raz

[...] przypomniała ich walka z zeszłego roku. To było coś pięknego. Co prawda mój ulubiony bokser nie wygrał, ale uważam że walka była bardzo wyrównana. No i Łomaczenko chyba po raz pierwszy w karierze musiał wstawać z desek. Aż miło było na to patrzeć. Sam kiedyś myślałem o boksie, ale nauczyciel od skrzypiec powiedział, że albo boks albo skrzypce [...]

[...] niż ja. Ale przeszedłem dziś prawie cały korytarz tam i z powrotem a niedawno nie mogłem ujść kroku. Ale co mnie najbardziej boli w tej chorobie, że to nie będzie tak, że raz se dojdę do siebie i już będzie git tylko będzie w miarę spoko aż do kolejnego pogorszenia stanu, jakiejś infekcji kolejnej czy innego badziewia. I to trochę wk***ia bo [...]

[...] tapet u kobiet. Chyba, że ma jakieś mega problemy z cerą no to żeby nie czuła się źle to niech będzie. Ale jak ładna dziewczyna chowa się za tapetą to aż mi smutno. Miałem na wakacjach taką koleżankę raz co miała piegi i je szpachlowała żeby nikt ich nie zobaczył i mnie to denerwowało, bo to była jej największa ozdoba i chciałem na nie paczeć.

Ja żadnej, bo raz, że Nicki jest sztucznie zrobiona w biodrach, a mnie się nie oszuka, dwa, że nie lubię rapsów, a Rita jest chyba puszczalska.

[...] dostałem wtedy pasem po dupsku, ale wiem że należało mi się jak psu zupa i na jego miejscu bym zrobił to samo pewnie. Ale przeważnie to krzykow u nas w domu nie ma. Teraz była ta awantura co Wam pisałem, ale wiadomo, ciężka sytuacja, rodzice też mogą czasem nie wytrzymać. Ale tak to jak jest jakiś problem, to się siada przy stole i [...]

[...] czasie mogłem zasnąć ale... pojawiły się koszmary o ogromnej częstotliwości. Lepiej - jak zmienialem bok (tej samej nocy) to natychmiast ustawały ... i jak zmieniałem po raz kolejny (na mniej wygodną stronę) to powracały. Teraz jedna spanie na lewym boku nie jest dla mnie problemem - nie jest tak wygodne jak spanie na boku prawym, ale dalej [...]

a tam ... raz trzeba przekroczyć granicę potem już leci łatwo no na czym jak na czym ale na idiotyzmach to ja się znam ... chyba nikt nie wątpi a propos snów ... mnie dzisiaj śniło się że ... przespałem się z ladyboy hmmm ... czego to człowiek jeszcze o sobie nie wie ?! i ciekawe czy to proroczy sen ? przed spaniem nażarłem się jak dzika małpa [...]

O Prosiaczku, zapytalbym, komu sie to nie snilo przynajmniej raz, ale widocznie nie kazdemu, skoros zaskoczony %-) Wysocki ja mam nadzieje,ze masz poczucie humoru i nie sprawie ci tym przykrosci, cos znalazlem 8-) /SFD/2019/2/3/e832a892e39641eca2934892da9f541e.jpg Zmieniony przez - grind w dniu 2/3/2019 1:02:56 PM

[...] czasem coś ... jakieś przebłyski , wielowątkowy kalejdoskop , przeskoki tematów , sytuacji , wydarzeń , sen we śnie ... incepcja na haju ... a na trzeżwo to pustka ... raz na kilka miesięcy jakieś strzępki a dzisiaj ... może to zapowiedż zmian , podświadomość puka z niespodzianką ? tylko żeby nie poszło to za daleko ... kurde ... musiał [...]

Tylko nie "Król Lew", bo scena śmierci Mustafy jest jedną z najsmutniejszych w całej kinematografii. Szczególnie jak pierwszy raz oglądasz mając kilka lat - uraz na całe życie... Shrek jest w sumie całkiem spoko. Każdy zna, a mimo to bawi. Szczególnie doskonały Stuhr w roli osła.

Nerki chyba zaczynają się budzić :D tak mi się wydaje, bo pierwszy raz od dwóch dni chce mi się sikaćxd Pan Bóg to chyba jednak mnie lubi. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-05 20:31:34 Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-05 20:37:39

Najgorzej to jak się odżywczai organizm od syfiastego jedzenia, ja na przykład teraz jem głównie warzywa, kaszki, mięso głównie gotowane i w ogóle wszystko na parze, żeby było lekkostrawne a jak raz mnie naszło ja pizze to potem rzygałem nią dwa dni. A nie byłem wtedy po wlewie, po prostu tak mój organizm zareagował. Pewnie jak ktoś na codzień się [...]

Większość ludzi nie dałoby rady, ale prawda jest taka że zdrowy organizm nie powinien mieć problemu z całodniowym postem. Dwa razy w tygodniu to imo przesada, bo to kreuje ogromny deficyt kaloryczny, ale raz w tygodniu jak najbardziej.

Ostatnio poscilem w 2006, kiedy ostatni raz nawachalem sie fety %-) Bez fety posici nie umie 8-) /SFD/2019/2/8/7833cde9e32344ae85904ee8d0a286ca.jpg /SFD/2019/2/8/75dfadbb18f04577a094777796bac7ea.jpg Zmieniony przez - grind w dniu 2/8/2019 10:50:53 PM

Życie bez pizzy to nie życie Potwierdzam, musi wejsc raz na dwa tygodnie przynajmniej

Ja bym głębiej niż do pasa dobrowolnie chyba nie wlazł. Jak jestem gdzieś nad wodą z rodzicami to jest zawsze dwie godziny namawiania wysockiego, żeby chociaż na chwilę wszedł, bo będziesz żałować bo jutro mogę nie być pogody. Raz mnie ojciec na siłę zaciągnął żebym się chociaż ochłodził lekko, bo było wtedy prawie 40 stopni w powietrzu a ja już [...]

Raz wywali, drugi wywali, trzeci wywali, za czwartym przejdzie. Jak po libacji na następny dzień śniadanie.

[...] nawet nazwać. Jak pocwicze to rzeczywiście apetyt jest trochę lepszy, ale to nie jest trening tylko to wygląda tak że rehabilitant mnie obraca w prawo, w lewo, rusza mnie a raz że to sprawia ból, bo jak się dużo leży to ciało się robi strasznie sztywne, dwa że jak sobie trenujesz dla trenowania to sam decydujesz czy chcesz się w to bawić czy nie [...]

[...] ale skoków chciałbym spróbować kiedyś, chociaż ich nie oglądam za bardzo, bo no zanim zachorowałem to miałem mega napięty grafik i zwyczajnie nie było na to czasu. Ale jak raz na jakiś czas trafiłem w telewizji to fajnie się ogląda. To musi być zaj**iste uczucie tak frunąć w powietrzu. Tak samo mnie kręci lot paralotnią i skoki ze spadochronem. [...]

W ogóle tyle jest sportów których chciałbym spróbować, że głowa mała. Najbardziej w tych gdzie można się rozpędzić albo gdzieś wejść wysoko, albo z dużej wysokości sobie skoczyć. Raz mi się udało doprowadzić konia do galopu. To jest coś pięknego, jak się jest tak razem z tak wielkim zwierzem stanowicie całość i sobie tak plyniecie przez pole.