów pod swój typ budowy i proporcje kończyn.
Kolano MOŻE wyjść poza linie stopy. Osoby posiadające długie kości udowe i krótkie piszczele nie siądą ATG bez wysunięcia kolan. W przypadku, kiedy siadamy
high bar to ruch w obrębie kolan będzie jeszcze większy. Dobrze pokazuje to ów grafika. Zauważ, że w przypadku trzymania tułowia pionowo trzeba to zrekompensować wiekszym zakresem ruchu w stawie kolanowym.