Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

A gdzie to coś kupiłeś? Po mojemu to gaz typu CS NATO z przednimi napisami ściągniętymi z KO.






Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2017-06-11 23:29:11

Kupiłem na Marywilskiej,pełno tam tego w boksach z osprzętem wędkarskim,militariami czy drobnymi gadżetami.Stoi w zestawieniu z oryginalnym KO ale jak "błysnąłem" swoją wiedzą zdobytą na tym forum ,to sprzedający się wypucował że jakiś przedsiębiorczy facet wyczuł temat że KO świetnie się sprzedaje.Postanowił zamówić od jakiejś firmy w Chinach taki gaz z nadrukiem na puszce jak ma oryginalny KO.Sprzedający ma świadomość że KO a ten Chiński to co innego ale większość ludzi woli kupić za 10 niż za 20 !!!! więc On się temu nie sprzeciwia...biznes to biznes Nadruk na puszce jest jaśniejszy,jakby wyblakły w oryginale czerwony tutaj pomarańczowy i napis "Pfeffer" grubszy.Z tyłu dumny napis made in Germany czego w KO nie ma przynajmniej nie w KO FOG.A i jeszcze jedno,sprzedający po dłuższej rozmowie stwierdził że nie poleca tego Chińskiego g... hie,hie,hie

Znaczy się pomarańczowy jest ten trójkąt na którym jest napis KO i żółte kolory bardziej wyblakłe

Co za wynalazek... ciekawe jak to działa i czy w ogóle działa.

Jeśli ten wynalazek w ogóle działa to jak zielony Nato , słabo na pijanych , a naćpanych praktycznie tylko rozjusza .A tak szczerze chłopaki to jednak mam płytką wyobrażnię , bo nie wpadłbym na to że ktoś będzie kiedyś podrabiał KO , gaz za 20 zł .

No na 99% to Zielony NATO z przodem od KO. Etykieta z tyłu niemal identyczna, jak z NATO.



Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2017-06-12 13:15:27

Hie,hie a jednak ktoś wpadł na pomysł by handlować podróbkami KO Ten sprzedawca mówił że hurtowo te chinole ładnie mu schodzą...Co do Nato to było wdzięczne Military o którym kiedyś pisałem jak pobudził do działania jednego pijanego gościa.Ta podróbka to pewnie też taki "otrzeźwiacz" dla pijanych Jak będę miał chwilkę to nagram filmik jak to pryska i co z tego wylatuje...Będąc na zakupach zobaczyłem to KO-cudo z napisem fog a "szpilkowatą" dyszą i dlatego się zainteresowałem co to jest.Ko jet widziałem wcześniej więc wiem jaka ma dyszę.Kupiłem by zrobić fotę i wrzucić na te forum bo nie chcę by ktoś mało obeznany po przeczytaniu postów że KO FOG jest całkiem dobrym gazem w tym przedziale cenowym kupił tą podróbkę i się nieszczęśliwie oszukał.Zobaczy że na puszce jest napis KO FOG nie przywiąże wagi do wyglądu dyszy i po ewentualnym użyciu będzie w kłopotach a i to forum by ucierpiało że piszemy co innego a działanie jest inne.Tutaj profesjonaliści,profesjonalnie opisują i niech tak zostanie Pozdrawiam "gazomaniaków"

No oryginalny KO jest całkiem dobry, za tę cenę najlepszy. Ale stwierdzenie pewnego sprzedawcy z allegro, że "Zastosowanie alkoholu jako rozcieńczalnika powoduje, że gaz KO STOŻEK jest bardziej skuteczny od innych gazów przy ujemnych temperaturach", jest nie do końca prawdziwe, ponieważ zastosowanie tego gazu w czasie ujemnych temperatur jest praktycznie niemożliwe.

Nawet orginalnemu KO to do np Sabre , czy UDAP-a brakuje .Pewien koleś z innego forum miał kiedyś okazję boleśnie przekonać się o wadach KO , mówiąc w skrócie został zaatakowany przez 3 napakowane karki , spanikował zaczął pryskać KO fog z dużej odległości około 2,5 metra .Oczywiście z takiej odległości to karki otworzyły oczy po około minucie (efekt słabego stężenia i rozproszenia mieszanki ) , a wiadomo KO fog 50 ml to około 3 sekund pryskania , czyli na strzały poprawkowe nie było już nic w puszce i koleś został przekopany . Gdyby miał choćby 74 ml Sabre miałby o wiele większe szanse , nawet użyty z tak dużej odległości gaz dałby zapewne 3-4 minut zamknięcia oczu , a taka pojemność Sabre to około 8 strzałów po sekundzie więc i salwę poprawkową można y oddać ... Więc choć KO uratował mnie kiedyś dwa razy przed poważnymi pogryzieniami przez psy , dziś wiem że są lepsze gazy i już dawno temu rozstałem się z nim bez żalu ...

Wiadomo że nie ma co porównywać KO do Sabre czy Udap-a, jednak KO Fog a ten wynalazek co foty wrzuciłem to już duży rozrzut.Nawet psiaka agresywnego by nie odstraszył jak trzeba Nie jestem specjalnie obeznany w działaniu Sabre bo jak do tej pory raz tylko użyłem na pijanego agresora (wtedy zadziałał idealnie) ale nie wiem czy takim Mk3,5 np. zaryzykował bym "zagazować" trzech karków??? A co dopiero mówić o KO...Chodzi mi o to że bałbym się że pucha za szybko się skończy...Mk4-może??? Ale chyba raczej bym spierdzielał