sumie

[...] zdanie z przymrożeniem oka napisałem. Napisałem do Xzaara, On napisał co i jak. Wg Ciebie powinna lecieć wytzymałość, siła i szybkość (tak odczytuje twoje wypowiedzi). W sumie tak już trochę pobiegałem. I jak napisałem wcześniej - moim celem nie jest maraton. A dlaczego chciałem coś zmienić w tym swoim bieganiu? Bo zauważyłem czego mi [...]

[...] spada, ale jak zaznaczam minimalnie :-) Celem nie jest redukcja, a już na pewno nie ostra. Ogólnie mam tak, że mam podział na dni treningowe i nietreningowe w misce. W sumie to mógłbym dać też podział na dni treningowe, nietreningowe i długie wybiegania ;-) Ale myślę, że jeden dzień deficytu krzywdy nie zrobi. No i trzeba wziąć pod uwagę [...]

Widzę też stosowną grafikę u Ronina w dzienniku ;) Dobra, trzeba być twardym a nie "miętkim" i jechać. W sumie bieganie w takich warunkach zaprocentuje może w październiku / listopadzie.

Ronin - nie sądzę ;-) Dzięki Panowie :-) W sumie to taki pierwszy etap. Tak naprawdę w tym momencie ten dyplom gvwno mi daje (taka prawda ;-)) ale cieszy. Stresu miałęm jak cholera. Ale raczej zwykle podchodzę emocjonalnie do takich egzaminów. Przed samym egzaminem spałem ze 3 godziny - stresik zrobił swoje %-)

Niemcy wydają się nie do przebicia w tym turnieju. I nie mówię tu o meczu z Brazylią, ale całych MŚ. W sumie mieli jeden słąbszy mecz - z Algierią. Ale robotę wtedy wykonali. Przeszli dalej. Argentyna gra IMO bez polotu. Jak dla mnie słabo ogląda się tą reprezentację. Ale finał rządzi się też swoimi prawami ;-) Ciekawe też, czy Brazylia się [...]

[...] wyjazdu wakacyjnego ;) Zleciało szybko, było trochę aktywności, ale też baaardzo dużo luzu w misce %-) Wiadomo, typowy Polak: zapłacone to nie może się zmarnować %-) W sumie na wadze + 2,5 kg %-) Ale chyba nie jest to sam tłuszcz, bo musiałbym mieć jednak sporo tej nadwyżki kcal ;) Tak myślę. Od jutra obcięcie kcal na kilka dni ;) Wrażenia [...]

MaGor - bardzo bym chiał pobiec ;) Nawet plany wakacyjne były tak ułożone, żeby załapać na ten bieg ;) Zobaczymy jak wyjdzie. Póki co kuracja trwa. W sumie już po nocy jest lepiej niż wcześniej. Rutkow - dokładnie tam byłem ;) Widzę, że okolicę dobrze kojarzysz. Bardzo fajne miejsce. Jak ja wychodziłem rano to jeździły, ale... panie z miotłami w [...]

[...] w terenie zarówno bardziej fizycznych wymagających trochę siły, jak i aerobowych (np. koszenie trawnika %-)). Mieszkam na wsi, więc zawsze było coś do roboty ;) A będzie pewnie jeszcze więcej. Opalenizna na duży plus %-) Ogólnie wyszło takie nieplanowane roztrenowanie dwutygodniowe - bez biegania (poza jedną "dyszką"). W sumie może i dobrze? ;)

03.08.2014 Pierwsze bieganie po przerwie. Zacząłem rano, bo o szóstej, żeby uniknąć gorąca. W sumie to się bałem, czy nagle "noga z czymś nie wyskoczy", czy w połowie nie będę miał siły dalej biec itp ;) Ale wszystko wyszło ok ;) Miało być 60 min na początek. Wyszło nico ponad 10 km, przy niezłym tętnie. Jako ciekawostkę wrzucam tempo na [...]

[...] - dziś po raz pierwszy w życiu na interwałąch zobaczyłem chwilowe tempo 2:55 %-) Byłem w szoku %-) Do tego zamówiłem OrangeTriad tak polecane przez użytkowników. W sumie ciekawa opcja: może wychodzi drożej niż inne suple, ale już nie muszę kupować witamin, czegoś na stawy, magnezu też co nieco ma ;) Odżywianie BTW: 105/90/300. [...]

