BananZ weekendu nie mam za dużo zdjęć, bo starałem się trzymać nawet telefon z dala od siebie wtedy nie kusi człowieka odpalanie internetów, przeglądania facebooka i marnowania wolnego czasu na te wszystkie głupoty
Wpadła oczywiście domowa pizza, tym razem jednak skromnie po 1 sztuce na parę - tak więc zostało ciasta i dzisiaj będzie pizza jako posiłek potreningowy
Do tego sporo grillowania i m.in dużo fileta z indyka, warzyw, pyszne omlety na śniadanie od Reni itp
Najlepsze podsumowanie tego weekendu to wiadomość od znajomego po powrocie do Warszawy:
"był to jeden z najcudowniej spędzonych weekendów tego lata - jedliśmy przepyszne rzeczy, odpoczywaliśmy, bawiliśmy się mega, poznaliśmy Franka, czuliśmy się u Was dosłownie jak w domu Oby udało nam się powtórzyć takie spotkanie jak najszybciej"
dzisiaj od rana powrót do rzeczywistości, ale tak byłem naładowany pozytywną energią po weekendzie, ze nie wiem kiedy minęło mi już ponad 7 h przy komputerze, więc niedługo koniec i będę się zbierał na trening zastanawiam się jeszzce czy zrobić zaległe barki+łapy, czy jednak nogi, chyba podejmę decyzję dopiero na siłowni
Kuba a może nogi w FF 2.0 :D? za lekko ponad godzinkę kończe i akurat dziś mam nogi