Dziennik treningowy Bziu

akurat na Dolnym Śląsku chyba było najwięcej lata w lecie współczuję Suwałkom, bo tam chyba wiecznie zima

Mieszkałem kiedyś w dawnym suwalskim województwie. I jak cały ten rejon jest fajny to same Suwałki dla mnie okropne miasto. Nie polecam nikomu.

U mnie też pada, drugi dzień do pracy muszę komunikacją jechać.. jak dla mnie może być chłodniej, byle nie po ało całymi dniami.

A u nas bez deszczu, tylko od wczoraj mocno wieje. Wczoraj bardzo ciepło, jakieś 28 stopni ale wiatr był to dało się żyć. A dziś już moja ulubiona temperatura czyli ok. 22. Od jutra znowu na być upał i burze - nie lubię. Ja się cieszę że w tym roku nie było dużych upałów, bardzo nie lubię. Paradoksalnie łatwiej mi się zmobilizować do treningu jak pada niż jak człowiek się rozpływa od samego siedzenia

U mnie wczoraj tak padało że nie dało się dojechać pod siłownię i samochód musiałem zostawić na parkingu trochę dalej. Ulicą płynęła taka rzeka że można było stanąć i już nie pojechać.

28st to ja bym chciała
U nas we wtorek wieczorem było 11 st

To gdzie Wy mieszkacie? Rzeczywiście 11 stopni to zimno, my wracaliśmy we wtorek od teściów pod wieczór to klima była w aucie włączona i niestety mnie przewiało. A wczoraj ani kropli deszczu, gdzieś bokiem było słychać burze wieczorem i tyle. Nadrabiam zaległości w praniu bo na balkonie wysycha raz dwa

nie no wdzień to cieplej, ale to tak 18-20 w porywach :P

w poneidziałek trening był, we wtorek 4km pobieganie i spacer długi, środa trening, czwartek niecałe 4km biegu

wtorek pogoda pięna, środa deszcz i ciemność :P
aż nie wierzę dziś, ze te zdjęcia są z wtorku, pogoda zmieniła się o 180 st chyba :P

Super towarzystwo miałaś na spacerze.