Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Kto co lubi, ja wole żel czy strumień. Paru moich znajomych użyło chmury przy knajpie np i nie za dobrze to się kończyło, niewinni ludzi którzy siedzieli przy stolikach itp dusiło się i czasem z jednej awantury zaczynała się mała zadyma . Do sobistej ochrony w ciemnych uliczkach itd owszem chmura dobra ale przystanek, lokal, autobus czy ogólnie duże skupisko ludzi bo i tak się zdarza ze natretowi nie przeszkadza miejsce w takiej sytuacji odradzam. Ja na żel nigdy nie narzekałem jeżeli chodzi o trafienie czy czas działania, poza wyjątkami ale to kwestia odporności czy adrenaliny oraz użytych środków ;) chmura tez jak opisywałem nie zadziałała.

Ponownie przepraszam za literówkę.

Po pierwsze Polska to nie Kalifornia i nie zawsze jest odpowiednia temperatura dla gelu na zewnątrz przez co jest on tak 5 miesięcy w roku niezbyt przydatny na ulicy .Swoje przygody z gelami opiszę po południu, bo teraz nie mam za bardzo czasu.

Ja bym jeszcze chciał podkreślić, że temperatura bardzo wpływa na działanie wszystkich gazów. To się tyczy i OC i CS. Sprawdziłem to bardzo wiele razy. Im cieplej tym gaz działa mocniej. Więc żel czy strumień na mrozie mogą być całkiem nieskuteczne, chyba że ktoś idealnie trafi w oczy.

Faktem jest że dla formacji mundurowych i ochrony , poza oczywiście akcjami typu mecze i specyficznymi formacjami typu straż graniczna , na ogół bardziej przydatne są gazy strumieniowe w tym gele i pianki niż chmury , którymi w sytuacji ,,wyjmowania " kogoś z tłumu i w pomieszczeniu można razić niepotrzebnie przypadkowe osoby . Natomiast w samoobronie odwrotnie prawie zawsze lepsza będzie dobrze dobrana chmura . Kiedyś musiałem się bić z osobą którą popryskałem ,,Tornado " w zimę , tak przy - 5 . A już prawdziwym hitem był ,, Gel przeciw psom " Cannon firmy IDC ( już go nie produkują i dobrze ) , ciężko wyobrazić sobie mniej przydatny gaz . Gelu Mace w samoobronie nie widzę nawet latem , ta gęsta konsystencja wcale nie jest zaletą , trafiamy nawet milimetr od oka i co się dzieje nic , nie spływa tylko maluje twarz . Oczywiście jak ktoś chce interwencyjnie ,,zmiękczać " sobie jakiś pijaczków , aby łatwiej ich zakajdankować , albo aby czekali na policję , to niech się bawi .

Nie "zmiękczałem pijaczków " a używałem na mocno agresywnych osobnikach, rozwniez na ulicy prywatnie zdarzyło mi się sypać crossfire czy jakimś żelem i zdawało to egzamin. Dla mnie chmura robi za duże widowisko w większym skupisku ludzi i tak jak pisałem widziałem sytuacje kiedy to użyto chmury pod sklepem nocnym koło dyskoteki i agresje swoją wobec używającego skierowały również osoby postronne i wcale się nie dziwie. Gdybym sobie gdzieś stał i przez przypadek dostałbym gazem no to wybacz , a strumieniem czy żelem jak wystrzelalem osobnika czy dwóch zasyczaj ludzie w pobliżu nie wiedzieli co się dzieje dlaczego ktoś się wydziera i biega wkoło .

