Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2234
Napisanych postów
1686
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
29609
Jak widać mam te gazy i znam się na tym.Powiem tak ,89 ml foxa , albo 74 ml walthera to jest to , koniecznie z dyszą stożkową (cone)Nawet bardzo odporne osoby , nie otworzą oczu przez pół godziny ,w tym naćpane , mniej odporne czyli większość będą też przyduszone oparami.Walther działa tak po 2 sekundach , dłużej trzyma i ma lepsze ciśnienie , fox działa od razu jest go więcej , ale trzyma krócej i ma troszke słabsze ciśnienie wybór , należy do ciebie .Obydwa są super.Pozdrawiam.
Szacuny
2
Napisanych postów
30
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
121
dzieki bardzo megasmig. szukałem odpowiedzi który jest najlepszy, i wychodzi na to że fox i walther. Więc chyba takie gazy sobie zamówie. A miałeś okazje użyć już któregoś w samoobronie? Bo mi naprawde zależy na dobrym gazie, jak wiesz każdy producent swoje chwali ze ich najlepszy, a necie jest troche tych gazów aż z głupieć można. Aha jakie są terminy tych gazów jak sie kupuje- 2 lata? a może dłużej?
Szacuny
2
Napisanych postów
30
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
121
i jeszcze pytanko megasmig - a jak kupie troche mmniejszy gaz, np taki Walther Pro Secur 53ml ,czy tez zadziała? chodzi mi oto żeby do kieszenie się miescił
Szacuny
2
Napisanych postów
15
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1158
1. Moja opinia jest taka, ze najlepsze sa gazy w zelu - jeden zwarty strumien. Chodzi o to, ze chmura na wietrze moze poleciec w Twoja strone i sam poczujesz negatywne skutki (po uzyciu zelu tez czasem mozna to odczuc ale nie zdarza sie to tak czesto, jak przy uzyciu tych, ktore wytwarzaja "chmure" zamiast strumienia).
2. Zawsze po uzyciu badz przygotowany na to, iz nie zakonczy to "sytuacji" - powodow moze byc wiele - zle trafiles, przeciwnik byl pod wplywem srodkow odurzajacych - TO MA ZNACZENIE - i mowa tu nie tylko o narkotykach. Pijany napastnik tez inaczej reaguje na gaz. Licz sie z tym, iz moze podjac walke. Bedzie mial oczywiscie gorsza sprawnosc ale niekoniecznie odpusci. To nie sa produktu do WALKI. Uzywasz w samoobronie i albo widzisz, ze dasz rade go powalic albo - gdy jest to grupa - korzystasz z efektu zaskoczenia - a wystepuje on prawie zawsze po zastosowaniu gazu - i nogi za pas - pamietaj, ze "nawet Herkules dupa, gdy przeciwnikow kupa".
3. Gaz tego samego producenta w mniejszym/wiekszym zbiorniku dziala tak samo - ma taki sam sklad - wieksza pojemnosc umozliwia zastosowanie go wiecej razy - dluzej psika. Male opakowanie jest dobrym rozwiazaniem do kieszeni, bo zadziala tak samo...starczy akurat na jedna "sytuacje", a po udanym "wyjsciu z zyciem":) mozna kupic ponownie male opakowanie. Duze jest nieporeczne, a poza tym to nie sluzy do atakowania ludzi tylko do obrony w - oby jak najmniejszej ilosci - nieciekawych sytuacjach.
4. Aby byc pewnym dzialania nalezy "psikac" kilka chwil w strone twarzy. To nie dziala tak, ze psikniesz raz i gosc pada. Najczesciej zasloni twarz rekoma i jedno psikniecie trafi mu w rekaw czy okolice szyi. To cos jak "malowanie" sprayem po twarzy, aby pokryc jak najwieksza powiezchnie. Nalezy pamietac, zeby nie przesadzic - jesli uzywamy srodka niewspolmiernego do stosowanego przez przeciwnika - przekraczamy granice obrony koniecznej. Uzywa sie tego w ostatecznosci, gdy walka jest nieunikniona, wiemy, iz przeciwnik jest wyraznie silniejszy i nie damy rady lub nawet w trakcie, gdy sytuacja wydaje sie "przegrana".
5. Kazdy napad nalezy zglosic policji zaraz po zdarzeniu, gdy bedziemy "bezpieczni". Nalezy zglosic "rozboj" lub "usilowanie rozboju" i najspokojniej jak sie da opisac napastnika i pokierowac patrol w miejsce zajscia. Uzycie wlasciwej nomenklatury przyspieszy akcje policyjna, a jasny opis ulatwi ujecie agresora. Najczesciej taki czyn podpada pod rozboj, poniewaz napastnik chce dokonac kradziezy z pobiciem. Jesli bedzie chcial "jedynie" napasc, to i tak najlepiej zglaszac rozboj - patrol reaguje bardzo szybko.
Szacuny
3
Napisanych postów
318
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
5250
5. Kazdy napad nalezy zglosic policji zaraz po zdarzeniu, gdy bedziemy "bezpieczni". Nalezy zglosic "rozboj" lub "usilowanie rozboju" i najspokojniej jak sie da opisac napastnika i pokierowac patrol w miejsce zajscia. Uzycie wlasciwej nomenklatury przyspieszy akcje policyjna, a jasny opis ulatwi ujecie agresora. Najczesciej taki czyn podpada pod rozboj, poniewaz napastnik chce dokonac kradziezy z pobiciem. Jesli bedzie chcial "jedynie" napasc, to i tak najlepiej zglaszac rozboj - patrol reaguje bardzo szybko.
Tylko to działa w obie strony. Może być tak, że koledzy spsikanego kolesia zeznają, że ten najzwyczajniej w świecie pytał się o godzinę, a "wariat" zaczął psikać gazem i samemu się dostanie oskarżenie o napaść z wszystkimi konsekwencjami włącznie z "przejażdżką" radiowozem do aresztu tymczasowego.
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
34107
Tylko to działa w obie strony. Może być tak, że koledzy spsikanego kolesia zeznają, że ten najzwyczajniej w świecie pytał się o godzinę, a "wariat" zaczął psikać gazem i samemu się dostanie oskarżenie o napaść z wszystkimi konsekwencjami włącznie z "przejażdżką" radiowozem do aresztu tymczasowego.
Na tej zasadzie, jeśli ktoś ukradłby Ci telefon i byś to zgłosił do odpowiedniej instytucji to koledzy sprawcy mogliby zeznać, że sam włożyłeś go komuś do kieszeni.