SzeASkoro Ci taki mostek odpowiada to ok.
Mam kilka pytań do Ciebie w związku z takim mostkiem, który wg mnie nie ma raczej za wiele wspólnego z treningiem kulturystycznym...
1. Chronisz barki... ok a co z kręgosłupem np w odcinku lędźwiowym? Wiele osób już przy małym mostku (np ja czy anubis) ma z nim problem.
2. Stosując tak duży mostek skracasz tym samym zakres ruchu w WL, przez co poprawisz swój wynik (ilość wyciśniętych kg). A co w takim razie z maksymalną pracą mięśni piersiowych? Mam tu na myśli ich rozciąganie i czucie.
Ad1.
https://barbellbrothers.pl/module/wtblog/post/26-7-mostkowanie-przy-wyciskaniu.html
"1) wyginając dolną część pleców do skrajności, rzeczywiście jesteśmy w stanie wyprodukować nacisk na staw krzyżowo-biodrowy. Jednakże, te napreżęnia są dobrze zarządzane, upewniając się że mostkujemy z odpowiednią objętością oraz częstotliwościa ( całkowity czas pod sztangą ), niż zawodnik może tolerować.
2) Lordoza lędzwiowa powinna być wygięta w ten sposób, aby można było wsunąć dłoń między wygięciem, a ławką. Szczyt garba, na wysokości TH6 powinien przylegać do ławki. Potylica powinna być szczytem oraz odcinek lędzwiowy. Pięty spoczywają na ziemi, mocno \'wkręcając\' je w ziemię – zachowujemy równowagę powięziową ( pamiętając o zgięciu w stawie kolanowym na okolo 90 stopni ). Warto nauczyć każdego sekwencji utrzymywania stabilnej pozycji całego ciała tzw. bracingu. Brzuch ma określony wzorzec napinania ( każdy z nas wykonuje je trochę inaczej ). Oddychając przeponowo jesteśmy w odpowiedniej pozycji do wyciskania – nie tracimy siły na stabilizację ciała. W tej pozycji możemy zwrócić szczególną uwagę na napinanie mięśni pośladkowych oraz łopatek. Mamy ograniczoną możliwość jakiegokolwiek ruchu w odcinku lędzwiowym, po napięciu tych dwóch segmentów.
Znoszenie krzywizny kręgosłupa daje nam niekorzystną pracę mięśnia pośladkowego. Nie ma wątpliwości, że taka pozycja pleców jest niekorzystna.
Jak leżymy ‚płasko jak naleśnik’ nie jesteśmy w stanie dobrze ułożyć stawu ramiennego. Pierwszą rzeczą jaką robimy to pchnięcie łopatek w dół ( przy dobrej stabilizacji brzucha ), ramiona dążą do rotacji zewnętrznej. Dopiero wtedy możemy myśleć (!) o zabraniu sztangi ze stojaków.
3) Mostkowanie dolnej i środkowej części pleców nie wymusza skracania całego zakresu ruchu ( nie limituje go ) odcinka szyjnego, więc nie ma zbyt wielgo prawdopodobieństwa urazu szyi przy mostkowaniu.
4) Mostkowanie (a zwłaszcza o cofnięcie łopatek) pozwalają na większe wykorzystanie dolnych włókien piersiowego większego. Nie chodzi tylko o korzystniejszą dźwignie oraz dobrą trajektorię ruchu, ale sprzyja to większemu użyciu dolnych włókien mięśnia piersiowego. Daje nam to dużo bardziej stabilną pozycję wyciskania leząc."
zródło:
https://barbellbrothers.pl/module/wtblog/post/35-7-poprawne-mostkowanie-przy-wyciskaniu-lezac.html
Ad2.
Wyciskacze mają przepięknie rozwinięte mięśnie piersiowe i nie jednego kulturystę by zawstydzili. Inna sprawa, że nie schodzą do niskiego %bf więc tego nie widać tak gołym okiem jak na scenie u fitnesiaków
(no offence)
Tak, to jest optymalizacja ruchu ale również maksymalne zaangażowanie mięśni piersiowych. To jest profesjonalne
wyciskanie sztangi leżąc a nie pompowanie. Mm piersiowe odrywają tutaj kluczową rolę, panowie w czołówce świata wyciskają ponad 270kg, głupio mówić, że nie mają przy tym rozwiniętych mm piersiowych
Angażowane są mięśnie piersiowe, mięśnie grzbietu, biceps, triceps, również barki (mamy dwie szkoły, rosyjską sheiko i taką bardziej westside barbell, trajektoria ruchu jest nieco inna przez co zaangażowanie barków jest mniejsze lub większe,
o ile się nie mylę to w szkole sheiko mocniej pracują barki, w westside jest mocniejsza praca tricepsa), pośladki, m dwugłowe, czworogłowe, mm core pracujące nad stabilizacją, łydki, stopy...
pracuje całe ciało bo wyciskanie to ruch wielostawowy a nie pompowanie cyców.
O trajektorii ruchu sztangi w WL:
https://www.strongerbyscience.com/bench-press-bar-path/