...
Napisał(a)
Dzięki Boksero:) tak jest, dobrze pamiętasz, uczę się. Staram się iść do przodu ze wszystkim bo kto stoi w miejscu ten się cofa:) zdobywać nowe, pożyteczne (bo powiedzmy szczerze pływanie, czy walka wręcz mogą się w życiu przydać) umiejętności. Nie tylko kocham to robić ale to co robię jest dobre, poprawia zdrowie i jest to o wiele lepsze niż picie wódki albo ćpanie co wieczór jak to wielu moich znajomych robi.
...
Napisał(a)
Jadłospis:
I - mleko 0,5% 0,5 l. 4 bułeczki (tak dla odmiany w niedzielę - 8.15
II - banan, gruszka - 11.15 - 10 minut po bieganiu
III - kapuśniak - jeden pełny talerz - 13.20
IV - pomarańcza, serek wiejski 200g - 16.00
V - 3 kanapki (ciemne pieczywo) z serem żółtym, szynką i czosnkiem - 18.20 (jakieś 20 minut po siłowni)
VI - serek wiejski 200g, mały oscypek - 20.30 - tu też serek wiejski bo kończyła się mu data ważności dziś
Trening:
- bieg - 8 km w 41 minut - tętna nie znam (zepsuty pulsometr), ale biegłem powoli ponieważ był lód i jakoś dziwnie się czułem (dlatego też 8 km a nie 13), jednak po skończeniu treningu już czułem się dobrze:) trochę słaby czas jak na 8 km ale wiem że dam rade lepiej bo nawet się nie zdyszałem przy tym:)
- siłownia - II zestaw ćwiczeń
podciąganie szerokim nachwytem - to dodałem po jednym powtórzeniu do serii, myślałem że nie zrobię w każdej zakładanej ilości (6) ale się udało:) czyżby takim chwytem szło mi lepiej niż takim na szerokości barków? Zobaczymy we wtorek:)
przysiad - tu spokojnie, bez rewelacji , zastanawiam się czy nie zwiększyć obciążenia teraz jak siłownie mam w ten sam dzień co bieganie. Będzie cały dzień na regenerację. Tym bardziej mnie kusi że odkąd biorę Żeń Szeń to nie mam zakwasów:)
pompki na poręczach - też dodałem po 1 powtórzeniu w serii i też się udało łądnie zrobić:)
push press - dziś bez dodawania ciężaru ale za to bardzo ładnie szło, ostatnia seria trochę ciężko ale myślę że to przez poprzednie ćwiczenia
francuz siedząc - ciężar dodany, ostatnia seria baardzo ciężko ale się udało:)
uginanie ramion z supinacją - ciężar bez zmian, chociaż żałuje że nie dołożyłem. Zrobię to na następnym treningu.
spięcia na łydki
wszystko powyżej - 3s, 15p, 30sekund przerwy
spięcia brzucha - 1 seria 60 powtórzeń
- rozciąganie - całe ciało, 2 x 6 głębokich wdechów na każdym ćwiczeniu
Suplementacja:
Propolis Plus - 5 tabletek
Glukozamina - 3 tabletki
Żeń Szeń - 1 tabletka
-----------------------------------------------------------------------------------
Jutro na śniadanie już normalnie owies, na obiad spaghetti planuję:) zastanawiam się czy nie robić spięć brzucha codziennie, chyba tak byłoby najlepiej:) zresztą czytałem w artykule że mój typ budowy ciało powinien ćwiczyć brzuch codziennie:) więc tak zrobię.
Zapominam ciągle o tym ale od kilku dni staram się dodawać do potraw różnych ziół i przypraw dużo. W ramach tego że chcę przejść na dietę śródziemnomorską.
http://www.wegetarianie.pl/mod-CMpro-viewpage-pageid-11.html - ciekawy artykuł na temat przypraw.
