Tomek - Nobel należy się mojej Reni w takim razie, bo to jej pomysł....jakże prosty i przydatny
Też często tak robiłem, chociaż obecnie częściej daję jako polewę do np. omletów zmiksowane owoce, a białko przemycam w samym omlecie. Co do 'cm' zgadzam się oczywiście, wyleczyłem się już dawno z mierzenia i wiem, że często dana partia wygląda na więcej/mniej niż w rzeczywistości pokazuje miarka, ale co jakiś czas pomiary dla Przemka robię więc o tym wspomniałem
Fajnie byłoby jeszcze trochę dorzucić mięcha na te nogi, ale to chyba dopiero jak solidnie zajmę się kiedyś kolanami, o ile w ogóle do tego dojdzie.
Przemo kupiłem rok czy dwa lata temu na lato, tez mi się podoba
Wczorajszy trening zakończony o 23
wszystko na styk, musiałem cisnąć z tempem bo bym nie zrobił nawet samej klatki, na cardio zostało całe 10 min
Klatka
To dopiero drugi trening, mimo późnej godziny i tak na wejściu okazało się,ze wszystkie ławeczki do wyciskania hantli miałem zajęte, więc zacząłem od sztangi i to był lepszy pomysł. Oczywiście siłowo zwiększyłem, chociaż ostatnia seria wcale do lekkich nie należała, ale dzięki dobremu dogrzaniu mięśni - dużo lepiej robiło mi się hantlami w 2 ćwiczeniu niż ostatnio jako 1.Dlatego zostawię tą kolejność.
Jako 3 ćw zrobiłempower fly'a stosując się do wskazówek Nightingala opisywanych w temacie Czawaja, naprawdę świetne uczucie pracującej klaty, przy powolnym prowadzeniu hantli na wysokości twarzy, starałem się je trzymać tak jak było opisane i mam nadzieję,ze mi to wyszło.
Na koniec asymetryczne wyciskanie 1-rącz na innym niż ostatnio hammerze, takim gdzie siedzi się dużo głębiej niż zwykły poziomy wycisk - rewelacja na dobicie klaty.
Całość zajęła niecałe 40min, na koniec całe 10min rowerka
To dopiero drugi
trening klatki w tym roku, a już widzę różnicę w jej wyglądzie; no i najważniejsze zero dyskomfortu!
Micha wczoraj
1. Omlet
2. Bułeczki ;)
3. Gołąbki domowej roboty z piersi indyka + ziemniaki + surówka - ale to było pyszne, zapas zrobiony na jakiś czas i będzie wlatywało co parę dni
4. Potreningowy