Mamy Drugą Falę w całej Europie i na świecie .
W tej chwili w Holandii w stosunku do liczby mieszkańców -przybywa zarażonych ok 2,5 raza wiecej dziennie niż w Polsce.
Rząd tutejszy też wprowadził pewne restrykcje-np maseczki w pomieszczeniach zamkniętych i trzymanie dystansu 1,5 m ale siłownie są otwarte ale gastronomia tylko na wynos.
Od poniedziałku w pracy też mamy nosić maseczki :(.
Bardzo to uciążliwe i akurat u mnie bez sensu ale co zrobić.
Będą kontrole w firmach i mandaty 95 € za jej brak.
Ogólnie-jak społeczeństwo do tego podchodzi tutaj?
Wszystko na spokojnie,tam gdzie trzeba ludzie zakładają maski ale zachwycony nikt tym nie jest.
Na szczęście większość firm pracuje ,interes się kręci-stąd pewnie brak jakiś protestów.
Każdy pilnuje by nie było w jego firmie wirusa,bo wtedy byłaby kwarantanna 10 dni.
A być pozbawionym wolności na 10 dni -to nic przyjemnego, podobnie z testem-jeżeli wykaże ,że nie ma zakażenia-kwarantanna jest tylko 2 dni(czeka się na wynik)
Ale to wszystko to jeszcze nic.
Wystarczy trochę pomyśłeć.
Ta II fala potrwa tak,jak zawsze grypa trwała-czyli do pierwszych mrozów-tak sie dzieje od tysiecy lat-normalne zjawisko.
Ale teraz zimy właściwie nie ma,więc bedzie pewnie do konc roku wzrost a styczeń,luty spadek-bo to są najchłodniejsze miesiące.
Potem od marca będzie III fala,bo wtedy też zawsze przeziebienia i grypy się uruchamiały.
Zrobi się w maju,czerwcu goraco-znów bedzie spokojnie a od pażdziernika... IV fala i tak w kółko.
Wg mnie-to co sie teraz wyczynia nie ma większego wpływu na ten naturalny proces.
Jedynie skutki dla społeczeństwa będą coraz bardziej fatalne.
Szczególnie,gdy się tak rygorystycznie do tego podchodzi jak w Polsce-absurdalnie wysokie kary i bezsensowne ograniczenia(jak np zakaz wychodzenia do lasów)
Jedno mnie dziwi i to na skalę światową-że jak wybuchła ta epidemia-żadne służby specjalne nie sprawdziły tego u żródła i nie zajeli się tym naukowcy-niezależni naukowcy.
I najdziwniejsze-że dalej tak jest-masa sprzecznych informacji,zalew sprzecznych opinii i lekarzy i polityków.
To powoduje,że wszystko co się teraz robi jest dla ludzi niezbyt zrozumiałe i prawdziwe.
I to nie tylko w Polsce ale i na świecie.
Tu król Holandii pojechał z całą rodziną do Grecji na wakacje,jak sie pandemia II rozkręcała.
Ale pod wpływem oburzenia społecznego ,szybko przeprosił i natychmiast wrócił.
U nas prezydent i kilku polityków zarażeni ale się albo leczą w 24 godziny albo się z tego śmieją a Kowalskiemu za bark maseczki 30 tys kary policja wlepia...
I nikt nawet nie mysłi za cokolwiek przepraszać
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html