JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

Ładnie, bo tu jest solidne trenowanie

Nie śmiałbym inaczej pomyśleć a poza solidnym trenowaniem jest też solidne jedzenie

Solidnie trenowane owszem
Ale przerwa należy się każdemu, dlatego po konsultacjach z trenerem kontynuuję wolne od siłowni.
Ten tydzień off - ale przeplatane rower, rolki, pływanie.
Dalej 4-5 tyg lekkie ćwiczenia czyli roztrenowanie.
Następnie wypada mi urlop i kolejny tydzień off, następny z pojedyńczymi ćwiczeniami i z kopyta ruszamy z dalszym planem.

Dalszy plan, to nadal rozbudowa tylnego łańcucha, żeby odciążyć czwórki i budowąć dwójki i poślady, a dalej będzie już rekompozycja

To chyba tak w skrócie

Fajnie Asiu bo każdemu się należy off zwłaszcza po takim okresie ciężkim. Ale ważne, że wypoczynek jest aktywny

Rion - Dokładnie tak.

Nie jesteśmy maszynami, choć niektórzy mam wrażenie tego od nas prowadzących tu dzienniki oczekują.
Że będziemy pisać jak to zapieprzamy ile fabryka dała, że pominiemy te słabsze chwile, że będziemy tacy idealni hardcorowi..
Ale wiecie co? Nie jesteśmy, każdy z nas ma ten moment kiedy potrzebuje zluzować.

Nie chcę pomijać tego ważnego aspektu - Owszem mogę pisać same pozytywne rzeczy, same wpisy jaki to nie jestem kozak, same ochy i achy jak to jest cudownie naparzać jak porąbany nie zważając na to co wokół. Na bliskich, na znajomych.

Może i są ludzie którzy są na tyle zdeterminowani na celu, przygotowaniu do zawodów, że będą przeć jak taran.
Ale ja dziękuję

Wiadomo, że nie jest to rekreacyjne podejście, ale takie żeby znaleźć równowagę w tym wszystkim.
Jak również wiadomo, że ostatni miesiąc robienia startowej formy, do przyjemności nie należy jakkolwiek z kimkolwiek by nie było to robione

To jest chcąc nie chcąc doprowadzanie ciała do granic wytrzymałości, wiadomo że w bikini nie tak bardzo jak w sylwetkowym czy kulturystyce.
Ale nie mierzmy wszystkich jedną miarą Każdy z nas jest inny. Jeden zapieprza 24/7 a inny potrzebuje zluzować.

________________________________

A ja korzystając wczoraj z wolnego najpierw zrobiłam drzemkę A później wybrałam się na siłownię, bo prowadziłam swój pierwszy trening personalny

Koleżanka z siłowni uczestniczy w projekcie Wojtka Jusiela "Bad ass" w dziale Ladies i chciała skontrolować technikę Wojtkowych ćwiczeń
Pierwsze koty za płoty. Mam nadzieję, że teraz powoli pocztą pantoflową zacznie się conieco roznosić, bo już kilka dziewczyn zapowiada się na wrzesień

Więc dzieje się

Poniżej Foto z piątku jeszcze

Pamiętaj Asia bez litości dla podopiecznych

Asia do wszystkiego trzeba podejść życiowo i z rozwagą. Choć siłownia to nasz sport i nasz pasja to nawet i w tym trzeba znaleźć umiar i dać sobie czasem trochę luzu i dać odpocząć mięśniom i głowie
Och jak sobie przypomnę pierwsze swoje treningi z klientami to teraz byłby wstyd

anubis - z początku będę miła nie mogę ich odstraszyć.

Rion - nie mów tak, że wstydzisz się za pierwsze treningi, bo stwierdzę że jestem gapa skoro to moje początki

Ale tak na poważnie, to dobrze się czułam w tym co mówiłam i pokazywałam. Wiadomo, że muszę nabrać wprawy i pewności w tym co robię, ale jestem mega pozytywnie nastawiona

Na sierpień/wrzesień szykuję się parę dziewczyn do prowadzenia


________________________

Obecnie odpoczywam, resetuje się ale szkoda, że już środa
Muszę sobie zmniejszyć listę rzeczy jakie chciałabym zrobić jeszcze przez ten wolny czas, bo poziom frustracji wzrośnie w momencie nie realizowania planu a tego chciałabym uniknąć.

A z racji tego, że obecnie tutaj jest nietreningowo, to wrzucę foto w kiecce
Dla porównania zdjęcie modelki ze stronki internetowej w tej samej kiecce - rozmiar niby na stronie podano oversize, ale u mnie na metce Ska
Także tego - treningi poszły tam, gdzie miały.

Obiecuję, że od nowego tygodnia jak dostanę plan treningowy, to wrócę do regularnych wypisek, żeby dziennik treningowy nie był tylko z nazwy, bo ostatnio mało konkretów tutaj

ladnie wyglada na tobie ta kiecka, bo ta modelka z lewej to jak wieszak na ciuchy - robi antyreklame raczej...

to nie sukienka to tshirt z większej osoby