Tak patrzę na moją dietę i się zastanawiam ile brakuje jej żeby można było powiedzieć że jest śródziemnomorska. Z pewnością brakuje oliwy z oliwek i ryb. Muszę to zmienić w najbliższym czasie. Chciałbym żeby od marca była już prawdziwą dietą śródziemnomorską.
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-02-13 21:05:44
I - mleko 0,5% 0,5 l. 4 bułeczki (tak dla odmiany w niedzielę - 8.15
II - banan, gruszka - 11.15 - 10 minut po bieganiu
III - kapuśniak - jeden pełny talerz - 13.20
IV - pomarańcza, serek wiejski 200g - 16.00
V - 3 kanapki (ciemne pieczywo) z serem żółtym, szynką i czosnkiem - 18.20 (jakieś 20 minut po siłowni)
VI - serek wiejski 200g, mały oscypek - 20.30 - tu też serek wiejski bo kończyła się mu data ważności dziś
Trening:
- bieg - 8 km w 41 minut - tętna nie znam (zepsuty pulsometr), ale biegłem powoli ponieważ był lód i jakoś dziwnie się czułem (dlatego też 8 km a nie 13), jednak po skończeniu treningu już czułem się dobrze:) trochę słaby czas jak na 8 km ale wiem że dam rade lepiej bo nawet się nie zdyszałem przy tym:)
- siłownia - II zestaw ćwiczeń
podciąganie szerokim nachwytem - to dodałem po jednym powtórzeniu do serii, myślałem że nie zrobię w każdej zakładanej ilości (6) ale się udało:) czyżby takim chwytem szło mi lepiej niż takim na szerokości barków? Zobaczymy we wtorek:)
przysiad - tu spokojnie, bez rewelacji , zastanawiam się czy nie zwiększyć obciążenia teraz jak siłownie mam w ten sam dzień co bieganie. Będzie cały dzień na regenerację. Tym bardziej mnie kusi że odkąd biorę Żeń Szeń to nie mam zakwasów:)
pompki na poręczach - też dodałem po 1 powtórzeniu w serii i też się udało łądnie zrobić:)
push press - dziś bez dodawania ciężaru ale za to bardzo ładnie szło, ostatnia seria trochę ciężko ale myślę że to przez poprzednie ćwiczenia
francuz siedząc - ciężar dodany, ostatnia seria baardzo ciężko ale się udało:)
uginanie ramion z supinacją - ciężar bez zmian, chociaż żałuje że nie dołożyłem. Zrobię to na następnym treningu.
spięcia na łydki
wszystko powyżej - 3s, 15p, 30sekund przerwy
spięcia brzucha - 1 seria 60 powtórzeń
- rozciąganie - całe ciało, 2 x 6 głębokich wdechów na każdym ćwiczeniu
Suplementacja:
Propolis Plus - 5 tabletek
Glukozamina - 3 tabletki
Żeń Szeń - 1 tabletka
-----------------------------------------------------------------------------------
Jutro na śniadanie już normalnie owies, na obiad spaghetti planuję:) zastanawiam się czy nie robić spięć brzucha codziennie, chyba tak byłoby najlepiej:) zresztą czytałem w artykule że mój typ budowy ciało powinien ćwiczyć brzuch codziennie:) więc tak zrobię.
Zapominam ciągle o tym ale od kilku dni staram się dodawać do potraw różnych ziół i przypraw dużo. W ramach tego że chcę przejść na dietę śródziemnomorską.
http://www.wegetarianie.pl/mod-CMpro-viewpage-pageid-11.html - ciekawy artykuł na temat przypraw.
Tak patrzę na moją dietę i się zastanawiam ile brakuje jej żeby można było powiedzieć że jest śródziemnomorska. Z pewnością brakuje oliwy z oliwek i ryb. Muszę to zmienić w najbliższym czasie. Chciałbym żeby od marca była już prawdziwą dietą śródziemnomorską.
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-02-13 21:05:44
...
