Popuri - miło słyszeć takie słowa.
Eve, Natasza - doping i pomoc duchowa na pewno się przydadzą
__________________________
powracając do istoty tego dziennika, czyli do wypisek z
treningów robię jedną zbiorczą
Pewnie przydługą lekko
11 dni treningowych za mną
Szczerze, to nie wiem jak udało mi się to zrobić bez większego szwanku dla progresji i regeneracji, ale z pewnością duży wpływ na to ma dość pokaźna miska (2500 kcal dla przypomnienia) oraz to, że jednak nie zarywałam nocek tylko ładnie chodziłam spać przed 23
Ale pomimo planowanych wyjazdów 20-22 maja, jutrzejszy dzień poświęcam na odpoczynek. Jednak nie ma co przeginać, bo 17 DT zrobić pod rząd, to niekoniecznie mądre.
Dodatkowo jutro jestem umówiona z Agnieszką Nawrocką na konsultacje
Poniżej treningi wraz z progresją
Dzień 1 i 4
Ciężkie treningi. Katujące dół maksymalnie, ale taryfy ulgowej dla góry nie ma.
Przy MC na jednej nodze już zaczyna się lać ze mnie pot.
A wioślarz na końcu dobija, że nic się nie chce - a cardio?? Jakie cardio
Dzień 2 i 5
Dużo kombinacji jak na mnie od połowy treningu
Puss press zrobione 32,5kg bo inaczej nie mam jak zmontować sztangi. No i poszło
po 10x - napierdzielam z olimpijską sztangą to i wyglądam jak paker napyerdalacz
Mała zmiana MC na RDL z hantlami, bo nie ma u mnie pary kettli z jednego ciężaru, a hantlami to jakaś masakra była.
Do tego nie ma też piłek do rzucania o ścianę, poza takimi dużymi do ćwiczeń, wiec robię tymi.
Najlepszy był komentarz Wojtka, kiedy napisałam, że przy spacerze farmera wylatują mi hantle z dłoni, nawet jak mam paski.... rada Wojtka ? - TRZYMAJ MOCNIEJ
Podziałało
Dzień 3 i 6
Ehhh.... Obwodowy. Zabijający z lekka. 6go dnia już robiony resztkami sił.
Puss Press od 10go powtótrzenia miażdży system
Overheady jak już wspominałam wcześniej, to jakaś masakra!! Dyszę i sapie maksymalnie.
Ten trening w dużej mierze, to walka z głową, żeby przełamać swoje słabości i cisnąć!
_____________________________________________________
Miska jeśli chodzi o menu nie zmieniła się za wiele, Jedzenie takie samo, ale dodane ilości w niektórych dniach, że wychodzi na 2500 kcal. Kilka różnych menu więc sobie urozmaicam.
Taka miska, a zmiany są widoczne gołym okiem
no i ZERO cardio, którego i tak nie miałabym gdzie nawet robić, bo wszystkie bieżnie oblegane na maksa. Wszyscy do lata się szykują
Nawet największe chłopaki na siłowni robią cardio
A ja?
idę ładnie do domu.
Natomiast żeby było śmieszniej, to waga i obwody nie drgnęły za bardzo.
Wczoraj na siłowni kolega się zapytał ile już kg schudłam, bo widać zmianę. Pośladki, biodra i uda się zmniejszają i góra też.
Mówię, że praktycznie NIC - to nie mógł uwierzyć. No ale, taka prawda.
Z pozostałych kwestii, to chyba wszystko
Wkręcają mi się zawody do głowy powoli, a to bardzo dobry znak
[bo było średnio pod tym kątem w pewnym momencie...]
Obecna waga ok 72 kg
szok
Zmieniony przez - sforcia w dniu 2016-05-14 23:54:26