Dziennik treningowy Bziu

anubis84

to jak ja w decatlonie na deskorolke w strefie testowej wlazłem, metr ujechany, deska spod nóg wyjechała z prędkością światła w regały i wszytskie matki się zbiegły zobaczyć czy to nie ich dziecko.

dwa tygodnie osttania z aktywności była jedynie joga i marszo truchty
z jogą to się nawet lubię i będę apewno kontnuować

sobota-niedziela
dieta BEZ
bez warzyw, owoców, zbóż, kawy, nabiału, orzechów

właściwie tylko ryby, mięso, jajka
bulion na chudej wołowinie bez kości

Dieta to przygotowanie do testu wodorowo-metanowego, który robię dziś

od 1830 nic nie jadałąm
od 1930 nic nie piłam

jestem juz tak głodna, ze padam :P

za to jedzonko całkiem smakowite, tylko takbez warzyw i owoców i słabizna

brzuch z soboty
i zestaw do testu

jeszcze godzinka i kończe to :P

Brzucho fajne! A Ty pod SIBO to robisz?

Tak, pod sibo

jakoś groźnie ten zestaw do testów wygląda. To tyle poborów krwi ile tych "saszetek"??

To próbki wydychanego powietrza

aha - to już mniej stresujące niż kłucie tyle razy.

samo badanie nie jest inwazyjne, tyle tylko,że wymaga przygotowania i dość długo trwa

natomiast mnie od poniedziału po wypiciu laktulozy cały czas boli brzuch