CzawajBanan jakby wlazł na pełne obroty i nie tylko
to pewnie byśmy śledzili dziennik w innym dziale
Wg mnie też wygląda dobrze, nie powiem nawet, że "na takie perypetie" bo po prostu ładna sylwetka pomijając to.
Kurva, ten gen do nóg... jeszcze Ty piszesz, że ćwiczysz je dość lekko i jak to kiedyś powiedziałeś "nie do porzygu"- to albo przez ten mądry dobór i regenerację odpowiednią... albo jakbyś dołożył z nimi do pieca to byłyby jeszcze lepsze
Aż takich ambicji nie mam ,by się przenosić do innego działu
ale na pewno wiem że stać mnie na zrobienie dużo lepszej formy niż w roku ubiegłym i mam dalej jakąś swoją wizję tego jak chciałbym wyglądać. Pozostaje plany odłożyć na zdrowszy okres :)
Nóg to nie trenuje mocno od dawna, tzn. nie robię np. co tydzień przysiadów. Obecnie z racji problemów z ręką chyba od przyszłego tygodnia wrzucę nogi x2 w tygodniu ale tylko jakieś maszyny, z góry będę musiał raczej zrezygnować ze wszystkiego póki co (o tym niżej)
Ostatnie dwa
plany treningowe (które jakby nie było trwały od lata 2016) jakie miałem to wersja oryginalna od Przemka i moja mała modyfikacja w obydwóch siady były raz na 3 różne treningi nóg , czyli w skali miesiąca wypadały nawet chyba nie dwa razy. Większość ćwiczeń to były różne superserie, zresztą wypiski każdy widział. Sam miałem w głowie mysli by je kiedyś solidnie rozbudować, ale po co mi jeszcze większe dysproporcje między górą ,a dołem. Poza tym stan kolan też pozostawia wiele do życzenia więc znając życie tylko sobie narobiłbym większych problemów. Z ud też zleciało trochę mięśni ale nie ma tragedii:
Odpuszczam prawdopodobnie trening czegokolwiek poza nogami , bo mam wyniki badań.
W
RTG nie stwierdzono żadnych zmian patologicznych w obrębie kości i stawów.
W
rezonansie:
"Rezon. Magn. - nadgarstka lewego (2017-05-04)
Torebki stawowe prawidłowo napięte, bez uchwytnych zmian pourazowych. Ww. poboczne nadgarstka bez cech uszkodzenia.
Cech wysięku ani przerostów maziówek w jamach stawowych w polu badania, nie stwierdzono.
Powierzchnie stawowe w obszarze badania o prawidłowym obrazie, chrząstki stawowa o prawidłowym sygnale.
Sygnał struktur kostnych w polu badania prawidłowy.
Kanał nadgarstka o typowym obrazie (nerw pośrodkowy bez cech obrzęku).
Niejednorodny sygnał i lekko zniekształcony zarys chrząstki trójkątnej - obraz sugeruje zmiany degeneracyjne kompleksu (do różnicowania z drobnymi zmianami pourazowymi).
Pozostałe tkanki miękkie w polu badania o prawidłowym obrazie."
I to by się zgadzało, wygooglowałem sobie co to , ta 'chrząstka trójkątna' , gdzie się znajduje i to właśnie tam odczuwam największe dolegliwości bólowe, z zewnętrznej strony nadgarstka przy małym palcu.
Z opisami badań + płytkami ze zdjęciami idę na dniach do fizjoterapeuty i ustalimy czy mam iść do lekarza, czy coś działamy. Na szybko gdzieś poczytałem to zalecają unieruchomić rękę na okres od 3 do 5 tyg ,a potem wprowadzać powoli leczenie, fizykoterapie, mobilizacje itp.
Wolałbym nie wkładać ręki w żaden gips bo to by mi mega utrudniło pracę i obowiązki, ale może jakieś inne usztywnienie czy coś wejdzie w grę.
W takim razie jestem zmuszony odpuścić jakiekolwiek angażowanie jej podczas chociażby ćwiczeń z gumami, izometrycznymi itp. bo inaczej nigdy tego nie wyleczę
Cieszy fakt, że lekarz opisujący to zauważył bo jak zacząłem czytać (wczesniej mialem opis rtg) to już byłem zirytowany tym ,ze wszystko tam niby jest ok ,a ręka boli co raz mocniej. Jeszcze będą mi chcieli wbić do głowy, ze sam sobie wkręcam ból ktory uniemożliwia mi podniesienie patelni tą ręką
Wczoraj zrobione 47 min aero
Wieczorem czułem się kiepsko, coś mnie łapało. Łyknąłem jakieś theraflu i połóżyłem wczesniej spac, a rano odpuściłem trening. Nie mogę być teraz jeszcze dodatkowo chory - jest sporo lepiej , może wpadnie jakies cardio pozniej ,bo znowu poleciałem za bardzo z żarciem, ostatnio za mocno folguje - obiecałem sobie ,ze dzis ostatni raz (
) bo za chwilę bedzie już tak dzień w dzień + do tego ograniczenia treningowe i zaraz resztki utrzymania jakiejś tam formy pójdą w piz..
Nie zawsze wychodzą idealne
.....
wszystko czeka, nie ma już gdzie tego trzymać ,ale jak w końcu ODPALĘ to pęknę