ryder103Dzięki za odpowiedź ;) ale mam jeszcze takie pytania :
1. Jak radzić sobie z podwijaniem ogona w przysiadzie? Mam po prostu schodzić do momentu w którym technika jest jeszcze dobra i nie przejmować się tym ze nie wykonuje pełnego przysiadu?
2. Jeśli chodzi o mc to trudno mi utrzmywać cały czas proste plecy, bo chyba brak mi mobilności i kiedy podnoszę sztangę z ziemii, (szczególnie w seriach rozgrzewkowych, gdzie zakładam mniejsze talerze) to ciezko mi ją dosięgnąć. Masz na to jakaś rade?
3. Na ostatnim treningu, w wyciskaniu na ławce robiłem progresje 30/40/50/60/70 i udało mi się osiągnąć założony zakres powtórzeń. Zawsze kiedy przeskakiwalem na wyższy poziom to dokladalem ciężar do każdej serii czyli np 35/45/55/65/75. To jest dobry sposób? Czy lepiej zrobić 30/40/50/60/75,a może 35/45/55/65/70?
1.Tak, wykonuj taki zakres ruchu na jaki pozwala Ci ciało.W tle oczywiście pracuj nad mobilnością (grupa kulszowo-goleniowa, biodra, staw skokowy).Z czasem będziesz siadał dupą do ziemi.
2.Kładź sztangę na podwyższeniu i również dostosuj zakres ruchu do swojej mobilności.
3.Dokładaj póki co tylko do ostatniej, bo zmęczysz sie na tych 65.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.