Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Faktycznie śmiechu warte , tyle kasy kosztuje ten pistolet do tego drogie kule pieprzowe , a gostkowi w sumie nic nie jest. ewentualnie jakby w głowe strzelał to może by gostka powalił.

odświeżę trochę temat ;) poczytałem trochę temat i nie mogę się zdecydować między foxem a waltherem PRO SECUR, problem jest też z wersją żel czy chmura. Ktoś coś może jednoznacznie polecić? ;)

Jeśli uznajesz mnie za godnego to ci odpowiem , ale sprecyzuj , chcesz nosić ten gaz , czy ma być do samochodu , jesteś ochroniarzem itp ?Gdzie i jak spodziewasz się go użyć ?

Chcę go nosić przy sobie, chociaż rozmiar tak naprawdę nie jest jakąś dużą przeszkodą. Najprawdopodobniej bywałby też w torbie treningowej lub plecaku. Nie łudzę się, że w razie szybkiego biegu wydarzeń byłbym go w stanie wyciągnąć, ale miałem już wcześniej gaz i nauczyłem się automatycznie przekładać go bliżej ciała w warunkach, które mogły stanowić zagrożenie (zmrok, nieprzyjemna dzielnica, itp.).

Spodziewam się go NIE używać, ale ostatnio stwierdziłem, że jeśli ktoś się okaże takim zerem, żeby zaczepić mnie z dziewczyną (jeszcze się to nie zdarzyło na szczęście) to nie będę się z nim "honorowo" tłukł, poza tym czasem agresywne bywają osoby, których brzydziłbym się dotknąć.

,

,

, jak wiadomo zarówno sam noszę jak i polecam innym chmure stożkową , ze względu na łatwość trafienia w dynamicznych stresowych sytuacjach , jak i na warunki pogodowe gdyż idzie zima , a przy ujemnych temperaturach wersje żelowe /strumieniowe mają spore opóżnienie ,ogólnie przy dużym mrozie gaz lepiej trzymać gaz blisko ciała , bo jak marznie traci zasięg i ciśnienie .Napisze o tym szerzej .Wracając do Ciebie mogę ci smiało polecić 74 ml Walthera sam nosze , oczywiście 89 ml foxa to też niezły wybór , nieco słabsze ciśnienie , ale troche więcej gazu , też kiedyś miałem , choć chwilowo chyba w Polsce nie ma . Jeśli uprzesz się na wersje strumieniową to bierz Foxa , bo od kiedy nie ma już w Polsce UZI , to chyba jedyny gaz o szerokim strumieniu i skuteczny , do tego najszybciej działający jeśli chodzi o wersje strumieniowe . Szkoda że nie ma filmiku jak pryska 74 ml Walthera , ale ciśnienie ma lepsze od 53 ml .53 ml Walthera i 59 ml Foxa -10 cm , 89 ml Foxa i 74 ml Walthera -12,5 cm , chyba że uważasz że dasz radę nosić puszkę 14, 5 cm to dorzucę jeszcze jakąś propozycje

Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź. W takim razie zdecyduje się na chmurę stożkową i skoro polecasz, to najprawdopodobniej Walthera, 74 ml :) bardzo mi pomogłeś!

, dostawcą gazów dla Walthera jest producent Sabre , czyli tak naprawde to ten sam gaz pod inną marką , pamiętaj o tym że producenci mają fantazje , jeśli chodzi o zasięg , tak naprawdę chmurę stożkową można stosować na około 2 metry , choć najlepiej to tak do metra wtedy jest skuteczniejszy od wersji strumieniowych, oczywiście wyjątkiem byłby np atak nożownika ,( też może opisze kiedyś szerzej takie sytuacje ), a zasięg wersji strumieniowych to 3 , a przy naprawdę dużych puszkach 4 metry .Przy czasie jak zwykle postaram się dostarczyć zainteresowanym jeszcze jakieś praktyczne informacje .Pozdrawiam

Witam. Mam pytanie do megasmig. Czy data wybita na gazie Fox labs, pod dyszą, to data produkcji czy data przydatności do użycia gazu? Z chęcią poczytałbym też o wspomnianych w powyższym poście sytuacjach.

WITAM i pozdrawiam serdecznie data na Foxach to data napełnienia dziwnym amerykańskim systemem MM DD RR , M miesiąc , D dzień , R rok . Co do gazu i noża to oczywiście walka samym gazem na nóż jest strasznie ryzykowna i jeśli nie musimy bronić np żony itp , to należy oczywiście za wszelką cenę unikać takich sytuacji , jeśli mamy wyjście .W sytuacji ataku nożownika należy oczywiście pryskać gazem na maksymalnym zasięgu i robić uniki , oczywiście im większy gaz tym lepszy ze względu na zasięg i ciśnienie i nie żałujemy go .najlepsza oczywiście w takiej opresji jest gaśniczka z uchwytem pistoletowym , która sama z siebie może być też improwizowaną bronią i bez problemu można nią w ostateczności np zasłonić się przed cięciem noża .Znacznie lepszą sytuacją jest kiedy mamy do gazu przeciw nożowi tonfę lub pałke teleskopową , przy takim układzie większość osób poradziło by sobie nawet bez wielkiego przeszkolenia .A na koniec sytuacja z życia w latach 90 , uliczną metodą na nóż było ,,nawinięcie niczym kokonu na rękenp grubej skurzanej kurtki lub np tzw flekaitp ,pozwalało to zasłaniać się tak ,,opancerzoną " ręką przed cięciami noża (oczywiście mam na myśli atak pijanego nastolatka z nożem kuchennym , a nie wyszkolonego komandosa z profesionalnym sprzętem ), znam przypadek kiedy ktoś zablokował ręką z nawiniętą kurtką cięcie i popryskał napastnika gazem i go obezwładnił .Improwizowana tarcza do gazu bardzo dużo daje w tej sytuacji , sam cwiczyłem tu rózne sytuacje np zasłona plecakiem i użycie gazu , itp

właśnie dlatego polecam zawsze do samoobrony największy gaz jaki da się wygodnie nosić , można pryskać i robić uniki , a nawet uciekać