Moja Determinacja/rossi_/foto str. 116-117

Trening Push%Pull

A1 Push ciężko

Przysiady
1. 6x 51kg
2. 6x 55kg
3. 6x 59kg
4. 6x 61kg
5. 6x 65kg

Wyciskanie leżąc
1. 6x 37kg
2. 6x 39kg
3. 6x 41kg
4. 6x 43kg
5. 6x 45kg

Push&Press
1. 8x 25kg
2. 8x 27kg
3. 8x 29kg
4. 8x 33kg

Dipsy
1. 8x ciężar ciała
2. 8x ciężar ciała
3. 8x ciężar ciała
4. 8x ciężar ciała

Wspięcia na palce
1. 20x 29kg
2. 20x 49kg
3. 20x 59kg
4. 20x 63kg


Witam wszystkich po tygodniowej rozpuście!
Zgodnie z założeniami zacząłem dzisiaj trening nowym planem (dziękuje Hubertowi )
Przez ostatnie dni diety specjalnie nie trzymałem. Białka było malutko, tłuszczu niewiele, za to mnóstwo węglowodanów
I każdy pomyśli sobie, że się Rossi utuczył na tej diecie bez treningów. A tu lipa. Dzisiaj na wadzę 67,9kg. Nie wiem co się stało, że znowu spadłem z wagi.

Nie przejmuję się jednak tym i wracam do ciężkiej walki o swoją sylwetkę.

Jeśli chodzi o dzisiejszy trening, to ciężary śmieszne.
Ale planuje ciągnąć tym planem długi okres czasu, więc dodawał też będę niewiele, aby jak najdłużej utrzymać progres.

Jaką dietę teraz planuje?
Pewnie dopóki coś mi nie odbije, będę leciał dalej na węglach z dość małą ilością białka, tj.
B: 1,8-2g/kg (z roślinnym)
T: 0,8-1g/kg
W: Reszta

A znając mnie to jednak coś mi odbije i niedługo będę znowu męczył low carb

Na dzisiaj zaplanowane jest coś takiego:
1. kasza gryczana, śledź
TRENING
2. schab, jabłko, kasza jaglana
3. kasza gryczana, jajka,
4. ryż brązowy, wołowina, siemię
5. soczewica? (bo kupiłem )

W sprawie mojego zdrówka. Zrobiłem sobie badanie hormonów tarczycy. Co się okazuję? Bądź co bądź są w normie, ale bardzo blisko dolnej granicy. Wydaje mi się, że częściowo może to odpowiadać za moje różne problemy.

Został mi też ostatni tydzień wolności i zaczynam studia dietetyki, dlatego nie wiem jak uda mi się pogodzić to z treningami 4 razy w tygodniu i jak to wpłynie na moją obecność w dziennikach.
Ale wszystko się okażę w praniu.

Miłego dnia

Rossi przepraszam ze zapytam o glupia rzecz, tak z ciekawosci ile ty miales w biodrach i pasie przy tych 56kg ?

Mówisz o tych zdjęciach z pierwszej strony?
(Bo tam jest jeszcze mniej niż 56kg)

W biodrach nie mierzyłem, ale w pasie na wysokości pępka jeśli dobrze pamiętam 70cm.
Teraz 81 dla porównania.


Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2010-09-27 12:46:30

To ci sie deczko utylo
a teraz w biodrach?

I każdy pomyśli sobie, że się Rossi utuczył na tej diecie bez treningów. A tu lipa. Dzisiaj na wadzę 67,9kg . Nie wiem co się stało, że znowu spadłem z wagi.

Nie martw się, ja tylko przestane ćwiczyć i cokolwiek bym nie jadł to chudnę. Nie jesteś sam

Obliques - FFaktycznie, troszkę przybrałem
Zgubiłem gdzieś metr i nie mogę się zmierzyć w biodrach. Jak tylko znajdę, to napiszę

Hubert:: Tylko takie coś nigdy nie miało miejsca. Dopiero po obniżeniu białka, moja waga zamiast rosnąć, spada.

a miałem własnie odswiezyc twoj dziennik bo jakas cisza zapadał ale widze ze to sam zrobiłes

tez mnie korciło zeby spróbowac tego planu ale wybrałem 5x5 ale co sie odwlecze to nie uciecze


Nie martw się, ja tylko przestane ćwiczyć i cokolwiek bym nie jadł to chudnę. Nie jesteś sam

a ja mam zupełnie odwrotnie jak przestaje cwiczyc jem co chce to waga rosnie jak poyebana

Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2010-09-27 16:30:54

Wydaje mi się, że to nie kwestia genetyki tylko też składu diety.
Zauważ Marian, że wcześniej trzymałem dietę, białka ładowałem swego czasu 3g(a przecież białko zużywa najwięcej energii na strawienie!)
, do tego kręciłem aeroby, a waga potrafiła stać w miejscu.
Ja cały czas źle się czułem, kortyzol pewnie szybował w górę co utrudnia utratę wagi. Podobnie było na CKD, trudności na bardzo niskich kaloriach.

Ostatni bodaj miesiąc (musiałbym się upewnić w dzienniku), to węgle w każdym posiłku, nawet na noc. Do tego dużo owoców. Pozostaje mieć nadzieję, że nie straciłem tkanki mięśniowej, ale jakiegoś zauważalnego spadku sił nie odczuwam...

ale owoce powinienes sobie odpusciec fruktoza tuczy, jeden owoc ok, ale za duzo jest po prostu niepotrzebne.
No sprawdz ile w biodrach masz bo mnie to ciekawi

Nie wiem czy w dobrym miejscu zmierzyłem.
Wychodzi mi 85.
Pewnie dużo, nie znam się

Jeśli chodzi o fruktozę, to wiem, że jest metabolizowana bezpośrednio przez wątrobę do tłuszczy. Ale mówiąc dużo, raczej nie przekraczam 1-2 owoców na dzień