Napisał(a)
ładnie ładnie idzie stary!:)
pływanie napewno sie przyda, choćby żeby z dziewczyną popływać i ją uczyć:)
a co do walki wręcz, pamietaj ulica to nie sala... tutaj nie ma zasad, i lepszym twoim atutem tu nie będzie wiedza z SW a raczej umiejętności szybkiego biegania;] pamietaj że gość może wyciągnąć nóż, kastet lub inny grozny przedmiot..
więc spier**laj zawsze, no chyba że masz taka moc jak ja że jednym ciosem kładziesz gościa a ptoem sperdalasz
nie no powaznie to ucieczka jest lepsza, nie masz obawy że stanie ci sie cos, że ktoś potem bedzie cie scigał czy cos... wiesz że ludzie powaleni sa:)
a ja chce tutaj z tobą jescze popisać:D trzymaj się mistrzu!
pływanie napewno sie przyda, choćby żeby z dziewczyną popływać i ją uczyć:)
a co do walki wręcz, pamietaj ulica to nie sala... tutaj nie ma zasad, i lepszym twoim atutem tu nie będzie wiedza z SW a raczej umiejętności szybkiego biegania;] pamietaj że gość może wyciągnąć nóż, kastet lub inny grozny przedmiot..
więc spier**laj zawsze, no chyba że masz taka moc jak ja że jednym ciosem kładziesz gościa a ptoem sperdalasz
nie no powaznie to ucieczka jest lepsza, nie masz obawy że stanie ci sie cos, że ktoś potem bedzie cie scigał czy cos... wiesz że ludzie powaleni sa:)
a ja chce tutaj z tobą jescze popisać:D trzymaj się mistrzu!
...
Napisał(a)
Boksero dzięki dzięki:)
moja już umie:) to ja taki niedouczony w tej kwestii byłem:)
no pamiętam:) na Krav Madze przerabiało się wszystkie "brudne" chwyty:) kopy w jaja itp, walkę nożem, bejsbolem (co teraz nie przydatne bo ostatnio maczety w modzie), a i parter na twardym parkiecie, tak samo rzuty:) na macie to tylko przez ostatnie pół roku i to tylko na 1 treningu w tygodniu, tak że warunki zbliżone do prawdziwych:) ale tego co w rzeczywistości nigdy się nie odda na trening, prosta rzecz podłoże - na treningu nie będziesz miał pod sobą lodu, śniegu czy piasku a tu już kopnięcie będzie wyglądać inaczej
spier**lać wiadomo że lepiej ale nie zawsze można np gdy trzeba bronić dziewczyny to chyba byś nie uciekał:)
-----------------------------------------------------------------------------------
No i pora na wpis z dziś:
Jadłospis:
I - owsianka na mleku 0,5 % + rodzynki + słonecznik - 8.00
II - serek wiejski, pomarańcza - 10.45
III - spaghetti - wyszło dla mnie tak na oko ok 150g makaronu, 200 g mielonego indyka, pomidory, pieczarki, troszkę żółtego sera - 13.30
IV - ciastko, kawa
V - 3 kanapki (ciemne pieczywo) z serem żółtym, szynką i czosnkiem - 18.30 (godz przed sw)
VI - jogurt naturalny - duży kubek (i znów nie wiem ile to g) - 21.15 (45 min po sw)
Trening:
- walka wręcz na świeżym powietrzu przez około godzinę:) kopnięcia w udo (które odczuwam jak zawsze), trochę technik bokserskich, obchwyty, walka w klinczu (tu na 90% ale wiadomo że bez łokci) - temperatura minus 15 stopni
- 60 spięć brzucha - to zrobię przed pójściem spać
Suplementacja:
Propolis Plus - 5 tabletek
Glukozamina - 3 tabletki
Żeń Szeń - 1 tabletka
Jutro rezygnuję z biegu, zrobię za to skakankę i jakieś skipy w domu. Trochę zmarzłem na treningu sw dziś i boję się że zachoruję a w tym tygodniu jeszcze egzaminy więc nie wypada.
