12-13.09.2014
Dziś bieganie w zawodach. W parku.
Nietypowo, bo 9 km (5 pętli po 1,8 km).
Bieganie w parku całkiem fajne, choć momentami nieco ślisko (liście + w nocy popadało) ;)
Dodatkowo dochodzi dublowanie:
-z jednej strony - dołujące, jak TOP3 mija mnie na 2-3 kółku
- z drugiej mobilizujące kiedy to ja mijam
Na chłodno podsumowując: za mocno ruszyłem, pobiegłem z tłumem i wiara, że jestem mocny
Efekt? Pierwszy kilometr w 3:50 (
), kolejne coraz wyżej, gdzie apogeum było 4:50 (
)
Na mecie miałem czas
41:32.
Wiem, że to nic nie mówi, bo dystans nietypowy, ale tempo średnie wyszło
4:37.
Pierwszy raz założyłem pulsometr na bieg masowy, na którym się powiedzmy, że ścigałem - serce szło wysoko ;)
I takie spostrzeżenie: muszę wzmocnić ręce, bo je chyba najbardziej odczuwałem w czasie biegu
Odżywianie
Nie piszę, bo będę poza domem - spotkanie rodzinne ;)
Suplementacja
Orange triad, magnez, potas, omega 3,
animal flex
Aktywność