W sytuacjach prywatnych to tak w 85 % zdarzeń , w których chmura mi się sprawdziła , gdybym użył strumienia to dostałbym w oko , albo pogryzł by mnie pies . Fajnie się pryska strumieniem jednego niekumatego napastnika , ale weż sobie dokładnie przyceluj jak biegnie na ciebie 3 i machają rękami jak cepami , albo jak zwinny pies chce cię ugryżć , tu już nie ma tak słodko .Poza tym nie czarujmy ludzi ja wiem ,że interwencja to brzmi dumnie , ale Polska to w tej chwili ( na szczęście ) kraj bezpieczny , i około 90 % dumnych interwencji polega na tym , że ochroniarze w przewadze liczebnej wyprowadzają i czasem oddają w ręce policji pojedyńczą agresywną najczęściej pijaną osobę , niekiedy dla ułatwienia używają spray-u pieprzowego i tyle . W samoobronie to co innego tu liczy się łatwość zastosowania i inne cechy których gaz strumieniowy nie ma , a że ktoś tam sobie ewentualnie kaszlnie , trudno , a jeśli zadzwoni po policję to często tym lepiej , bo ile było sytuacji , że powiedzmy 3 gości katowało jedną osobę , a nikt na ulicy nie reagował bo to nie jego sprawa . Dla mnie w samoobronie chmura jest lepsza skuteczniejsza i bardziej uniwersalna , oczywiście jak ktoś się uprze na strumień , czy piankę ma do tego prawo , ale kluczową sprawą jest tu doświadczenie , chmura jest dość intuicyjna dla każdego kto posługiwał się aerozolami , natomiast z gelami jak mawiał Pudzianowski ,, doświadczenia nie oszukasz " , Nie przypadkowo eksperci z FOX LABS , UDAP i inni kumaci polecają cywilom chmurę . Jeśli ktoś nie doświadczenia a chce nosić strumienie to powinien kupić przynajmniej dwa gazy i jeden wypryskać treningowo , ale tak naprawdę to mało , bo trzeba by kupić z 10 gazów treningowych i potrenować , niestety przy ich cenach i polskich zarobkach , to w praktyce trzeba kupić coś co dobrze imituje sposób pryskania gazu strumieniowego i ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć . Na pierwszym filmiku oficer policji z USA z ponad 20 letnim stażem mówi co jego zdaniem jest optymalne dla cywila , na drugim test polegający na pryskaniu FOX Grenn-em z bliska , jak widać mimo że gaz ma starą szeroką dyszę , a obiekt jest nieruchomy , to i tak pierwszy strzał trafia tylko w jedno oko . W poważnej samoobronie to ja sam choć mam doświadczenie nie jestem pewny czy trafię jednym strzałem stream-a jak trzeba , a na poprawki może nie być czasu ... A na trzecim filmiku widać wyrażnie co może spotkać cywila jak nie dokładnie trafi gazem strumieniowym ...

,

,

Sama prawda, a jeszcze najlepiej byłoby mieć gaśniczkę chmurową. Wiadomo że używa się tego w poważnych sytuacjach, a rozpylenie gazu może być nawet sygnałem alarmowym dla otoczenia-mnie pewna osoba radziła nawet by w razie napadu rzucić kamieniem komuś w szybę, lepiej zapłacić za szybę niż być skatowanym i np. w śpiączce.

Jeżeli chodzi o mnie wole strumienie czy żele, nie masz racji Megasmig bo znam chłopaków którzy stoją pojedynczo na "bramkach " w loalakch i często zdarzają im się naprawdę spore awantury . Może dlatego, ze dużo lat spędzam już na "macie " gaz traktuje na ulicy jako dodatek coś co zazwyczaj powoduje mniejsze problemy dla mnie nic pacyfiakcja rękami czy nogami ;) tłumacze jeszcze raz ze nie chodzi tutaj o uszkodzenie szyby czy czegoś innego widziałem jak gość który zagazował agresora który go atakował przy okazji chmura objęła również inne postronne osoby gość który używał gazu dostał strasznie bo skończyła mu się puszka i było bardzo nieciekawie, nikogo nie obchodziło ze się bronił tylko,ze zagazwoal przypadkowe osoby w tym kobiety .

Naprawdę uważam ze ktos kto lata na codzień z gasniczka prywatnie ma naprawdę jakieś obawy przed kimś konkretnym i obawia się o życie nie wyobrażam sobie nosić prewencyjnie przy sobie gaśnice hehe