"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Tak jak pisze Ron, podpisuje się obiema rękami - najpierw nas mega zainspirowałeś, potem zebrałeś w forumowy team - i jest to nie do przecenienia :)

Dzieki wielkie Xzaar. Odczucia w wodzie mialem identyczne

świetna relacja jak zwykle ,
respect i pozdrowienia dla żony widać, że żyje sportem razem z Tobą

Super sie czyta relacje, atmosfera zawodow to jest wlasnie to co mnie osobiscie pcha do nich, walka na trasie, setki godzin trenowania tylko po to zeby sprawdzic sile swojego charakteru. Sama ta droga jest niesamowicie fajna a zawody to tylko wisienka na torcie. No i jak jeszcze jest grono znajomych, nie wazne czy forumowych czy codziennych to jest niesamowita zabawa i radocha. Z ludzmi ktorzy maja ta sama pasje mozna gadac non stop bez przerwy i to jest fajne, wszyscy sie doskonale rozumieja, nie ma znaczenia czy to pros, ambitny amator czy slaby amator, wszyscy przezywają to samo ale jednak inaczej.
Marcin napisz jakie plany za rok procz tego dubla, fajnie by bylo razem porywalizowac. Ja osobiscie na 100% jade do Gdyni (w tym roku odposcilem bo chce tam jechac bardzo dobrze przygotowany a w tym roku jestem za slaby na takie zawody ). Poznan odpada: 2 duze dalekie imprezy wystarcza a mam nadzieje ze 5150 sie rozwinie, oby na 1/2 a marzenie do pelnego. Na Sierakow tez sie nastawiam bo wszyscy o tym mowia, jak bylem na zawodach na TRI Amazonek to wszyscy gadali o tym Sierakowie i pytali czy tez bede bo oni jada, jakby to byl jakis cel pielgrzymki. Z tego powodu jade tam za rok prawie na pewno. Fajnie by bylo dograc sie z jakas impreza, zeby pobiec na tej samej imprezie i na tym samym dystansie. Moze zbierze sie grupka wieksza niz w tym roku. Jesli dojdzie do takich zawodow to ostrzegam mam zamiar wam skopac dupska, nie biore jencow -)). Ja w tym roku robie jeszcze 5150, 1/2 w Nieporecie, pelnego w Malborku i 2 male lokalne zawody w Bialce i Krasniku (niedaleko Lublina). Moze ktos sie wybiera z forum?

Świetna relacja ;) Wydaję mi się, że fajnie się złożyło, że Ronin to wygrał. Świadoma, czy nie, to na pewno wielka porcja motywacji. W Gdynii zapowiada się niezła walka, która wyśrubuje Wam wyniki na maxa. Trasa z tego co wiem jest dużo łatwiejsza, więc pewnie będzie blisko 5h, a może i 5tką zostanie złamana )

fot.

Nic dodać, nić ująć. Relacja na 6+ (była propozycja napisania książki ) i gratuluje za wynik

Marcel "naładowany" :) swietne foty Shadow!

Ron, 3 strony wcześniej na fotce widać że wszyscy jesteście naladowani ;) No może poza Shadowem ;)

bo shadow jest talibem alkoholowym :)