shitman - będę się starał ogarnąć jakoś tą dietę:) przeczytałem już artykuł o high carb i myślę że taką mógłbym mieć, ale więcej informacji jeszcze na ten temat poszukam.
Stanisuaf - mojej i tak dużo brakuje:) małymi kroczkami dążę do celu:) najpierw odstawiłem fast foody, później alkohol i już taka zmiana wiele zrobiła, teraz przykładam wagę do tego żeby było przede wszystkim zdrowe to jedzenie i żeby nie podjadać pomiędzy posiłkami:) myślę że teraz uda się coś zmienić. Wątpię żebym ważył wszystko co do grama, przeliczał każdą kalorię ale ulepszę to:) dzięki za odwiedziny i poprawiaj powolutku, w miarę możliwości tą swoją dietę:) wpadnę tam do Twojego dziennika w najbliższym czasie bo dawno nie byłem
15.08.2011
Jadłospis:
I - jajecznica z dwóch jajek (rozmiar XL), 50 g płatków żytnich, cebula - 9.10 (bardzo smaczne było i chyba ok)
II - garść migdałów, banan, gruszka - 11.00 (tu mi posiłek za bardzo nie wyszedł)
III - 50g kaszy pęczak, kawałek karkówki w kminku i czosnku, kapusta z marchewką, 1 morela, 1 śliwka - 13.30 (po biegu wydaje mi się że posiłek jak najbardziej ok)
IV - 50g kaszy pęczak, kawałek karkówki w kminku i czosnku, kapusta z marchewką, przyprawa curry, 1 morela, 1 śliwka- 16.00 (po siłowni)
V - 4 kromki ciemnego pieczywa, bryndza 100g, pomidor - 18.30 (tu chyba też nie jest źle)
VI - ser biały - do zjedzenia ok 21
Picie:
woda - chyba 5 l
zielona herbata - 2,5l
czarna herbata - 0,5l
kawa z mlekiem - 0,25l
Trening:
- podbiegi 6 x 200m, czasy: 35s, 37s, 36s, 36s, 40s, 37s. Względem ostatniego: -1, +1, -1, -3, +1, -2. Czyli poprawa jest znaczna bo na całości wychodzi że o 5 sekund lepiej:) gorąco było i duszno, nogi to dziś odczułem, ciężko ale przyjemnie było:) wydolność też się poprawi, taką zadyszkę miałem po każdym że myślałem że padnę. Dziwią mnie trochę te czasy że w ostatnim taka poprawa względem przed ostatniego, nie wiem skąd to się bierze, czy nie biegam na 100% możliwości, czy od czego. No ale nie ma co myśleć nad tym trzeba biegać:) uwielbiam ten trening:) zapomniałbym, przed 2 km rozgrzewki + ok 5 min rozgrzewania stawów, po 2 km rozbieganie (ledwo to zrobiłem, tak byłem wykończony) i rozciąganie nóg 2 x 20 wdechów na ćwiczenie.
- siłownia - II zestaw ćwiczeń, 28 trening tego planu
przysiad:
5 serii, 15 powtórzeń, 30 kg/ 30 kg/ 35 kg/ 40 kg/ 45 kg
odpuściłem dziś i zmniejszyłem ciężar bo chyba jutro bym nie chodził:) dosyć ciężko było to robić po tych podbiegach
podciąganie nachwytem na szerokości barków, siłowo, z dodatkowym ciężarem:
3 serie: 9 + 7,5 kg / 8 + 5 kg / 8 + 2,5 kg
tu to było zaskoczenie:) +2, +1, +1 w stosunku do poprzedniego treningu, co prawda w ostatniej serii pod koniec już troszkę ruszałem ciałem no ale co tam:) jest pełen sukces:)
martwy ciąg:
5 serii, 15 powtórzeń, 30 s przerwy 45 kg/45 kg/ 55 kg/60 kg/ 60 kg
jak ostatnio
pompki na poręczach:
5 serii, 30 s przerwy 4/4/8 + 2,5 kg/8 + 5 kg/10 + 10 kg
w ostatniej +2,5 kg ale o jedno powtórzenie mniej
wyciskanie sztangi stojąc:
5 serii, 15 powtórzeń, 15 kg/15 kg/20 kg /25 kg/35 kg
ostatnia seria ciężko, zastanawiam się czy następnym razem na jeden trening nie zmniejszyć chociażby o 2,5 kg, może wtedy pójdzie lepiej i będę mógł dodać więcej
spięcia brzucha:
3 x 30
szrugsy:
2 serie, 15 powtórzeń, 30 kg
zrobione jako dodatek
rozciąganie: całe ciało 2 x 20 głębokich wdechów
DWA TRENINGI ZROBIONE DLATEGO ŻE JUTRO NIE DAŁBYM RADY POBIEGAĆ, WIĘC ZROBIŁEM NAJPIERW PODBIEGI A NASTĘPNIE SIŁKĘ I NIE ŻAŁUJĘ:)
Inne aktywności:
krótki spacer około 20 minut
Sen:
nie pamiętam o której zasnąłem ale pomiędzy północą a pierwszą, pobudka ok 8 i jeszcze godzinka leżenia,
Suplementacja:
Omega 3 Gold - 1 tabletka ( 15. dzień suplementacji )
Chyba o niczym nie zapomniałem. Jutro mam trochę roboty więc jeden trening przeniosłem na dziś. Ale mam nadzieję że na basen się uda iść:)
Link sobie tu wstawię do tematu który mnie zainteresował żeby się nie zgubił.
https://www.sfd.pl/__>_Diety_wysokowęglowodanowe_<__-t189822.html