"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Dla sportowca do utrzymania motywacji przegrane (jezeli można to tak nazwać w tym przypadku) są cenniejsze niż wygrane. Jak wygrasz to zawsze jest ryzyko, ze pojawi sie spełnienie i trzeba szukac nowej dyscypliny albo traktowac wszystko na luzie. Mysle zreszta, ze przy twoich treningach możesz spokojnie przejsc do kategorii pro.

Madcat

Dla sportowca do utrzymania motywacji przegrane (jezeli można to tak nazwać w tym przypadku) są cenniejsze niż wygrane. Jak wygrasz to zawsze jest ryzyko, ze pojawi sie spełnienie i trzeba szukac nowej dyscypliny albo traktowac wszystko na luzie. Mysle zreszta, ze przy twoich treningach możesz spokojnie przejsc do kategorii pro.

To Pro to tez na wyrost napisalem, bieg wygrano z czasem 31 minut, tylko 41 osob bylo ponizej 41 minut. No ale wiadomo o co chodzi, to byl bieg dla osob o sportowym zacieciu. Poziom nie byl wysoki, i macie racje, powinienem w nim pobiec.. szkoda :)

heinz

Jest moc.
Może magia liczb pogoni ambicję w kierunku 3x:xx?
Gratulacje

Dzieki, pewne cele glowne wymaja ode mnie, bym 10 km biegal jeszcze troszke szybciej, bede szlifowal dystans az do zlamania 38 minut - wyjsciowka do maratonu ponizej 3 godzin. Na pewno nie w tym roku i raczej nie w przyszlym, ale wszystko co najlepsze ma byc w roku 40 urodzin, wiec 2017. Jesli jednak w zdrowiu wytrwam do jesieni, chyba sprobuje sie jeszcze raz zmierzyc z 10 km w tym roku, w Gdyni, 11.11.

aPAWEL

Świetny czas jak na taką wagę. Jest moc!

Dzieki, przy okazji poruszyles moje niedopatrzenie, waga startowa dzis rano 93,8 kg, BF 9,7% ( TANITA )

Marcel_197

Masz gdzieś historię swoich "życiówek" na 10km i półmaraton?

A to jest ciekawa sprawa ;) Ze mnie taki biegacz, ze 10 km w zawodach pobieglem dzis po raz 2 w zyciu ;) Pierwszy raz w Gdyni, 46'40" i dzis - 41'24". Pobieglem tez 3 razy 10 km w ramach triathlonu, ale z wiadomych wzgledow nie licze tego w bilans zawodow biegowych. Idac tym tropem dalej, na 5 km pobieglem tylko jedne zawody w zyciu - 21'32" - i planuje ten wynik poprawic na dniach, moze juz w swieta wielkanocne, i tu marze o zejsciu ponizej 20 minut ( wroc ! pobieglem jeszcze raz jako zajac dla Chudej, lamalismy chyba 25 minut ;) ), polmaraton czysto biegowy tez tylko raz - 01:44:12. Moze ktos pamieta, pobieglem kiedys polmaraton szybciej, nawet zajalem w nim 2 miejsce, ale wtedy mialem co do niego podejrzenia, a w tym roku potwierdzili mi znajomi, trasa jest niedomierzona, sporo krotsza, wykasowalem ten wynik z pamieci. Polmaraton chce w tym roku pobiec by poprawic wynik na poziom ponizej 01:35:00. Zostal maraton, i tu podobna historia, pobieglem tylko raz w Paryzu na 03:58:32 i teraz bedzie dopiero drugie podejscie, dzisiejszy wynik zmusza mnie do proby biegu na czas 3:29:59. Ot i cala moja biegowa metryczka ;) Jakies biegi specjalne, typu komandos, jeden bieg dluzszy niz maraton ale jeszcze nie ultra i koniec w sumie. Oczywiscie sporo biegania w triathlonach i aquathlonie.

Polubilem bieganie i przyjalem taka filozofie, ze na razie w drodze do celu - IM - biegam zawody tylko wtedy, gdy na danym dystansie czuje sie na dobry wynik, czytaj na zyciowke. Dla przyjemnosci biegam longi w weekendy, dla efektu treningowego biegam ciezkie treningi w tygodniu. Ta wyrafinowana strategia zapewnia mi nie lada frajde, co bieg, to zyciowka ;) Dla fanu pobiegne Wings for life ale tu tez co roku chce bic rekord, zmieniac trase i biec coraz dalej za kazdym razem. Nie bedzie to trudne, bo w tym roku wingsy pobiegne tydzien po maratonie, na zmasakrowanych nogach, wiec nie wieszcze wielkiego biegania. Chcialbym dobiec do domu Van Gogha - czyli w okolice 20 kilometra. Pewnie jeszcze rok, dwa, i dojde do fizjologicznej sciany, gdzie z moja fizjonomia i wiekiem szybciej juz nie pobiegne - wtedy zmienie filozofie, biegac tak, by jak najmniej tracic co roku ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-03-22 20:56:27

Marcin to jeszcze ja się dołączę do gratulacji. Mega wynik, serio, serdecznie Ci gratuluję. Nie znam osobiście nikogo kto przy twoich gabarytach potrafił tak zapi......ć Wiem, że to efekt ciężkiej pracy.
Pozdrawiam

Wynik super i faktycznie z takimi rozmiarami!!! Jak tu się do kenijczyków porównywać!! Gratulacje!!!

Na żadnym z dotychczasowych filmików czy zdjęć nie było u Ciebie widać zmęczenia w takiej skali jak tu. Po IM zmęczenie jest zupełnie inne - (długodystansowe etc.) tutaj jeden długi 10km interwał i widać że dałeś z siebie 100% albo i lepiej.
Gratuluje ponownie, ale i trzeba napisać uważaj na siebie, to co robisz jak już wcześniej wspomnieli koledzy to jest PRO - czy tego chcesz czy nie, amatorka dawno za Tobą. Mega wynik - i utarłeś nosa wielu gospodarzom - gut

gratulacje, piękna cyferka.

czekam na relacje z Hawajów

Zeby wystapic na Hawajach to troche szczescia rowniez potrzeba... niemniej jestem pewien, ze xzaar zrobi wszystko, zeby temu szczesciu pomoc

Grubo grasz Marcin. Gratulacje

Ładnie, zwłaszcza na bieg w trakcie "choroby" ;)

Wynik bomba. Gratulacje.