I postanowiłem że codziennie przed pójściem spać będę robił spięcia brzucha - zacznę od 60 i będę zwiększał stopniowo tę liczbę.
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-02-14 21:57:47
moja już umie:) to ja taki niedouczony w tej kwestii byłem:)
no pamiętam:) na Krav Madze przerabiało się wszystkie "brudne" chwyty:) kopy w jaja itp, walkę nożem, bejsbolem (co teraz nie przydatne bo ostatnio maczety w modzie), a i parter na twardym parkiecie, tak samo rzuty:) na macie to tylko przez ostatnie pół roku i to tylko na 1 treningu w tygodniu, tak że warunki zbliżone do prawdziwych:) ale tego co w rzeczywistości nigdy się nie odda na trening, prosta rzecz podłoże - na treningu nie będziesz miał pod sobą lodu, śniegu czy piasku a tu już kopnięcie będzie wyglądać inaczej
spier**lać wiadomo że lepiej ale nie zawsze można np gdy trzeba bronić dziewczyny to chyba byś nie uciekał:)
-----------------------------------------------------------------------------------
No i pora na wpis z dziś:
Jadłospis:
I - owsianka na mleku 0,5 % + rodzynki + słonecznik - 8.00
II - serek wiejski, pomarańcza - 10.45
III - spaghetti - wyszło dla mnie tak na oko ok 150g makaronu, 200 g mielonego indyka, pomidory, pieczarki, troszkę żółtego sera - 13.30
IV - ciastko, kawa
V - 3 kanapki (ciemne pieczywo) z serem żółtym, szynką i czosnkiem - 18.30 (godz przed sw)
VI - jogurt naturalny - duży kubek (i znów nie wiem ile to g) - 21.15 (45 min po sw)
Trening:
- walka wręcz na świeżym powietrzu przez około godzinę:) kopnięcia w udo (które odczuwam jak zawsze), trochę technik bokserskich, obchwyty, walka w klinczu (tu na 90% ale wiadomo że bez łokci) - temperatura minus 15 stopni
- 60 spięć brzucha - to zrobię przed pójściem spać
Suplementacja:
Propolis Plus - 5 tabletek
Glukozamina - 3 tabletki
Żeń Szeń - 1 tabletka
Jutro rezygnuję z biegu, zrobię za to skakankę i jakieś skipy w domu. Trochę zmarzłem na treningu sw dziś i boję się że zachoruję a w tym tygodniu jeszcze egzaminy więc nie wypada.
I postanowiłem że codziennie przed pójściem spać będę robił spięcia brzucha - zacznę od 60 i będę zwiększał stopniowo tę liczbę.
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-02-14 21:57:47
...
Napisał(a)
no jeśli z dziewczyną to już bez wyjścia bym był, jesli by to był 1 gość,dziewczyna by uciekała a ja sam go dojechał
no na K.M. trenuje się obrone przez nożami itp ale wiesz że na serio to co innego, adrenalina, strach i gość pewnie nie będzie chcial Cie pchnąć nożem prosty tylko podejdzie pod żebra i tyle... więc rozumiesz;)
a i stary, nie rób spięc przed snem, tym bardziej codziennie:) pamietaj że masz odpoczywać, a na brzuchu tez sa miesnie i czymś takim raczej wieksza krzywde sobie zrobisz:) po treningu dowal tak brzuch zeby było ciężko wstać:)
moja nie umie pływać więc musze ją trzymać i uczyć co mi się baaaardzo podoba:D
no na K.M. trenuje się obrone przez nożami itp ale wiesz że na serio to co innego, adrenalina, strach i gość pewnie nie będzie chcial Cie pchnąć nożem prosty tylko podejdzie pod żebra i tyle... więc rozumiesz;)
a i stary, nie rób spięc przed snem, tym bardziej codziennie:) pamietaj że masz odpoczywać, a na brzuchu tez sa miesnie i czymś takim raczej wieksza krzywde sobie zrobisz:) po treningu dowal tak brzuch zeby było ciężko wstać:)
moja nie umie pływać więc musze ją trzymać i uczyć co mi się baaaardzo podoba:D
...
