był trenio, ale bez WL, bo bark mnie boli
i nie nie od rurki
coś mi przeskoczyło 2 tyg temu jak siegałam po ładowarkę do laptopa XD także tak
zawsze największe kontuzje powstają z głupoty
dziś już bark ma się lepiej, trochę dałam mu odpocząc i czuję poprawę
niedziela
rurka
takie tak hop hyc
https://www.instagram.com/p/CqP_TuqgpZ1/
plus około 20 tys krokow
poniedziałek
trenio z rana wpadł
było m.in wiosłowanie 4*12-15
były wznosy nóg na drążku 4*10-12
była też tabata
przysiad wyskok plus plank
wtorek
trenio z rana
dziś bez porannego spaceru bo zaspałam
nie mogę ogarnąć zmiany czasu
dziś było m.in wchodzenie na boxa wysoko z kb
brzuch na TRX - podciąganie kolan w podpoprze
był brzuch z kółkiem
i 2 tabatki
absy in progres'
i mój ulubiony ostatnio posiłek
łosoś, ziemiaczki, brokuły i sos czosnkowy na skyrze z ogórkiem