"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Fajnie, że biegniesz. Bo szczerze mówiąc myślałem, że zrezygnujesz z maratonu po ostatnich "nowinach". Choć sam wiem jak ciężko by było.

Trzymam kciuki :)

kalikstat

Fajnie, że biegniesz. Bo szczerze mówiąc myślałem, że zrezygnujesz z maratonu po ostatnich "nowinach". Choć sam wiem jak ciężko by było.
Trzymam kciuki :)

Popieram w 100% - nie wiem czy to idealna opcja biec teraz Maraton ale wiemy że nie usiedzisz
Oby nie wniósł on "pogorszenia" bo wiadomo, że stąpasz po cienkim lodzie Xzaar.
Będę trzymał kciuki.

Obys nie zalowal tej decyzji.
Zas odniose sie do sterydow. One nie robia roboty za Ciebie, to nie magiczne pigulki dzieki ktorym wszystko sie osiaga, one jedynie pozwalaja zap*****lac ciezej i tyle. Nic wiecej.

Ale dietę to sobie Xzaarze zafasowałeś... Zupełnie jakbyś prosił o pogorszenie sytuacji. Wspieraj wapń, witaminę D, białka kolagenowe i tłuszcze. Nie musisz od razu walić tego w siebie w tysiącach kalorii.
Przy dużej podaży białka organizm musi zareagować. I reaguje. Usiłuje zneutralizować środowisko kwaśne zasadowym wapniem, który pobierze sobie (przy niedoborze) w trybie ekspresowym, ze szkieletu. Witamina D pomaga uzupełniać te braki. Bez niej nie przyswoisz wapnia, którego w takim menu mniej niż na lekarstwo.
Przepis prosty: tran, sezam, wodorosty
Przepis bajka: tłusty jogurt, żółtka z jajka
Przepis dla uciechy: różne kości i orzechy





Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-04-21 08:21:50

Spokojnie, to tylko raptem niepelne 4 dni, w czwartek na kolacje juz wszystko - a pozniej szalenstwo weglowodanowe. Odrobinka doswiadczen w dlugich startach nauczyla mnie, ze BPS to nie tylko trening i odpoczynek, ale tez odzywianie - tak bedzie idealnie ;) Przez te 100 godzin musza wystarczyc mineraly z suplementu ktory biore okragly rok. Dzis zjem jak nizej, wszystko juz w pudelkach ;)

Aby zrozumiec kwestie biec / nie biec, trzeba by wejsc w moja skore. Poza ta drobna dolegliwoscia jestem zdrowy, silny i przygotowany jak nigdy. Wiem ze w dluzszej perspektywie lekarze maja racje, prawdopodobnie wiec juz nigdy nie bede mogl sie przygotowac biegowo tak jak teraz - i pewnie w dluzszej perspektywie jesli cud jaki mnie nie spotka na maraton juz sie nie zapisze. Gdybym w niedziele nie stanal na kresce, do konca zycia pytalbym siebie ogladajac relacje z maratonow - a co by bylo jak bym sprobowal, moze dobieglbym.. Oczywiscie na bok odkladam wszelkie plany sprzed miesiaca, nie ma mowy o biegu na 3:30, 3:20 czy nawet 3:15 ktore gdzies kiedys mi kolatalo w glowie - 2 miesiace temu. Obiecalem tez Chudej ze jak bedzie bolalo, albo gdy sama zobaczy ze kuleje i mi kaze - natychmiast zejde - a poniewaz trasa w Dusseldorfie jest tak poprowadzona, ze Chuda bedzie mnie widziala 6-7 razy - nie ma zmiluj, obiecalem, wiec slowa dotrzymam. Podkreslam - nie wymyslilem sobie tego zyczeniowo - lekarze sa zgodni - jeden bieg w prawo czy w lewo nie zrobi mi roznicy - jesli fizyczny bol bedzie akceptowalny - 42 km to za malo by zmienic cokolwiek w sytuacji, na ktora sklada sie prawdopodobnie okolo 30 ostatnich lat. Oczywiscie pobiegne bez tabletki i nie wezme jej z soba, bo zwyczajnie pewnie majac - zjadlbym ja ;) Postawcie sobie pytanie, gdybyscie mieli swiadomosc, ze cos co kochacie mozecie zrobic jutro ostatni raz w zyciu kosztem fizycznego dyskomfortu - albo nie zrobic tego prawdopodobnie ( nigdy nie mow nigdy ) juz nigdy wiecej - majac swiadomosc ze to nie zaszkodzi, co najwyzej zaboli - zrezygnowalibyscie ? Wiele godzin o tym myslalem, i ulozylem sobie w glowie, ze bedzie to dla mnie jak kolejny tatuaz. Bardzo boli, ale chwile, a pozniej zostaje na cale zycie. To jest moje marzenie ktoremu poswiecilem 12 miesiecy uczciwej pracy - od poprzedniego maratonu w Paryzu - a teraz jest na wyciagniecie reki. Musze sprobowac.

PS. Wyzej glos stonowanego rozsadku. Teraz glos serca - jak spadac, to z najwiekszego konia ;)





Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-04-21 09:24:48

FighterX

Obys nie zalowal tej decyzji.
Zas odniose sie do sterydow. One nie robia roboty za Ciebie, to nie magiczne pigulki dzieki ktorym wszystko sie osiaga, one jedynie pozwalaja zap*****lac ciezej i tyle. Nic wiecej.

Czyżbyś chciał zaprzeczyć zaprzeczać osiągnięciom medycyny?

ojan

FighterX

Obys nie zalowal tej decyzji.
Zas odniose sie do sterydow. One nie robia roboty za Ciebie, to nie magiczne pigulki dzieki ktorym wszystko sie osiaga, one jedynie pozwalaja zap*****lac ciezej i tyle. Nic wiecej.

Czyżbyś chciał zaprzeczyć zaprzeczać osiągnięciom medycyny?

Co ma Pan na myśli Panie Janie?

Biorąc streydy i nic nie robiąc, nic się nie osiągnie. Żeby coś osiągnąć trzeba pracować, sterydy pomagają szybciej się regenerować (zakładam, że dieta jest dopięta).

Przecież sterydy stosuje się u ludzi, którzy cierpią na zanik mięśni.
Czyli nie tylko regeneracja lecz pomoc w rozwoju muskulatury.

ojan

Przecież sterydy stosuje się u ludzi, którzy cierpią na zanik mięśni.
Czyli nie tylko regeneracja lecz pomoc w rozwoju muskulatury.

Tak to prawda, ale jest to powiazane z treningiem/rehabilitacja. Nie jest on jednak tak ciezki jak u "rekreacyjnych" użytwkowników.

Xzaar - serio? też bym tak zrobił ! Życie z rozsądkiem bywa nudne jak flaki z olejem. Jeśli to jest "ten" moment, że wszystko sercu mówi, że to jest to - rozum wypada tak blado jak wypalone słonkiem na południu Włoch Fiaty Panda
Idź i odbierz co należy do Ciebie. A jak będzie bolało... wiem że będziesz udawał, że nie boli - dopiero jak będzie koszmar to zejdziesz z trasy. Wierzę jednak, że do tego nie dojdzie - no risk no fun - 26.04.2015 rządzi się swoimi prawami