raz

[...] Tu akurat wychodzi drogo, bo to dwie najgrubsze gumy. Ale raz sobie kupiłem cały zestaw - od super lekkiej do super cięzkiej. I w sumie to wszystkie się przydają. Najmniej chyba ta supercięzka:-))

[...] dupie i z reguly nie jednej. Kazdy zaufal jakiemus kumplowi i sie przejechal. To nie znaczy ze mamy sie bac przyjazni i zwiazkow. Bo to zwyczajny strach jest ludzki, raz sie oparzy to potem sie boi dotknac, ale zycie cyniczne, z ciaglym mysleniem, jak tu sie nie dac przypadkiem oszukac, dla mnie nie ma sensu. Zaufanie sie wyrabia tak jak [...]

Nie wiedziałem, że taki jest %-) Powiem Ci Wysocki, żebyś się modlił, aby Bóg Ci zwrócił ten czas stracony i pomógł go odrobić. Mnie nie raz taka modlitwa w tym pomogła.

Jeden gostek którego poznałem raz w szpitalu doczekał się remisji. Tak bardzo się z tego cieszę. Jeśli on to może i mnie się kiedyś uda?

No pierwszy raz mnie się coś takiego zdarzyło %-) Kiedyś ja nie chciałem jak miałem 25 lat z 18 latką, bo mówię, że za młoda, to mnie zj**ała, a ta tutaj wydziwia %-)

[...] do jaj nie skoczył wrzasnąć ( głośniej niż sierściuch szczeka ) i ruszyć na ch**a moja rada zawsze warto mieć przy sobie nóż ... albo śrubokręt oczywiście dostępny od zaraz a nie tam na dnie plecaka czy zamotany w kieszeni widzicie tyle lat a się przydał 2 raz w takiej sytuacji roztropnie ? Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-05-09 [...]

Ja teraz mam zapalenei ucha + antybiotyk, zaj**iście. Też 3 raz w ciągu 3 miesięcy. YEAH!

Dobrze będzie chłopak, co raz więcej ludzi wychodzi z raka. To już nie jest taki pogrom jak 20 lat temu.

Oby tak było :) Dzisiaj pierwszy raz od nie wiem kiedy jadłem normalny polski obiad, w sensie mięso, ziemniaki i surówka. Już zapomniałem jakie to jedzenie może być smaczny. Jak moja mama zrobi indyka to nie ma mocnych.

A kto sobie chociaż raz w życiu nie mierzył:D

Ashley ładnie wygląda ale jest strasznie denerwująca. Postanowiłem raz, że ja będę romansował i już w pierwszej części wybrałem ja pomiędzy nią a Liara. Jedna wk***ialą mnie do tego stopnia, że wysłałem ja na śmierć, a uratowałem Kaidena tym razem. Generalnie wymusiła żeby wybrać między nią a Liara, a jak już wybierzesz to p******i, że potrzebuje [...]

Wk***iają mnie już te moje huśtawki nastroju. Raz się cieszę z byle pierdół, że np. Udało mi się zjeść obiad, albo że zaraz tata wróci z pracy a za chwilę zbiera mi się na płacz i jestem o krok od tego żeby wyskoczyć z okna. Zwariować można. A jak ja mam tego dość, to ludzie w moim otoczeniu pewnie już w ogóle fiksują przeze mnie. Ile można się [...]

A se zrobię. Zaj**ista jest. Ej co byście wybrali jako nagrodę, grę planszową czy książkę? Ja lubię książki, ale to przeczytam raz i skończy się używanie a gierki można używać wiele razy. Kurcze, no nie wiem, nie wiem.

Jego wola walki jest niesamowita, myślę że jeszcze nie raz wszystkich nas pozytywnie zaskoczy. Póki co musi odpoczywać i zbierać siły. Codziennie błagamy go, żeby zjadł chociaż kilka łyżek obiadu, on się naprawdę bardzo stara, ale niestety czasem choroba bierze górę. Niestety tak już jest przy długotrwałej chemioterapii, że pogorszenie może [...]

W sensie mam nadzieję że to nic poważnego. A obawy mam bo oczywiście już się naczytałem na necie i zląkłem... jak to ja... mam nadzieję że pogorszenie spania za raz po tym jak się naczytałem to nie zbieg okoliczności tylko zależność Chociaż nerwice i hipochondrie to nie take błahostki Zmieniony przez - Puar w dniu 2019-05-30 15:33:02

Jego wola walki jest niesamowita, myślę że jeszcze nie raz wszystkich nas pozytywnie zaskoczy. Póki co musi odpoczywać i zbierać siły. Codziennie błagamy go, żeby zjadł chociaż kilka łyżek obiadu, on się naprawdę bardzo stara, ale niestety czasem choroba bierze górę. Niestety tak już jest przy długotrwałej chemioterapii, że pogorszenie może [...]

[...] i dzięki temu jakoś jeszcze funkcjonuje. Wczoraj w nocy o mało się nie przekręciłem, ale widzę że mama i tata Was o tym powiadomili. Przestraszyłem się na tyle, że dziś po raz pierwszy poprosiłem lekarza żeby powiedział mi coś więcej o moim stanie. Sytuacja wygląda tak, że nowotwór się cofa, ale o wiele za wolno w stosunku do tego jak szybko [...]

Nom, podobno przestałem wczoraj zupełnie oddychać, także było grubo. Ale reanimacja trwała krótko, tylko trzy minuty. Bdw. Myślę czy nie podpisać takiego oświadczenia, że mają mnie nie reanimować jak drugi raz coś takiego będzie.

Moja prababcia z jakimś tam wujkiem widziała raz duchy na jakimś tam moście i zaczęli spieprzać do domu ile sił w nogach xD Schizofrenii nie mieli + podobno byli trzeźwi

U mnie był kilkakrotnie połamany nos, szczęka raz, dwa żebra - 5 i 6 z lewej strony, połamane palce i kości śródręcza. Skręcenia kostek, nadgarstków. Prawe kolano jest w stanie niefajnym. Eh, życie nap*****lacza