Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą - junior wśród seniorów

12-13.09.2014

Wolne od biegania.
Chyba będę musiał zrobić niedługo przymusową przerwę...
Tyle, że dokładnie za tydzień w niedzielę mam ważny bieg, w którym bardzo chciałbym pobiec. Dobrze pobiec...

Odżywianie

B/T/W: 105/55/300 ~2015 kcal

Suplementacja

Orange triad, magnez, potas, omega 3, animal flex

Aktywność

DNT

kalikstat

Chyba będę musiał zrobić niedługo przymusową przerwę...

Czujesz czy wiesz? W sensie: organizm się buntuje, czy masz plany/zakazy/przeciwwskazania/sprawy losowe? Zakładam, że skoro nie pobiegniesz w planowanym biegu, na którym Ci zależy, to sprawa poważna.

Jakby ITBS...

wszyscy mają ten ITBS ? To jakaś choroba długodystansowców ?

Coś w rodzaju przeciążenia.
Ale to moja, internetowa, diagnoza.
Myślę, że lekarz (najlepiej sportowy!) lepiej to oceni.

Ogólnie, w związku z tym, że jest teraz sezon startowy to biegania trochę mniej. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.
Jutro w planach bieg (zawody) na nietypowym dystansie, bo... 9 km ;)
W sumie szkoda, że nie dołozyli tego jednego km, bo dyszka to dyszka ;)

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-09-13 20:07:43

Nie wszyscy :) Ci trzymający się planu i nie przeginający mają.się nieźle :)

Amidoman

Nie wszyscy :) Ci trzymający się planu i nie przeginający mają.się nieźle :)

Nie cwaniakuj
W sumie robiłem wszystko wg planu ;)

PS w nocy się śpi, a nie siedzi przy komputerze

Dziś pobiegłem i już sam nie wiem, czy mnie boli, czy nie.
Na początku jakby coś "trzymało". Potem się rozeszło...
Teraz jest (odpukać w niemalowane) OK.
Więc sam już nie wiem...

Komputera.w.ogóle rzadko używam a na forum piszę z telefonu :) poza tym to tutaj godzina w tył, więc nie tak źle :)

12-13.09.2014

Dziś bieganie w zawodach. W parku.
Nietypowo, bo 9 km (5 pętli po 1,8 km).

Bieganie w parku całkiem fajne, choć momentami nieco ślisko (liście + w nocy popadało) ;)
Dodatkowo dochodzi dublowanie:
-z jednej strony - dołujące, jak TOP3 mija mnie na 2-3 kółku
- z drugiej mobilizujące kiedy to ja mijam

Na chłodno podsumowując: za mocno ruszyłem, pobiegłem z tłumem i wiara, że jestem mocny
Efekt? Pierwszy kilometr w 3:50 (), kolejne coraz wyżej, gdzie apogeum było 4:50 ()

Na mecie miałem czas 41:32.
Wiem, że to nic nie mówi, bo dystans nietypowy, ale tempo średnie wyszło 4:37.
Pierwszy raz założyłem pulsometr na bieg masowy, na którym się powiedzmy, że ścigałem - serce szło wysoko ;)

I takie spostrzeżenie: muszę wzmocnić ręce, bo je chyba najbardziej odczuwałem w czasie biegu


Odżywianie

Nie piszę, bo będę poza domem - spotkanie rodzinne ;)

Suplementacja

Orange triad, magnez, potas, omega 3, animal flex

Aktywność

Srednie tempo 4:37 na 9km trase rewelecja...ja dzisiaj 4:34 na dystansie 3800m i myslalem, ze umre. Gratulacje