Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
12.05.2014
Małbyć dzień nietreningowy całkowicie, ale ze względu na jutrzejszy cały dzień na uczelni zrobiłem ćwiczenia siłowe. Poza tym sporo chodzenia - z kosiarką - wyszły prawie 3 godziny
Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
48 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
23820
Sporo.masz tego koszenia... Pamiętam jak wynajęliśmy pierwszy dom w Dublinie. Spory ogród praktycznie dookoła bo dom narożnikowy a trawa.do pasa czasem bo nikt nie kosił. Doprowadzenie ogrodu/trawników do ładu zajęło mi kilka tygodni badziewną kosiarką z tesco. Nóż stępił się bardzo szybko na tej trawie.
Niezłe aeroby przy takiej robocie...
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Trochę się zeszło, bo zapuściła się przez... 2 tygodnie Do tego doszedł deszcz, podrosła i trochę się zeszło. A nie koszona przez 2 tygodnie, bo kosiarka szwankowała, ale już poprawiona. Nachodzić się można to fakt. Aerobami bym raczej tego nie nazwał - raczej długim spacerem Kiedyś miałem w planie założyć gps, żeby sprawdzić ile tam wychodzę
Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
48 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
23820
Oj panowie, nie mieszkacie w Irlandii. Mieszkam jakieś dwa km od plaży a tu jak wieje to wieje i wszystko lata, najbardziej na naszym balkonie. Jak wieje i do tego pada to dopiero jest ściana, staję w miejscu prawie a tętno 10-15 oczek w górę. Jednak ze 3-4tyg miałem szczęście.biegać przy dobrej pogodzie i teraz siedzę w domu z grypą. Znaczy pracuję ale z treningu nici, umieram... dopóki w deszczu i wietrze biegałem byłem zdrowy i odporny...
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Najbardziej zdradliwa jest dobra pogoda. Ami ja w taką się załatwiłem, spocony postałem na zewnątrz po treningu, zawiało czy jak to nazwać i dupa choroba gotowa, a przy -16 biegałem i też nic mmi nie było
Szacuny
285
Napisanych postów
7707
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
118772
u mnie od kiedy byłem na redukcji ale z bieganiem to zdrowie własnie było na przyzwoitym poziomie oprócz stawów. moze te wasze biegi już są za mocne i organizm się buntuje. witaminy łykacie?
Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
48 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
23820
Witaminy musowo. Teraz walę jeszcze sam magnez bo po tym z cynkiem arytmie miałem. No i lemsip, gripex itd...
Dziś mimo grypy pobiegłem. Miało być 8km z przebieżkami ale czas pozwolił ledwie na 6.5 ale mocny.bieg, ciężkw podbiegi. Prędkość mimo to 9.6km/h a więc jeden z moich szybszych ostatnio biegów. O ile grypa nie dowali mi mocniej, ten tydzień będzie na prawdę dobry. Powtarzam poprzedni tydzień z planu. A odpoczynek jak widać przydał się. Dzisiaj biegłem z tętnem w zakresie 150-161 i nawet przy 160 czułem się jak dawniej przy 140. Jest moc. A tętno wysokie po mocnej kawie i lekach pewnie.