ok
-
zmeczenie - ogolne takie sobie , zawsze mialam
problemy z porannym wstawaniem - wczesniej obwinialam tarczyce , potem trening ale czy cwicze czy nie - rano czasem ciezko mi wstac . Mam genetyczne tendencje do zylakow , pekaja mi naczynka ale szczerze to uwazam ze przez to jestem aktywna fizycznie, zawsze bylam ....z jakas 6 - 8 letnia przerwa , rozwoj zylakow nie postepuje tak jak w przypadku mojej babci choc u mamy juz bylo lepiej.
- od jakiegos czasu - ponad rok stosuje GABA - jako srodek majacy poprawic regeneracje w czasie snu...(wiesz wiek juz nie ten ) zwlaszcza kiedy cwicze- pomaga , na pewno lepiej spie, tzn. nie budze sie w nocy tylko nad ranem
-
cwiczenia - ten trening , ktory dla mnie przygotowalas, jest super, lubie go sprawia mi przyjemnosc mimo ze czasem daje w kosc. Szybko wracam po nim do siebie, choc zaraz po ledwo zyje .
Jak 'zapozyczylam' kiedys trening Obli dla krewetki bylo podobnie,jak sama cos posklejalam .....cigle chodzilam przemeczona. Generalnie wiem ze musze ale i chce cwiczyc.Nawet jak dojde do jako takiej sylwetki bez takiej ilosci tluszczu to chce utrzymac aktywnosc na poziomie 3x w tygodniu ...glownie ze wzgledow zdrowotnych.
-
odczucia po tym treningu pozytywne , dobrze sie po nim czuje, zakwasy w normie, glownie w dupce , i jednak jeden dzien musialby byc takim treningiem ktory moze wypasc ...bo czase tak sie dzien uklada ze taki rezerwowy do wywalenia czy przesuniecia by sie przydal
dieta jestem w szoku....niby crash a wcale nie chodze glodna ...co mnie dziwi ....brak soli , cukru ....da sie przezyc..zamiast soli leci lubczyk w ilsociach hurtowych , wody z cytryna spijam 4 litry, przez dodatek chili do posilkow a mialam z tym problem
no i ciagle zapominam o weglach do obiadu kaszy czy ryzu...
zmienilo mi sie zasadniczo podejscie do miski ,,ma byc krysztal i koniec. Choc o wplywie czytej miski wiedzialam jak widzialam co Viki ze soba zrobila a terz Ester....ale wiedziec a wprowadzic to wczyn robi wielka roznice.
samopoczucie ekstra , uwiezylam ze moge , ze nie musze byc klucha , w 3 tygodnie zrobilam tyle co w prawie rok .....odmlodnialam ...licze na wiecej ...
malzonek zachwycony, mimo ze cycki mniejszse to jakies takie zgrabniejsze ( pewnie przez cw na klate
...z zaciekawieniem pyta , ciekawe dokad cie to zaprowadzi.....
ogolnie ,,,chce sie zyc, dzialac, walczyc .....bo jeszcze nie dawno to ja krecilam sie w kolko z tendencja wzrostowa......
ok chyba wystarczy .......ide zrobic jakis trening bo dzien mialam do gory nogami przestawiony
plany byly skonczylo sie na wykonczeniu mozaiki w lazience....
Zmieniony przez - leah w dniu 2013-10-10 23:54:50