SFD Team: Łukasz Modzelewski i Przemek Górynowicz

O to to

Przedwczoraj poleciał taki niby push, wczoraj i dzisiaj off, a jutro w końcu zrobie nogi, po prawie miesiącu przerwy... Najpierw podpompowałem cos tam klatkę na gumach, a potem poleciały barki, tricek, brzuch. Na pompce w sumie nie wyglądało to aż tak źle
Ustaliłem tez już jakies makro, którego będe się trzymał od niedzieli (jutro jeszcze wypad ze znajomymi, więc się nie opłaca ). Będzie to tak mniej więcej wyglądąło:
DT - 200g B / 90g T / 300g WW
DNT - 225g B / 120g T / 100g WW

Kcal nie dużo, bo wiadomo że i tak będę dojadał na co będe miał ochotę, no ale mimo wszystko chciałbym jak najmniej się zalać na tym offie.

Trening będzie 4x w tygodniu, systemem P/P/off/off/L/P/off itd. Bez jakiegoś schematu, będe robił to co będzie mi się chciało. Aero na razie odpuszczam całkiem, rzygam już tym

Suplementację rozpiszę dokładnie już wraz z wypiską. Czekam też aż dojdą mi wszystkie ziółka prozdrowotne, trochę też tego będzie.

No i co, polec tak do stycznia / lutego, zależnie jak będa wyglądały wyniki badań, i pewnie zacznę od krótkiej wycinki, a potem jakoś od marca powoli wejdę na bombkę, i zacznę przygotowania na sezon 2019 albo i 2020 Czy klasyk, czy już do 100kg - jeszcze nie wiem. Na dobra sprawę, od tego co było na ważeniu na MPJ, to w seniorach będe miał jeszcze ponad +5kg, więc jakiś zapas jest.
To na czym będę chciał się głównie skupić przez te 2 lata, to głównie poprawa ramion, szerokości pleców, konkretne doyebanie nóg i dupy, i maksymalne zwężenie talii. Co z tego wyjdzie, zobaczymy

Poszerzyć plecy?!
HOLY SHIT!
To chyba bardziej dla siebie niż dla wymogów.

Dla optycznego zwężenia talii Poza tym u mnie grubość jest ok, ale szerokości trochę brakuje. Przy bicepsach przodem to dobrze widać.

Znam cel zabiegu, ale dla takich jak ja jak ktoś z takimi plecami piszę, że poszerzyć plecy to piorytet to jak tuningowanie rs6 przy zwykłym prawku B.

Haha Zobaczymy, to i tak plany długoterminowe. Główny priorytet to na pewno ciągle łapy.

To tak jak u mnie Ręka musi być doj**ana, a tu wiecznie mała

Bym miał taką jak Ty, to już byłbym happy

Nie ma czegoś takiego jak happy w tym sporcie :D

Możę jest %) Ja myślę, że jakbym miał 55 na żyle to już bym był troszkę happy