leah[50 tka]

siedem z przodu na wyciągnięcie ręki a i luty tuż tuż więc będzie lepiej, powodzenia

Zmieniony przez - agatha38 w dniu 2014-01-29 11:43:47

DZIEN 29 z 75 lub 47-ty

dzisiaj DNT i tyle w temacie

DZIEN 30 z 75 lub 46-ty

dzisiaj juz lekko luzniej ..pobieglam wieczorem pocwicze....to wkleje

glod jak smok ...pobieglam na czczo .. i gdzies zgubilam minute biegania....


zjadloam sniadanie i co ...glodno, zimno bo padal snieg ....ale jest szansa ze znow sadlo zacznie plonac




wychodzi na to ze zeby biec 30 min nie moge juz 4 km tylko 4,5 albo wiecej .... nie pryzpuszczalabym ze tak sie podkrece

Zmieniony przez - leah w dniu 2014-01-30 11:41:32

No ladnie. Może czas na jakieś małe interwały?

Martucca

No ladnie. Może czas na jakieś małe interwały?

przymierzylam sie do interwalow ale chyba wybralam za 'slaby' program bo byly jak dla mnie - zamalomeczce ....i utrudnilam sobie bieganie wybierajac wieksza gorke ......i to mi daje w kosc .....moze musze pomyslec o interwalach dla bardzioej zaawansowanych ....czyli dluzszy sprint, krotszy marsz

dorobilam dzisiaj ....matko slabam.....jak sie za niego zabueralam to sobie myslamam o taki lajcik ten trening....pamiec jest jednak zawodna....ostatnie serie od 10 to po jednym meczylam , zeby tylko dokonczyc

slabosc ma widac w pomkach ...

jutro lzejsza opcja katowania nog plus bieganie poranne ..mam nadzieje ze sie upchnie

no to jestem zalatwiona ....fibro mnie znowu zaatakowala....pewnie trzy dni mam z glowy ...oby nie tydzien :'-(

leah

Łooj, oby jak najszybciej

w ramach zbierania swych czesci do kupy zarybiam sie na max ...lub jak kto woli ...robie ladowanie omega3 naturanie - sledzie, losos , sledzie

moze jutro poprzerzucam troche zelastwa