[...] z 5 godzin... Dziś długie wybieganie. Start o 5.30 (obudzieł się o 5.00 - choć tego nie planowałem). Ale poleciałem. Procedura standardowa: 2 banany w siebie i w drogę. W sumie takie wcześniejsze wybeganie to dobra opcja w takie gorące dni jak dziś. Choć jak kończyłem było dość ciepło. Ogólnie biegło się dobrze. Choć ostanie 3 km ciężko [...]

15.08.2014 Z okazji święta rekreacyjna jazda na rowerze ;) Tempo turystyczne: 13 km w 53 min ;) Założyłem z ciekawości pulsometr na drogę: średnie tętno wyszło 79 %-) W sumie to niektórzy mają takie spoczynkowe %-) I tak było pobite przez "trudny" teren i 2 podjazdy na wiadukt od autostrady (na którym biegam). Odżywianie BTW: 105/90/200 Aktywność [...]

Otucha musi być, maratonik na pewno daje w kość, w sumie to żona ma stracha właśnie o moje zdrowie. Dlatego pobiegnę spokojnie bez szaleństw. Kalik - zaj**iste te przebieżki robisz, równiutko jak od linijki...

Bo maraton to jednak AŻ 42 km... Trzeba mieć szacunek do niego. A te przebieżki (dla mnie to interwały - 1 min mocno jak Xzaar polecił ;)) w sumie dobrze, że wychodzą w miarę równo. Na koniec mimo wszystko zawsze jest "ciut" mniej, ale nieznacznie ;)

[...] w końcówce ;) 3. Drążek szeroko nachwytem 5/5/5/5 5/5/5/4 5/4/4/4 Jak tydzień temu: wynik dvpy nie urywa ;) 4. MCNPN 20/20/20/20 x10 ---- ---- "Nowe" ćwiczenie. W sumie nie wiem czy to tak się nazywa, ale z przyzwyczajenia tak napisałem. Polega na robieniu "skłonu" na prostych nogach ze sztangą ;) Dwugłowe ud troszkę się porozciągały. [...]

Bieg fajny. Właśnie celuję w taki rezultat na połówkę (ok. 2h 5'). Troche lipa z tym pulsometrem - ewidentnie wskazuje niepoprawne rezultaty. Też zwróciłem uwagę na tą "technikę" interwałowego biegania masówek :-).... w sumie mnie tam rybka. Jak kto lubi.

[...] sportowy!) lepiej to oceni. Ogólnie, w związku z tym, że jest teraz sezon startowy to biegania trochę mniej. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Jutro w planach bieg (zawody) na nietypowym dystansie, bo... 9 km ;) W sumie szkoda, że nie dołozyli tego jednego km, bo dyszka to dyszka ;) Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-09-13 20:07:43

Nie wszyscy :) Ci trzymający się planu i nie przeginający mają.się nieźle :) Nie cwaniakuj };-) W sumie robiłem wszystko wg planu ;) PS w nocy się śpi, a nie siedzi przy komputerze :-PP Dziś pobiegłem i już sam nie wiem, czy mnie boli, czy nie. Na początku jakby coś "trzymało". Potem się rozeszło... Teraz jest (odpukać w niemalowane) OK. Więc sam [...]

Wczoraj przy bieganiu obserwowałem oddech jak każe Friel i myślę, że mam LT na poziomie 157 - 160. Co by znaczyło, że strefę tlenową mam do 138, a anaeroby zaczynają się od 163 BPM. I w sumie zgadzałoby się to z 220 - wiek. Jestem typowy :-)

[...] impreza na 5 km. Tradycyjnie już - za mocno na początku. Nad tym naprawdę muszę popracować, żeby później nie umierać na trasie i nie zwalniać... Ale cóż - emocje ;) Czas w sumie wyszedł fajny (jak dla mnie i na mnie): 22:36, czyli 4:31 min/km. Niby jest życiówka (nowa o 4s, ale po zupełenie innej trasie, niż poprzednia - poprzednio całość [...]