Napisał(a)
lol, treningi na twardym parkiecie. Chorzy trenerzy i ich metody "utwardzania" studentów, a tak naprawdę przepisy na kontuzje i po prostu zniszczenie powierzchni kości.
Zasadniczo kravka ma opinię amatorszczyzny która ma skuteczność zbliżoną do zerowej, ale jest dobrze reklamowana.
Zasadniczo kravka ma opinię amatorszczyzny która ma skuteczność zbliżoną do zerowej, ale jest dobrze reklamowana.
Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!
...
Napisał(a)
Tommo - akurat reklamy to nie było żadnej, chodziło nas ok 10 osób tak że komercja to nie była. Gościu który mnie uczył miał mistrzostwo Polski w jiu jitsu, wiele wygranych walk bokserskich i w poprzednim roku brał udział w mistrzostwach ŚWIATA w combat kalaki. Na codzień trenuje pilotów tak że coś umie a piszę to bo co z tego jaka jest sztuka walki? Liczy się trener i to czego on Cie nauczy. Może zaprzeczysz? Co z tego że ktoś będzie trenował zabójcze MMA (na którym jak widziałem treningi to było identycznie to co na Krav Madze tylko że mniej) jeżeli trener nie potrafi wiedzy przekazać i sam mało co umie?
A co do parkietów to niestety nie było wyboru, albo twardy parkiet albo zero treningów. Bo w moim mieście była taka sytuacja że żeby trenować na macie trzeba było ją wynajmować od kilku ładnych lat, być rodziną dyrektorki albo płacić ogromną kasę (w przeliczeniu wychodziło by ok 250 zł za miesiąc na głowę). Na chwilę obecną z tej maty na której trenowałem wywalili wszystkich bo dyrekcja szkoły ustaliła że się mata niszczy i uczniowie nie mogą później z niej korzystać.
Boksero - wiadomo że adrenalina robi swoje:) może sparaliżować a może też dodać odwagi ale tego się już nie przewidzi. I nie bądź pewny żebyś go dojechał bo na ulicy wszystkiego można się spodziewać:) gość mógł ćwiczyć dłużej od Ciebie i już dupa zbita. Dlatego walka to tylko w ostateczności. Chyba że wiadomo że gość "trenował" tylko na wiejskich zabawach:) chyba czytałeś artykuł bo widziałem link w Twoim dzienniku na temat że endomorficy powinni ćwiczyć brzuch codziennie:) czemu nie można przed snem? Jak Ci to uczenie idzie:)
A co do parkietów to niestety nie było wyboru, albo twardy parkiet albo zero treningów. Bo w moim mieście była taka sytuacja że żeby trenować na macie trzeba było ją wynajmować od kilku ładnych lat, być rodziną dyrektorki albo płacić ogromną kasę (w przeliczeniu wychodziło by ok 250 zł za miesiąc na głowę). Na chwilę obecną z tej maty na której trenowałem wywalili wszystkich bo dyrekcja szkoły ustaliła że się mata niszczy i uczniowie nie mogą później z niej korzystać.
Boksero - wiadomo że adrenalina robi swoje:) może sparaliżować a może też dodać odwagi ale tego się już nie przewidzi. I nie bądź pewny żebyś go dojechał bo na ulicy wszystkiego można się spodziewać:) gość mógł ćwiczyć dłużej od Ciebie i już dupa zbita. Dlatego walka to tylko w ostateczności. Chyba że wiadomo że gość "trenował" tylko na wiejskich zabawach:) chyba czytałeś artykuł bo widziałem link w Twoim dzienniku na temat że endomorficy powinni ćwiczyć brzuch codziennie:) czemu nie można przed snem? Jak Ci to uczenie idzie:)
...
