leah[50 tka]

DZIEN 31 wczoraj , nie wpisalam

wiadomo ze herbacianie

i beztreningowo bylo lalo, zimno bylo

DZIEN 32 dzisiaj


MISKA

jak wyzej ....takie tortury znaczy glod ...moge zniesc zwalszcza ze waga sie do mnie usmiecha albo ja do niej



TRENING

poranny bieg 36 min , bylo by w calosci ale wylaczyl mie sie telefon a wlasciwie muzyka wiec jakies 30 sek brejka bylo i potem pani pytala o droge wiec znow .....

potem cwiczonana aero dociagnelam do 1 godz .

cudne spadki

wczoraj po herbacie ...doznalam kosmicznych boli zalodka.....skonczylo sie na poranych owockach, herbacie i .....dwoch kubkach czystego bulionu z kuraka plus rozkurczowe
...dzisiaj powtorka....herbata sie nie podoba mojemu zoladkowi....wiec zapodalam mu gotowana rybke ....i siedzi poki co cicho

Serio po herbacie takie harce? Po czarnej też tak masz?

może to nie tyle herbatka co pieprz na pusty żołądek?

azzi

Serio po herbacie takie harce? Po czarnej też tak masz?

tak po czarnej mam tak samo ....juz kawa jest strawniejsza dla mojego zaladka....

byw niestety, nie kazdy toleruje herbate czyli dieta nie dla ciebie...

obliques

byw niestety, nie kazdy toleruje herbate czyli dieta nie dla ciebie...

jutro ostatni dzien, sprobuje wytrwac ...a potem normalne wracamy do starego rozkladu ?

tak do normlanego, akurat u siebie mam przypadek odwrotny , znajomy nei toleruje kawy a herbate to pije taka siekiere ze mogla by zabic slonia

DZIEN 33


MISKA

dzien 4 hebaciany

TRENING


w temnacie tego co wyfikalam dzisiaj
- trenig bez lipoX packa , na misce w postaci dorsza i oliwy
- w wyciskaniu siedzac przyraalam sztanga w szczeke
- cienko bylo ale zrobilam jak wypisalam
-ugianie nn jak zwykle ostatnie ruchy niedociagiete, i za badzo wginam sie w plecach

o suplach zapomnialam- nie lykalam a lipopacka sie balam ze wzgledu na wczoraszy zoladek






Zmieniony przez - leah w dniu 2012-06-05 23:15:02