Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Byłem na działce za domem? :)

Ale ja bym drugi raz go nie kupił, za tę cenę (67 zł.), bo tyle dałem za niego w SpecShop. Ze strumieni o dużej inhalacji w CQB masz za 60 zł. małego Smith&Wesson w strumieniu (59 ml.), a za 70 zł dużego S&W (118 ml.), ewentualnie za 59 zł. w Kalibrze masz Sabre Red Cone/Stożek MK 3,5 (74 ml.), lub też właśnie Sabre Red Cone/Stożek MK3 (60 ml.) za 62 zł. I to są zdecydowanie lepsze wybory w tym przedziale cenowym (60-70 zł.).


Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2016-03-29 16:08:25

Po co tyle przepłacać?
Ten ze zdjęcia poniżej powoduje prawdziwe KO a kosztuje jedyne 20 zł. Wada - brak blokady i raz prysnął mi delikatnie w kieszeni co spowodowało rozległe oparzenie uda.
Dwóch awanturników przekonało się dotkliwie o jego skuteczności.

Ogólnie KO ma dobre opinie. Mógłbyś napisać coś więcej? W jakich okolicznościach gaz został użyty i jak podziałał na napastników.

W klubie i raz koleś po prostu padł na glebę a był wyjątkowo agresywny i kawał spasionego konia ze 120 kg. Leżał i charczał.


Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2016-03-29 23:35:20

Ciekawe, bo koledzy kiedyś pisali, że psikali sobie tym i lipa była straszna.

Mi się wydaje, że KO JET to lipa straszna.

Powyżej test KO fog.


Zmieniony przez - Henel w dniu 2016-03-30 08:25:01

Ogólnie na temat skuteczności KO było już wiele napisane i jest on uważany za najskuteczniejszy w swojej klasie cenowej. Powstaje pytanie: po co przepłacać? Może lepiej by wypowiedział się jakiś większy znawca, ale moje wiadomości są takie iż: na cenę na pewno ma wpływ jakość wykonania, powtarzalność i technologia. Ponieważ gazy typu Sabre czy Fox Labs są dla służb mundurowych, muszą być testowane i bezpieczne, również dla spryskanego, wymaga się różnych certyfikatów, itp. Ponadto markowe gazy mają lepszy zasięg i sposób miotania. Siła działania jest może i porównywalna, ale markowe gazy obezwładniają na dłużej. Jak dla mnie wyjątkiem jest Fox Labs 5.3, niedostępny już w Polsce, który obezwładnia bardzo silnie (próbowałem na sobie poprzez wejście w chmurkę) i sądzę że o wiele przewyższa gazy typu KO - nie można się po nim długo pozbierać, przynajmniej ja tak miałem.