Napisał(a)
Dieta:
I - owsianka (płatki górskie), mleko 0,5%, rodzynki, słonecznik - 8.00
II - ciastko i kawa - 10.30
III - spaghetti - ok 150g makaronu, 200 g mielonego indyka, pomidory, pieczarki, troszkę żółtego sera - 13.30 (pół godziny po siłowni)
IV - serek wiejski 200 g, pomarańcza - 16.00
V - 4 kromki chleba + ser żółty - 18.00
VI - ser biały 250g - 21.00
Trening:
- skakanka
- siłownia - I zestaw ćwiczeń:
podciąganie nachwytem na szerokości barków
MC
wykroki
wyciskanie leżąc
wyciskanie siedząc
pompki w podporze tyłem
"siódemki"
uginanie nadgarstków
spięcia brzucha
- rozciąganie
Suplementacja:
Propolis Plus - 5 tabletek
Glukozamina - 3 tabletki
Żeń Szeń - 1 tabletka
Trening dziś poszedł bdb. Dieta nieciekawie, koniec z kawiarniami od dziś:)
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-02-15 21:30:08
I - owsianka (płatki górskie), mleko 0,5%, rodzynki, słonecznik - 8.00
II - ciastko i kawa - 10.30
III - spaghetti - ok 150g makaronu, 200 g mielonego indyka, pomidory, pieczarki, troszkę żółtego sera - 13.30 (pół godziny po siłowni)
IV - serek wiejski 200 g, pomarańcza - 16.00
V - 4 kromki chleba + ser żółty - 18.00
VI - ser biały 250g - 21.00
Trening:
- skakanka
- siłownia - I zestaw ćwiczeń:
podciąganie nachwytem na szerokości barków
MC
wykroki
wyciskanie leżąc
wyciskanie siedząc
pompki w podporze tyłem
"siódemki"
uginanie nadgarstków
spięcia brzucha
- rozciąganie
Suplementacja:
Propolis Plus - 5 tabletek
Glukozamina - 3 tabletki
Żeń Szeń - 1 tabletka
Trening dziś poszedł bdb. Dieta nieciekawie, koniec z kawiarniami od dziś:)
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-02-15 21:30:08
...
Napisał(a)
Nie no, co fakt to fakt, podstawa to trener. Dobry trener najgorszego stylu nauczy więcej, niż zły najlepszego. Tyle, że kravka to taka w sumie bijatyka, bez podstaw - o ile nie będzie wybitnie dobrego trenera, gość po treningu kravki w walce w ringu będzie jechany przez każdego innego zawodnika. A poza ringiem dochodzi raptem kilka sztuczek, których można się nauczyć w weekend - zresztą i tak ich się nie zastosuje.
Jest coś takiego jak "paradoks Kano", okazało się, że jego zawodnicy używający "bezpiecznych" technik judo jechali jak chcieli kolesi używających dźwigni na nadgarstki i innych "zaawansowanych" rzeczy. Podobnie wszelkiego rodzaju mistrzowie kung fu są jechani w ringu przez zawodników z normalnych stylów. O wiele łatwiej trafić gościa w nos, niż w oczy, łatwiej uderzyć w brzuch niż w krocze.
Jest coś takiego jak "paradoks Kano", okazało się, że jego zawodnicy używający "bezpiecznych" technik judo jechali jak chcieli kolesi używających dźwigni na nadgarstki i innych "zaawansowanych" rzeczy. Podobnie wszelkiego rodzaju mistrzowie kung fu są jechani w ringu przez zawodników z normalnych stylów. O wiele łatwiej trafić gościa w nos, niż w oczy, łatwiej uderzyć w brzuch niż w krocze.
Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!
...
Napisał(a)
Wiem wiem o co chodzi:) bez podstaw nie da rady. Na treningach właśnie miałem je solidnie przerobione. Boks, parter, podstawowe rzuty i kopnięcia - na tym bazowaliśmy a wszystkie "brudne" techniki to był dodatek.
Poprzedni temat
plan do oceny i prosba o POMOC
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- ...
- 101
Następny temat
plan mase po przerwie
Polecane artykuły