Stare ,dobre czasy , gdy nie było social media i tyle wszechobecnego hejtu i trollowania internetowego.
Bardzo się to pozmieniało w ostatnich latach, kiedyś panował tutaj taki bardziej rodzinny klimat
02.03.2017
KLATA + PLECY 2 /
-> ostatni taki sam trening
Rozgrzewka + barki mobilizacja
1a. Podciąganie nachwyt lub neutralny 4-5 max / dzis neutral: 10p / 10p / 10p / 10p c. / 9p
1b. Wyciskanie Hammer Strength Wide Chest Press 15x20 / 12x35 / 10x40 / 10x45 / 10x55 kg
2a. Wiosłowanie nachwyt sztanga 15x40 / 12x50 / 12x60 / 10x70 kg
2b. Wyciskanie hantli poziomo 15x20 / 12x22 / 12x22 / 10x24 kg
3a. Ściąganie do karku 3x12 x25, 25, 30
3b. Ściąganie do klatki 3x max x40
3c. Pompki nogi wyżej 2x12p
3d. Pompki nogi niżej 2x max x 11p / 7p masakra
Czas: 42min
+ 8x Iinterwał orbitrek 20/40 + 12 min bieżnia
+ barki taśmy i rozciąganie
Trening - mega.
2 dni wolnego zrobiły swoje, pompa bardzo dobra mimo iż za mną dni LC.
Przed treningiem: 5 kaps AAKG AllNutrition + 20g bcaa 2:1:1 Allnutrition + 3 kaps burn4all + 5g beta alaniny - zrobił ten mix robotę
Ten hammer bardzo przyjemny, miałem robić w tym treningu hammera gdzie ruch imituje wyciskanie na poziomie lub skosie górnym , o ile poziom jest całkiem spoko (robiłem ostatnio), tak ten skos dzisiaj chciałem spróbować i padaka jakaś w ogóle nie czułem na nim pracy klatki, mimo różnych ustawień szerokości dłoni itd. DLatego wypróbowałem trzecią opcję,gdzie wpada się bardziej wgłąb i ruch od zewnątrz idzie do środka ,dla odmiany świetnie czuć pracę mięśni piersiowych. W podciąganiu celem było 5 serii po 10 powt i zabrakło 1 powt
więc jeszcze nie dorzucam obciążenia, bede sie starał na kolejnym treningu zrobić te 5x10 i dopiero wtedy pomysle o jakimś ciężarze, który w sumie do szczęścia mi nie jest potrzebny. Bo najważniejsze jest to ,że praktycznie w ogóle nie czułem dzisiaj dyskomfortu w łokciu
Powoli powracam do świata żywych
chociaż do formy z jesieni daleka droga i sporo cm do zgubienia jeszcze w pasie
Po kolejnym tygodniu -
waga stoi w miejscu ,a w talii -1cm mniej ...mało ale do przodu
Micha:
1. Omlet
2. Przedtreningowy , spaghetti (makaron przykryty warstwą mięsa z sosem + parmezan)
3. Potreningowy
nie tam jakieś kupne, tylko ręcznie robione - rozmrożone zapasy z wigilii ;) + 40g białka
4. Spaghetti kolejna porcja