Boksero - to nie dobra sprawa:/ dla mnie to jest wystarczająca ilość, dopiero po jakimś czasie nabieram ochoty na więcej:) ale ostatnio te lody to w pośpiechu jedzone więc może też dlatego nie ciągnęło tak bardzo:) dzień dzisiejszy pomimo tego że musiałem wcześnie wstać był udany:) zrobiłem sobie siłkę i jeszcze w aqua byłem więc się zrelaksowałem, jutro pełną regenerację zrobię. I wczoraj jeszcze ojciec mi mówił że też by coś ćwiczył i nawet się zgodził dokupić troszkę do siłowni:) myślę o sztandze olimpijce i 2 x 20, może jeszcze 2 x 5 do tego:) trochę ciężaru by przybyło
garenge - czasem dobrze coś słodkiego zjeść bo psychika odpocznie:) tylko trzeba znać umiar:)
15.07.2011
Jadłospis:
I - mleko z musli, migdały - 7.30
II - 2 naleśniki ze szpinakiem - 10.30
III - 2 jajka sadzone, 50g ryżu, fasolka szparagowa, banan - 13.30 (po siłowni)
IV - brak bo byłem w aqua parku
V - 2 jajka sadzone, 50g ryżu, fasolka szparagowa, arbuz, czereśnie - 18.30
VI - 3 bułeczki (ciemna z ziarnami, ciemna ze słonecznikiem, ciabatta cebulowa), 6 plastrów sera żółtego, pół czerwonej papryki - 20.50
Podsumowując: niefajnie że jeden posiłek wypadł, przez to następne dwa się przesunęły, sera białego dziś nie zjem, warzyw i owoców to dziś wpadło i z tego się niezmiernie cieszę:)
Trening:
- siłownia zestaw I ćwiczeń - 15 trening tego planu, czas trwania - 38 minut, przyjemnie:) po treningu calutki mokry byłem
rozgrzewka - wymachy, krążenia
przysiad:
5 serii, 15 powtórzeń, 30 s przerwy, 40 kg/ 40 kg/ 45 kg/ 50 kg/ 60 kg
trochę inny rozkład ciężaru, no i ciężar dodany, ostatnia seria bardzo ciężko ale dałem rady
podciąganie nachwytem na szerokości barków, siłowo:
3 serie, 30 s przerwy, 12 /8 + 4/7+5
bez rewelacji ale ok:)
wiosło sztangą:
3 serie, 15 powtórzeń, 30 s przerwy 30 kg/35 kg/ 45 kg
wszystko ok, ciężar bez zmian
wyciskanie leżąc:
5 serii, 15 powtórzeń, 30 s przerwy, 40 kg/ 40 kg/ 50 kg/ 50 kg/ 60 kg
ciężar dodany, ostatnia seria b. ciężko ale udane ćwiczenie
push press
5 serii, 15 powtórzeń, 40 s przerwy 25/25/30/30/35
bez zmian, z tym że robię dłuższy przerwy, przy tym ćwiczeniu lało się ze mnie litrami, czułem jak mi z czoła pot spływa:)
spięcia brzucha
3 x 30
rozciąganie - 1x 20 głębokich wdechów na ćwiczenie, wykonałem wszystkie ćwiczenia rozciągające jakie znam
Inne aktywności:
- aqua park - za trening tego nie można uznać a raczej z relaks ale starałem się pływać jak najwięcej. Dużo atrakcji, fale, zjeżdżalnie, masaże itp. a popływać też się troszkę udało:) trochę żabką, trochę kraulem, a to dlatego że zaczęło padać i z zewnętrznego basenu ludzie pouciekali, mało kto został i nie było tłoku:) jeszcze w saunie byłem - 15 minut przy temperaturze 90 stopni, przez pierwsze 10 minut spoko ale później już coraz ciężej:) po zimny prysznic.
Sen:
od 23.40 do 7.20 - 7 godz 40 min snu, bez pobudek, spałem twardo, po obudzeniu dobre samopoczucie i zero zmęczenia (jakie czasami odczuwam po dłuższym śnie). Dochodzę do wniosków że jestem stworzony do krótszego spania:) co złe nie jest:)
Suplementacja:
- jabłczan kreatyny - 3 tabletki (15 dzień suplementacji)
- Artresan - 1 tabletka
Ostatni dzień kreatyny, teraz przez 15 dni będzie thermo speed.
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-07-15 21:56:03