Moja Determinacja/rossi_/foto str. 116-117

rossi no przypuszczam ze redukcja na weglach to cos dużo lepszego niz CKD pod katem samopoczucia i energii
ja dzis wogóle bez energii, a tu jeszcze sie znowu upały zaczynaja, nie wiem czy bede dał rade zrobic druga sesje rowerka;/ mysle cos nad tabata bo w *** krótsza ale nie weim czy wydole;/ ewnetualnie obstoje przy jednej sesji tragedni chyba nie bedzie
a poza tym sie zastanawim czy jest sens ciagnac te redukcje jeszcze tydzien, bo juz tak hua z działam, miecha ***a mam ale za to fatu duzo wiec ten rok teoche w dupe jeśli chodzi o mase;/ bo z tego co widac za duzo nie przybyło


p.s i gratki za dostanie sie na studnia

Dzięki Teraz grunt, to się tam utrzymać.

Ja bym ciągnął jeszcze tydzień i dawał z siebie wszystko.
Zrobiłeś moim zdaniem bardzo dużo
Myślę, że zły efekt sobie wmawiasz

A o CKD to nie musisz mi mówić,bo przecież dobrze wiem jak się usycha


Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2010-07-21 14:47:30

no zobacze jak bedzie w ten piatek zrobie jakos fotke i wrzuce do porównania czy jest lepiej niz ostatnio

aero mi sie strasznie nie chce krecic, w sumie to chyba od dzis tak chamso mi sie nie chce

i wiem ze grzechu tez robił jakies tabaty hiit na Ckd wiec sobie pomyslałem ze mozna by spróbowac

i np, jak do tej pory w dni bez siłki robiłem dwie sesje rowerka po 60min a jakbym teraz robił jedna sesje 60min a zamiast drugiej tabate?
co o tym myślisz wyjdzie mniej wiecej porównywalnie czy nie za bardzo
bo niby po tabacie tłuszcz jest jeszcze jakis czas sapalny...


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2010-07-21 14:53:56

Data: 21 lipca 2010, środa
Redukcja, dzień III

Tydzień POWER
Przerwy: 4-5 minut
Tempo: 4/0/X
Powtórzenia: 4-6

PLECY

Podciąganie się na drążku nachwytem
1. ciężar ciała x5
2. x5
3. x6
4. x5
Wiosłowanie sztangą
1. 39kg x6
2. 39kg x6
3. 39kg x6
Martwy Ciąg (2 serie)
1. 55kg x6
2. 63kg x6

BICEPS

Uginanie sztangielek młotkowe
1. 7kg x6
2. 8kg x6
3. 8,5kg x6
4. 9kg x6
Zottmann Curl
1. 8,5kg x6
2. 9kg x6
3. 10kg x6
Uginanie w podporze o kolano
1. 8kg x6
2. 9kg x6

Komentarz: Zastanawiam się, czy na pewno jestem na minusowym bilansie, bo jakoś dziwnie dużo energii mam
Trening w porządku, nie czuję się jakiś strasznie zmęczony, więc może jeszcze wyjdę na boisko.
Drążek z 4-sekundowym schodzeniem w dół to ma-sa-kra!!

Dieta:
1. szynka wieprzowa, durum, pomidor
2. szynka wieprzowa, papryka, pomidor
3. szynka wieprzowa, durum, marchew
TRENING
4. białko
5. pierś z indyka, kasza gryczana
6. nie wiadomo(?)

Marian - Potem napiszę w Twoim dzienniku w temacie Twojej redukcji




Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2010-07-21 16:29:01

Data: 22 lipca 2010r
Redukcja, dzień IV

Dieta:
1. kasza gryczana, białko, pierś, papryka
2. ryż brązowy, indyk, ogórek
3. ryż brązowy, indyk, pomidor
4. wołowina, durum, papryka
5. wołowina, kasza gryczana(?)

Dzisiaj znowu siedem godzin w robocie. Drugi posiłek udało mi się zjeść z 2-godzinnym opóźnieniem, ale wszystko i tak odrobiłem.

Jeśli chodzi o trening, to sama praca była dość męcząca, a wieczorem pójdę jeszcze pograć w piłkę, więc myślę, że to mi zastąpi aeroby/HIIT dzisiaj.
Generalnie będę starał się, żeby piłka dominowała nad innymi aktywnościami
Przyjemne to jest, a chyba kalorie też pali

Jutro jadę zawieźć papiery do Bytomia, aby poczuć się już pełnowartościowym studentem

Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2010-07-22 17:44:06

kurde dobra micha, tęsknie za węglami

szkoda ze nie wszyscy moga grac w piłke;-( a zagrałbym se jak cholera bo koło 3 lat nie grałem w noge

Na razie jestem zadowolony, bo mogę sobie pozwolić na właśnie tego typu intensywne wysiłki.
Zobaczymy, czy fat będzie leciał, bo bez tego to wszystko to nie ma sensu

Jeśli chodzi o piłkę, to współczuję

oo ja też bym sobie pograła w piłkę (kiedyś to były czasy jak chodziłam z kumplami grać w piłkę tylko często zdarzało mi się kopać w piszczele )

też bym pograł w piłkę i nie mogę :/ W tym roku raz zagrałem, i to tak że rozwaliłem kostkę (3 miesiące bolała) i kolano, które nadal boli i za bardzo cardio robić nie mogę. :/

Ale przysiady mogę więc jest fajno

Data: 23 lipca 2010r
Redukcja, dzień V


Tydzień POWER
Przerwy: 4-5 minut
Tempo: 4/0/X
Powtórzenia: 4-6

PIĄTEK

NOGI

Przysiad tylni
1. 35kg x6
2. 45kg x6
3. 53kg x6
4. 57kg x6
Przysiad Przedni
1. 29kg x6
2. 35kg x6
3. 40kg x6
4. 44kg x6
Wykroki ze sztangą
1. 15kg x6
2. 17kg x6
3. 21kg x6
Rumuński Martwy ciąg
1. 30kg x6
2. 45kg x6

BARKI

Unoszenie sztangielek bokiem siedząc
1. 4kg x6
2. 5kg x6
3. 5,5kg x6
4. 6,5kg x6
Wyciskanie sztangielek stojąc
1. 7kg x6
2. 7,5kg x6
3. 9,5kg x6
Unoszenie sztangielek w przód
1. 7,5kg x6
2. 9,5kg x6
Podciąganie sztangi do brody
1. 15kg x6
2. 20kg x6
3. 29kg x6

Komentarz: Generalnie to nie odczuwam jakiegoś ogromnego zmęczenia, ale na treningu strasznie się ze mnie lało. Robię bardzo krótkie przerwy, bo inaczej trening byłby bardzo długi. Pompy właściwie specjalnej nie ma, ale schodzenie przez 4 sekundy daje w kość, nigdy tak nie robiłem.

Dieta:
1. białko, owsiane, oliwa, pomidor
2. makaron durum, białko, papryka
TRENING
3. pierś z indyka, kasza gryczana
4. pierś, kasza gryczana, kapusta(?)
5. Placek karpatkowy z jajek i białka

Kcal: 2500

Dzisiaj byłem zawieźć dokumenty do Bytomia, więc już nic nie odbierze mi prawa do studiowania.
Mam nadzieje