Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Teraz pozostało tylko przejść na druga strone rzeki i poszukac tego punktu ,skad zrobiono zdjecie.

Trochę mnie martwił ten mur -nr 3,bo juz z daleka było widać,że coś się tu nie zgadza.
Znalazłem miejsce zrobienia zdjęcia ale było wyżej,niz na fotografii.Do tego różniło się dośc mocno
-nie było schodów na mośt
nie było muru po lewej stronie
nie było drogi przed schodami.

Po prostu zostało to przebudowane-powstał zwodzony most a deptak został zalany i pewnie pogłębiony.
A mur nr 3 jest wkomponowany w konstrukcję zwodzonego a dokładniej,podnoszonego mostu.
Na miejscu,znalazłem tablice pamiatkową tego wydarzenia-włąśnie w miejscu zrobienia fotografii-ale z powyższych względów-pewnie z 3,4 metry wyżej


Operacja Przeskok w czasie - zakończona powodzeniem

No to różnica kolosalna jest

Coś się zmienia przez 81 lat.

A może wy w swoich miejscowościach znajdziecie jakieś stare zdjecie i spróbujecie znaleść miejsce skąd zostalo zrobione i jak sie otoczenie zmieniło ?


Jeszcze została jedna ciekawa sprawa,pewnie was tez to intryguje? :)

Co to jest ten budynek ,na zdj jako nr 1 oznaczony ?

Okazuje się,że rozpoczęto go budować w 1618 a zakończono w 1659.

Nie znalazłem ,jakie było jego pierwotne przeznaczenie-mnie wygladało na kościół albo jakąś inna świątynie.
W każdym razie dziś jest tam market owocowy

Jest już krótki film z tego miejsca

Dzis powinno byc wolne ale miałem się z Lemem spotkać-on jutro wraca do Polski na 2 miesiace.

Więc umówiliśmy się na mojej wydmowej siłowni.
Lemowi się bardzo podobało i zrobił ze mną razem trening barków metoda 25/200.

Po treningu stwierdził,że jutro ledwo bedzie kierownicę trzymał :)

Teraz jestem w małej rozterce-czy jutro robic przerwę,czy dalej trening-wypadaja plecy

Pogoda dzis dość słoneczna a temperatura w granicach 23,5 st C-tak w samochodzie termometr pokazywał .

Mi też wpadł trening barków ale na hantelkach całe szczęście serię 28kg x31 trochę z suplami z Iron Hors experymentowalem i byłem zaskoczony wytrzymałością hihi

Plany : wydarzenia z II wojny światowej w Holandii.

Nie wiem,czy Was ta tematyka tak wciaga ,jak mnie ale jak mam mozliwośc obejrzenia miejsc historycznych,o których czytało się w książkach albo widziało na filmach -strasznie mnie korci by to na miejscu obejrzeć.

Można sobie to wtedy lepiej wyobrazić i zrozumieć tamtejsze wydarzenie.
Nie wiem,czy to prawdziwe odczucia-ale bardzo konstruktywnie wspominam odwiedzenie miejsca bitwy pod Waterloo-którą wyobrazalem sobie zupełnie inaczej i do tego w innym miejscu i kraju :)


Jak juz pisałem-czas II wojny światowej w Holandii był mi prawie nie znany.
W szkole to omawiano kilkunastoma zdaniami,jako nic znaczacego,bo głównie chodziło Niemcom o pokonanie Francji i obejście linii Maginota.

Tu przy bliższym poznaniu tej historii wychodzi wiele drobnych ale ciekawych szczegółow,które rzucają wiecej światła na to zagadnienie.

Choć w gruncie rzeczy-tu wojna,atak Niemiec i okupacja to był pikuś w stosunku do tego co my mieliśmy.

Ale i tak jest to ciekawe.
Dzis dowiedziałem się na przykład,że do Maastricht wojska niemieckie przyjechały 6 pociagami-wysiedli na tym dworcu,co byłem i spacerkiem poszli do Mozy i tego mostu Sint Servaasbrug

Ładne miasteczko

Było trochę wstępu- teraz nowy plan.

Dowiedziałem sie o innym ciekawym wydarzeniu z tamtego czasu -juz wkrótce też to opracuję i odwiedzę newralgiczne punkty tego zdarzenia.
Jest dość blisko mnie,wiec myślę ,że spokojnie w weekend dam radę to zrobić .

Tej kapitalnej historii kompletnie nie znałem,może kiedyś coś tam czytałem ale bez odniesienia do miejsca ,specjalnie mnie pewnie nie zainteresowało.


Na dole zdjęcie z Maastricht-nie zwiazane z tym o czym pisze wyżej :)