JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

i mimo wszystko nie wyglądasz na zmęczoną wręcz przeciwnie

Dokładnie nie widać zmęczenia, może w tym tkwi sekret jak się robi co się lubi to zmęczenia nie widać

Asia ja się pytam co tu taka cisza ?

No właśnie :) Pewnie dziś fota będzie bo na fejsie jest

Wybaczcie brak wpisów, ale po prostu nie wyrabiam i nieogarniam się z niczym prawie
Nie mam czasu odpalić komputera, a z telefonu wpisy są do kitu.

W skrócie - rano lecę na 2 treningi personalne, później do pracy (do końca lutego) i znów na treningi + swój.
W między czasie jakieś zakupy, lekarz, kosmetyczka itp.
Wracam do domu ok 21- 21.30
I energia jaką jeszcze mam na koniec dnia jest przeznaczana na ogarnięcie jedzenia do końca na dzień następny, chwila oddechu i spać.
Sen to u mnie deficytowy towar niestety, wstyd mówić. Około 5h.

Po całym dniu latania najczęściej mój trening wypada mi na końcu i nie mam tyle mocy ile powinnam mieć.
Mam nadzieję, że do końca lutego jakoś przeżyję


TRENING - na dniach zmiana, na taki stricte redukcyjny + priorytet na barki, żeby nie znikęły podczas redu.

MISKA - będzie Tadeusz mi podbijał kcal, bo chodzę okrutnie głodna, aż sama sobie zwiększyłam miskę i z efektem takim, że waga i pomiary lecą w dół.
W sumie od początku grudnia mam ok 2,5kg mniej.
waga utrzymuje się plus minus ok 68,5 kg - już daaaawno tyle nie ważyłam.

Brak czasu na wpisy tutaj, tak samo na FB czy Instagram. Jednak te wszystkie social media są bardzo czasochłonne i po prostu brak mi sił żeby coś wrzucić.

ale macie chociaż jakieś foto poglądowe, dla tych którzy nie zaglądają na Facebooka

Po buzi zmęczenia nie widać a forma bardzo fajnie. Dobrze, że dałaś znać co u Ciebie

A właśnie tak poza tym, to dziękuję za troskę
I fakt, po buzi nie widać zmęczenia, przynajmniej na zdjęciach, aczkolwiek na żywo też nie jest źle i nawet oczu nie mam podkrążonych

Ale tak jak pisaliście, że jak się robi co się lubi i faktycznie sprawia mi to mega frajdę, to to zmęczenie schodzi na dalszy plan.
Jestem w takim trybie "napyerdalania" jak ja to mówię. Cały czas na wysokich obrotach, ale gdybym tylko zluzowała na 10min to zasnę momentalnie tak mam u kosmetyczki najczęściej jak położę się na fotelu na 15min i czekam na hennę
Momentalnie odlot - jedyna chwila dla siebie.

z ciekawostek - kto śledzi FB to wie, że zmieniłam kolor włosów obecnie jestem RUDA - jak wrzucę aktualne zdjęcie formy, to będziecie widzieć, ale póki co nie mam nawet kiedy go zrobić

Kolejna ciekawostka - tym razem z serii nowe technologie - kupiłam sobie bransoletkę mierzącą puls, rejestrującą sen, kroki itp itd.
Jestem ciekawa co mi z tego wyniknie
Już jakiś czas temu zainstalowałam sobie aplikację rejestrującą sen - ale coś nie działało to poprawnie i stwierdziłam, ze kupię sobie takie cudo.
Dziś pierwsza noc z bransoletką i pokazało mi, że głęboki sen u mnie trwał 36 min a później, że jestem niewyspana.....

Dla zainteresowanych Xiaomi Mi Band 2 - ktoś ma coś takiego??

Ja mam TomTom Touch ale wolę jednak tradycyjny pulsometr (korzystam z Polar m400), ma jak dla mnie przydatniejsze funkcje

Ciekawe urządzenie

Też się zastanawiałam nad kupnem takiej bransoletki. Tydzień temu dostałam Polar m200, fajne urządzenie, mierzy puls, dzienną aktywnośc, sen itp. Dosyć ciekawe Jedyny minus jest taki, ze aktywność liczy m.in. na podstawie ruchów nadgarstka, więc jak ide z wózkiem albo z małym na rękach to zalicza to do stania a nie ruchu Dopiero po tygodniu używania przypadkiem odkryłam, że jest taka funkcja, która przypomina ze "czas się ruszyć" jeśli za długo siedzimy lub leżymy (dziwne, że tak późno, przecież ja nic nie robię tylko siedzę w domu ). W każdym razie fajna opcja, szczególnie jak ktoś dużo siedzi. Z tym snem też ciekawe, szczególnie w dłuższej perspektywie, jak można sprawdzić ile mniej więcej śpimy w skali tygodnia czy miesiąca